Jump to content

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego/Galicya

From Wikisource


[ 445 ]Galicya. I. Położenie, rozległość, granice. Galicya, od r. 1772, jako kraj koronny z monarchią austr.-węg., połączone a dawniej część rzeczypospolitej polskiej tworząca, leży między 36°36'50" a 44°6'40" wschodniej dłg. geogr. (podług południka Forro), i między 47°45'30" a 50°48'20" płn. szer. geogr. Kończyną najdalej na zachód wysunięty są źródliska górskiego potoku Czernej (ob.), u południowo-wschodnich stóp Solowego wierchu (848 m.), u zejścia się granic Galicyi, Szląska austryackiego i Węgier (hr. trenczyńskiego); na wschodzie zaś ujście Zbrucza do Dniestru pod Kozaczówką, przysiołkiem Okopów; najdalej na północ legły Popowice, przysiołek Chwałowic, na północ od ujścia Sanu do Wisły; południową wreszcie kończynę G. oznaczają źródłowiska Białego Czeremoszu (ob.). Długość kraju z zachodu na wschód pod 49° 40′ płn. szer. geogr. czyni 70 mil (531 kil); szerokość jego na zachodniej granicy ma 12 mil (91·03 kil.), na wschodniej około 20 mil (151.72 kil.), w środku kraju dochodzi do 30 mil (227.58 kil.). Największa szerokość przypada na południk 42°35' wsch. dł. geogr.; czyni bowiem 45 mil (341·37 kil.). Na zach. graniczy G. ze Szląskiem austryackim i pruskim; na półn. i północnym-wschodzie z Rossyą, a głównie z królestwem polskiem, Wołyniem i Podolem; na południowym-wschodzie z Bukowiną, na południu z Węgrami. Przyrodzoną jej granicę na zach. tworzy rzeka Biała (ob.) wzdłuż calego swego biegu na przestrzeni 4 mil (30·34 kil.), i Przemsza na przestrzeni przeszło 3 mil (23·25 kil.); od północnego-zachodu Wisła, nasamprzód od ujścia Białej po ujście Przemszy na przestrz. 6 mil (45·5 kil.); następnie od ujścia p. Kościelnickiego, 825 m. poniżej przewozu pod Niepołomicami aż do Popowic, poniżej ujścia Sanu na przestrzeni 24 mil (182 kil.); oprócz tego od północy na małych przestrzeniach Przemsza Biała (2 mile czyli 15·2 kil.), San (2 i pół mili czyli 19 kil.), i Bug (2 i pół mili czyli 19 kil.). Od wschodu odgranicza Galicyą Zbrucz wzdłuż swego biegu na przestrzeni 26 mil (197 kil.). Następnie Biały Czeremosz od źródeł aż do połączenia się z Czarnym Czeremoszem na przestrzeni przeszło 8 mil (61 kil.), połączony Czeremosz od Uścieryk po ujście do Prutu (38 i pół mil, 293 kil.); Prut na małej przestrzeni poniżej Śniatyna i Dniestr tworzą granicę od południowego wschodu. Wreszcie od południa dzielą G. od Węgier Karpaty (Tatry i Beskid). Najotwartszym jest ten kraj ku płn. od królestwa polskiego, gdyż w długości 70 mil (531 kil.) od ujścia Sanu aż do źródeł Zbrucza nie zasłania w tej stronie żadna rzeka, ani też żadna [ 446 ]większa wyniosłość. W tych to granicach zajmuje G. 1425·58 mil kw. geogr. (1364·06 mil kw. austr., 78496·77 kil. kw.). Jest ona największym krajem ze wszystkich krajów koronnych monarchii w radzie państwie reprezentowanych.

II. Kształt powierzchni. G. tworzy południowo-zachodni brzeg największej z europejskich równin, nazwanej sarmacką, a leżąc na północno-wschodnich stokach Karpat, należy geograficznie do krainy ciągnącej się między Baltykiem a Czarnem morzem, w dorzeczu Wisły i Dniestru. Opierając się południową granicą o środkową część Karpat, jest ona w części południowej górzystą, w stronie północnej niziną, w północno-zachodniej i południowo-wschodniej wyżyną. Południową krainę górzystą tworzą północne stoki długiego pasma gór falistych, znanych pod nazwiskiem Karpat, które, wielkim łukiem ku południowi rozwartym, oddzieliły północne części krain węgierskich od południowych części sarmackich. Wstępują one do Galicyi na granicy szląsko-węgierskiej u źródeł Wisły. W G. ciągną się kilku pasmami, naprzód od granicy szląsko-węgierskiej aż ku źródłom Wisłoki od zachodu na wschód, stąd zaś do granicy Bukowiny czyli do źródeł Białego Czeremoszu w kierunku południowo-wschodnim, wysyłając odnogi i stoki swe w głąb kraju. Pasmo to nie jest bynajmniej jednostajnem w całym swoim obszarze. Podzielić je można na zachodnią i wschodnią część. Zachodnia bowiem część tychże gór pod względem ich budowy zewnętrznej, ich kierunku i wzajemnych stosunków szczytów i grzbietów bardzo się różni od części wschodniej. Obie te części schodzą się w okolicy Dukli, gdzie między wsią Konieczną a Duklą rozpostarła się znaczna zaklęsłość, przez którą wiodą gościńce na Konieczną, Grab i Barwinek do Węgier. Tu dział przy gościńcu wiodącym z Dukli na Barwinek do Węgier dochodzi zaledwie do 502 m. nad poziom morza. Żaden szczyt, wyjąwszy tylko krótki i daleko na północ, w okolicy Samoklęsk, położony grzbiet górski Magórą zwany, który w szczytach Wątkowej 847 m., a w Swierzowej 803 m. dochodzi, nie sięga tu nawet do wysokości 750 m. npm. Stąd ku zachodowi leżący wał górski tworzy jednę wielką wypukłość, mającą do 30 mil w średnicy, której środek zajmują równiny górnych części Dunajca i Popradu, znane pod nazwą nowotarskiej i spiskiej doliny, a do 550 m. npm. wzniesione. Z tej to wierchowiny wystrzeliły owe ostre szczyty i urwiste turnie Tatr, w samym środku tej obszernej wyniosłości, ze wszech stron otoczone licznymi krótkimi pasmami gór, krzyżującymi się w rozmaitych kierunkach. Pasmo to zachodnie, ciągnące się na granicy węgierskiej od gór szląskich aż do okolic Dukli, a zwane Beskidem wschodnim, tworzą dość liczne grup gór w najrozmaitszych kierunkach wzniesione. Wysokość jego n. p. m. od zaklęsłości dukielskiej na zachód stopniowo wzrasta i dochodzi w Babiej górze na zachodzie największego wzniesienia, bo 1725 m. Pasmo zaś wschodnie od dukielskiej zaklęsłości ciągnie się na przestrzeni 40 mil geogr. (303·44 kil.) w kierunku południowo-wschod., składając się z samych długich, równoległych grzbietów, wąskiemi dolinami poprzecznemi poprzerzynanych, które w okolicy źródeł Świcy zwą się Czarnym lasem. Grzbiety te, im dalej na wschód się posuwają, wznoszą się coraz wyżej npm., i dosięgają w Czarnej Górze, u żródeł Prutu i Cisy, wysokości 2051 m. nad poziom morza. Ta Czarna Góra odpowiada Babiej Górze na zachodzie, w równej prawie odległości 18-20 mil od wklęsłości dukielskiej położonej. Południowo-wschodnią granicę tych wschodnich równoległych pasm karpackich tworzy tak zwany Rozróg, gdzie góry rozchodzą się w rozmaitych kształtach w różne strony, krzyżując się z innymi łańcuchami do innego systematu wzniesień należącymi. O ile środkowa część Karpat straciła co do wysokości, o tyle zyskała co do rozmiarów poziomych. Wzniosła się bowiem ona na bardzo szerokim i obszernym trzonie, co wynika z połączenia się obu systematów wzniesień. Linia wskazująca podnóża pasm zachodnich ciągnie się w kierunku zachodnio-wschodnim wzdłuż kolei żelaznej aż do Przeworska; w tym też kierunku wznosi się z doliny Wisły podgórze zachodniego pasma, aż po owę linią graniczną; stopy zaś podgórza Karpat wschodnich zachowują kierunek południowo-wschodni. Obie te linie spotykają się między Preszowem a Przeworskiem; w tej też to okolicy podgórze karpackie jest najszerszem. Nie wdając się tutaj w szczegółowy opis tak pasma Karpat iak ich podgórzy, odsyłamy czytelnika do art. Karpaty, Beskid, Gorce, Pieniny, Tatry. Druga część kraju jest wyżynowatą; rozdzielamy ją na 1) wzgórzystą krainę krakowską, 2) falisty płaskowyż uralsko-karpacki, 3) Roztocze i 4) pagórkowatą krainę sańsko-dniestrzańską. Pierwotna dzielnica wzgórzysta przypada po północnej stronie Wisły w zachodniej części Galicyi, tworzy tak pod względem kształtu powierz., jak budowy swej geologicznej, odrębną całość od Karpat odciętą. Uważać ją należy za odnóża wyżyny tarnowickiej (na Szląsku pruskim) i olkuskiej (w król. polskiem), które rozgałęziając się ku płd. spiętrzają miejscami sam brzeg Wisły, jak Bielany 326 m., Sowiniec 358 m., Pustelnik 362 m., Sikornik 310 m., góra św. Bronisławy z kopcem Kościuszki 333 m., Wawel 230 m. Najwynioslejsze miejsca tej krainy wzgórzystej nie wznoszą się [ 447 ]wprawdzie nigdzie wyżej nad 490 m. (Chełm. 374 m. nad Nielepicami, Lipowiec 362 m., Podzamcze tenczyńskie 403 m., Czyżowa mała 472 m. nad Żarami, Boża Męka 457 m. nad Czerną, Ostrońska Góra 481 m. nad Psarami, 364 m. nad dol. unikowską) ale strome, często skaliste boki jej wzgórzy, głębokie a wąskie dolinki (dolina szczyglicka, unikowska, czerneńska i t. d.), mnóstwo rzeczek i potoków o zboczach urwistych, które prują jej spłaszczone grzbiety, składają się w krajobrazy bardzo malownicze i urocze. Tę wyżynę krakowską tworzą pokłady od formacyi dewońskiej okresu pierwszorzędnego (paleozoicznego) aż do formacyi kredowej okresu drugorzędnego (mezozoicznego). Spodnią ich warstwę tworzą czarne wapienie dewońskie, występujące na jaw w łomach marmuru dębnickiego. Warstwę tę pokrywają wapienie węglowe i pokłady węgla, dalej pstry piaskowiec, wapień muszlowy i dolomitowy, obfitujący w rudy galmanu i żelaza, wreszcie utwory formacyi jurajskiej i kredowej. Przez te pokłady przebijają się w kilku miejscach plutoniczne skały porfirowe. 2) Falisty płaskowyż uralsko-karpacki rozpostarł się w południowo-wschodniej części Galicyi, tworząc zachodnie kończyny długiego pasma wyżyn, łączących podnóże Karpat z południowymi stokami Uralu; ztąd też jego nazwa. Część tego płaskowyżu, przypadającą na Galicyą, głęboki jar średniego Dniestru przeciął na dwie bardzo nierówne połaci, mniejszą pokucką wyżynę i większą podolską. Wyżyna pokucka leży na prawym brzegu Dniestru; poczyna się stromym brzegiem zwanym Wołczyniecką górą (232 m.) nad Bystrzycą i łęgiem Jezupolskim, styka się z podgórzem karpackiem w linii działu dorzecza Bystrzycy a górnego Prutu i ciągnie się ku południowemu-wschodowi, przechodząc dalej w Bukowinę i rossyjską Besarabią. Pochyla się ona łagodnie z płn. na płd. do doliny Prutu. A że rozciąga się przez powiaty tłumacki i horodeniecki, przeto nazwaćby ją można wyżyną tłumacko-horodeniecką. Znacznie większa wyżyna podolska leży na lewem brzegowisku Dniestru, do którego spływają w kierunku południomym zagłębiającymi się stopniowo jarami wszystkie te rzeki, których źródła leżą u jej północnej krawędzi. Do Galicyi należy tylko jej szersza część zachodnia po rzekę Zbrucz. Od zachodu odgranicza ją linia bieżąca od Lwowa wprost na płd. do Dniestru, a od północy linia ode Lwowa na wsch. do Brodów. W części północnej pagórkowate, a im dalej na wschód, tem równiejsze grzbiety wyżyny podolskiej się rozpościerają i wszędzie przekraczają 320 m. nad poziom morza. I tak wyżyna zborowska 390 m., zbaraska 350, tarnopolska 370 m., buczacka i czortkowska także 370 m. Rzadko gdzie wznoszą się one ponad 400 m. W ściślejszem znaczeniu Podolem określamy tylko wschodnią część tej wyżyny, bo południowo-zachodnią, więcej pagórkowatą, a rozlegającą się między Wereszycą a Złotą Lipą wyżynę, zowiemy Opolem, jakkolwiek nazwę tę nadaje lud także bezleśnej okolicy w tarnopolskiem, a pas kraju po obu brzegach Dniestru nazywa Pobereżem albo Nistrowiem. Podole cechują rozległe, suche obszary wyniosłych równin, mniej lub więcej falistych a poprutych jarami rzek i strumyków. Jary podolskie poczynają się w górnej części tej krainy, skąd wypływają wszystkie jej rzeki. Zrazu płytkie a szerokie, o łagodnie wznoszących się stokach, jary te wrzynają się coraz głębiej w poziom wyżyn, zwężają za biegiem rzeki, a zbocza ich, pożłobione wypłuczyskami, stają się bardzo strome i wznoszą się gdzieniegdzie jakoby góry zjeżone skałami np. koło Trębowli, Buczacza, Czerwonogrodu nad Dżurynem. Po grzbietach wyżyn znajdują się lejkowate kotliny, mające 40–100 m. średnicy, w których dnach otwierają się niekiedy czeluście, prowadzące do pieczar podziemnych rozmaitych rozmiarów, jak np. pieczary w Bilczu (ob.); niekiedy zaś sterczą na nich skały gipsowe. Na wschodnim atoli krańcu tej wyżyny, blisko wschodniej granicy Galicyi, wystąpiły nieznacznem, ale dość wybitnem pasmem góry Miodoborskie (ob.), u ludu tamtejszego Tautrami zwane. Poczynają się one na wyżynie zbaraskiej i ciągną się przez okolice Skałatu, i Toustego, ponad jarem rzeczki Gniłej ku Zbruczowi. Długość tego pasma czyni 10 mil (75·86 kil.). Okolice miodoborskie są najpiękniejszemi na całem Podolu, a przedewszystkiem na uwagę zasługuje okolica między Krasnem a Kręciłowem; stąd też słusznie nazwać ją można Szwajcaryą podolską. Od Lwowa (425 m., pomiar Gustawicza) bieżą dwa pasma wzgórz, między którymi w ciasnej kotlinie legło samo miasto, we wręcz przeciwnych kierunkach. Jedno pasmo, Roztoczem zwane, poczyna się na stronie północno-zachodniej miasta Kortunową górą (Kordonem, 379 m. pom. szt. gen.), a okoliwszy wieś Kleparów i Zamarstynów, zwraca się przez Hołosko, gdzie w górze Zawaczowej dosięga według mego pomiaru wysokości 391·45 m., na północny-zachód ku Magierowu, a stąd w równej prawie odległości od Bugu i Sanu, tworząc dział wodny między ich dorzeczami, na Potylicze, Werchratę i Bełzec. Główny grzbiet Roztocza ma postać wydłużonej a wąskiej wyżyny, nad którą wznoszą się odosobnione garby. Od niego odrywają się ku wschodowi dwie gałęzie niskie wzdłuż Pełtwi i Jaryczówki aż po Zadwórze i Milatyn. Od góry Haraj (351 m. pom. szt. gen.) nad Żółkwią [ 448 ]dalej ku północy odrzyna się już wschodni stok Roztocza stromiej, a poprzedzierany jest w wielu miejscach głębokiemi dolinami i parowami o bokach skalistych i o dnie zasypanem wielkiemi złomami piaskowca. Stok zachodni jest o wiele łagodniejszy, rozgałęzia się szeroko piaszczystymi i lesistymi pagórkami, sięgającymi tu i owdzie aż po San. Całe to Roztocza obfituje w skamieniałości formacyi trzeciorzędnej, które w najokazalszych i najbogatszych okazach występują w okolicach Potylicza. Drugie pasmo wzgórz poczyna się po wschodniej stronie Lwowa znacznem wzgórzem, zwanem Wysokim Zamkiem (398 m. pom. szt. gen.). Odtąd bieży ono lesistymi działami winnickimi (380 m.) ku południowemu wschodowi, często z głębokimi wąwozami i parowami, odgraniczając stromymi stokami bardzo wybitnie nizinę nadbużańską od wyżyny podolskiej. W Czartowskiej Skale (354·21 m. G.), stromo i dumnie wznoszącej się nad Lesienicami i Winnikami, dochodzi ono znacznej wysokości. Od Łahodowa przybiera kierunek północno-wschodni aż po Lackie, gdzie nazwę Gołogór przemienia na nazwę Woroniaków. Woroniaki zdążają w prostym kierunku naprzód na wschód ku Złoczowowi, stąd na północ po Podhorce i wreszcie zwracają się na wschód przez okolice Jasionowa pomiędzy Seretem a Ikwą do Podkamienia i granicy Galicyi, poza którą łączą się na Wołyniu z górami awratyńskiemi (ob) i krzemienieckiemi. Oba te pasma, tak Gołogóry, jak Woroniaki, spadają ku północy nieraz bardzo stromymi stokami, jak np. w Chomie nad Hryniowem (444 m. pom. szt. gen., 451·67 m. G.), w Łysej czyli Romanowskiej górze (438·05 m. G.). Ku południowi zaś spływają one nieznacznie z wzgórzami wyżyny podolskiej i gubią się powoli w wyniosłych, nieprzejrzanych równinach. Dodać jeszcze należy, że od północy dwie znaczniejsze doliny przerywają te pasma i zachodzą w głąb wyżyny podolskiej; a przedewszystkiem dolina złoczowska sięgająca aż pod Płutów i dolina górno-nadbużańska aż pod Kołtów i Werhobuż. Wzdłuż tych dolin wysuwają się odnogi Woroniaków aż po Bialykamień, Podlesie i Olesko, gdzie kończą się nagle wzgórzami około 380 m. wysokiemi (Olesko 415 m., Podlesie 377 m., Menicz 384 m., Żulica 369 m. itd.). Z powyżej wymienionem Roztoczem, u źródłowiska Lubaczówki, dopływu Sanu i Wereszycy, dopływu Dniestru, w okolicy Wiszenki, łączy się pagórkowata kraina, przerznięta dolinami licznych rzek i potoków. Główny grzbiet tej krainy ciągnie się na południe wzdłuż Wereszycy, potem na południowy zachód na Hoszany, Mokrzany, Czyszki ku Chyrowowi i Dobromilowi, gdzie spływa z podgórzem Beskidu niskiego pomiędzy Wiarem a Strwiążem. W stronie zachodniej gubią się pagórki tej krainy nieznacznie w równinach Sanu w okolicach Medyki i Krakowca; na południe odgraniczają się wyraźnie od doliny Strwiąża i Dniestru, a na wschodzie przechodzą poza Wereszycę i podnoszą się zwolna falistymi grzbietami Opola ku wyżynie podolskiej. Jestto kraina pagórkowata sańsko-dniestrzańska. W budowie geologicznej wszystkich tych wyżyn, należących do płaskowyżu uralsko-karpackiego spodnią warstwę tworzą wapienie sylurskiej i czerwone piaskowce dewońskiej formacyi okresu pierwszorzędnego. Na nich leżą utwory formacyi kredowej okresu drugorzędnego i młodszych formacyj okresu trzeciorzędnego, obfitujących w pokłady węgla brunatnego. Formacya sylurska i dewońska występują na jaw w wyłomach Dniestru i uchodzących do niego rzek i na stromych stokach Gołogór i Woroniaków. W parowach Roztocza występują na jaw wapienie, piaskowce i piaski okresu trzeciorzędnego ogniwa miocenicznego. W równinach pokrywają wszystkie te warstwy diluwia i aluwia najnowszego okresu. — Trzecią część kraju zajmują niziny. Obszar nizin galicyjskich rozdzielić można na 1) nizinę Wisły i Sanu; 2) nizinę Bugu i Styru; 3) dolinę niżawą górnego Dniestru. Pierwsza nizina legła od zach. granicy G., między wzgórzystą krainą krakowską a podgórzem Beskidu zachodniego. Jestto dolina Wisły, 48 mil (364·12 kil.) długa. W miarę oddalania się Wisły od gór ku północy, rozszerza się ona w szeroką nizinę. Nizina ta, w którą spływają od południa wszystkie podgórskie doliny dopływów wiślanych, dochodzi poniżej Tarnowa do 14 mil (106·2 kil.) szerokości. Łączy się ona na wsch. z niziną dolnego Sanu i sięga aż po Roztocze i po pagórkowatą krainę sańsko-dniestrzańską. Na tym obszarze nizin wznoszą się miejscami łagodne pagórki; pochyla się ona od południa od stóp przedgórzy ku północy i dochodzi na północy do 142 m. jak np. w puszczy niepołomickiej 190 m., w okolicy Tarnowa 232 m., koło Kolbuszowej 252 m., koło Majdanu 255 m., przy ujściu Sanu 142 m. Druga nizina rozpostarła się pomiędzy wschodnimi stokami Roztocza a północnymi Gołogór i Woroniaków w kształcie trójkąta, którego boki rozchodzą się ku północnemu wschodowi; jednę część stanowi nizina Bugu, drugą zaś nizina Styru. Jestto jednostajna płaszczyzna, pochylająca się nieznacznie ku północy. Na pograniczu Galicyi od Bełza, Sokala i Łupatyna wzniosły się małe pagórki od 260–280 m. wysokie, podczas gdy nizina koło Lwowa na północny wschód 240 m., nad Styrem 200 m. Tę pagórkowatą część niziny Bugu i Styru, przypierającą o wzgórza wołyńskie, Wołyniem galicyjskim nazywają. [ 449 ]Wreszcie dolina niżowa górnego Dniestru rozciągająca się od Koniuszek aż pod Niżniów, jest 30 mil (227·58 kil.) długą, a w najszerszem miejscu 9 mil (68·27 kil.) szeroką. Od południa zamyka ją podgórze Beskidu wysokiego, od zachodu przytyka do pagórkowatej krainy sańsko-dniestrzańskiej, od północy zaś graniczy z stokami wyżyny opolskiej. Średnie wzniesienie jej czyni 260 m. Poniżej Żórawna zwęża się coraz bardziej a pod Niżniowem tworzy wąski i głęboki wyłom, który rozdziela wyżynę podolską od pokuckiej. Niziny galicyjskie pokrywają osady diluwialne, złożone z gliny, piasków lotnych i głazów eratycznych. Pod temi warstwami znajdują się utwory trzeciorzędnego okresu formacyi miocenicznej, w której spoczywają poklady gipsu, siarki i soli.

— III. Hydrografia. Na tej tak ukształtowanej powierzchni rozlewają się wody Galicyi w podwójnym głównym kierunku. Jedne płyną do Baltyku z Wisłą, drugie do Czarnego morza z Dniestrem, Dnieprem i Dunajem, do którego wpada Prut. Dział wodny między tymi dwoma zlewiskami morskimi, który tworzy część głównego działu wodnego europejskiego, ciągnie się nasamprzód granicznym grzbietem Beskidu zachodniego aż do szczytu Żeleźnicy (913 m. pom. szt. gen.), wznoszącego się na granicy Orawy i Nowotarżczyzny; stąd zwraca się wprost na południe, rozdzielając dolinę Orawy od doliny Dunajców, przechodzi na główny grzbiet Tatr i od Wołowca, narożnika Nowotarżczyzny, Orawy i Liptowa, bieży na wschód aż po Mięguszowiecką turnię nad Rybiem czyli Morskiem okiem. Tu schodzi na południe na Podhale spiskie, rozdzielając dopływy Wagu od dopływów Popradu, zwraca się na Niźnie Tatry, okrąża górną dolinę Popradu i dopiero u wyłomu tej rzeki przechodzi znowu na graniczne grzbiety Beskidu Niskiego, którymi bieży aż do źródeł Sanu. Od przełęczy jaworzyńskiej w tymże Beskidzie zwraca się dział główny w kierunku północnym aż pod Turkę, skąd idzie ku północnemu zachodowi i bieży równolegle do górnego biegu Sanu, a okrążywszy wielkiem półkolem Ustrzyki dolne, przybiera kierunek północno-wschodni az po Gródek; stąd zwraca się ku północy aż po Magierów, a okrążywszy Janów i Żorniska, bieży od Lwowa łamaną linią od Czartowskiej Skały w kierunku południowo-wschodnim ponad Siechów, Dawidów, Monasterz, Wodniki, Chom na północ od Bóbrki. Następnie przeciąwszy drogę między Wołowcem a Mostyszczem i przybrawszy kierunek przeważnie wschodni, ciągnie się grzbietem Gołogór przez Kamulę (477 m. szt. gen.), Łysą romanowską, na Łahodów, stąd ponad gościńcem lwowsko-złoczowskim aż po Lackie. Tutaj przybiera kierunek południowo-wschodni i bieży przez Woroniaki i Ryków na Kaniawę pod Płuhowem. Stąd okrążając od wschodu dolinę źródlisk Bugu zwraca się na północ przez las Osowicę i trościański na Kruchów; poczem na północny zachód przez Werhobuż na Podhorce. Podhorce tworzą bardzo ważny punkt europejskiego działu wodnego. Tu bowiem schodzą się trzy dorzecza: Wisły, Dniepru i Dniestru. Odtąd począwszy dział nasz wodny spuszcza się w niziny, a wijąc się ku półn. na Nieznanów, pomiędzy najrozmaiciej poplątanymi przytokami Bugu i Styru, opuszcza granice Galicyi. Linia ta działu wodnego dzieli zatem G. na stok północny czyli baltycki i południowy czyli czarnomorski. Stok baltycki jest rozleglejszy i obficiej nawodniony, ma większe i więcej rzek, niż stok czarnomorski. Wszystkie jego wody uprowadza jedna główna rzeka, Wisła, do Baltyku. Z tego też powodu cały ten stok galicyjski należy do jednego tylko dorzecza, t. j. do dorzecza Wisły. Opis Wisły ob. art Wisła. Wisła w Galicyi przybiera z lewego czyli północnego brz. następujące rzeki: Czarną Przemszę, Chechło, Płaskę, Rutkę czyli Włosienkę, Kwaczałkę, Regulkę czyli Siemiotkę, Rudno, Lachę czyli Zalaskę, Rudawę, Prądnik, Dłubnię i Wolicę czyli Kościelnicki potok. Z prawego brzegu zasilają Wisłę następujące dopływy: Biała, Soła, Włosienica, Stronik, Skawa, Brodawka, Sosnowicki potok, Skawinka, Wilga, Drwina, Srawa, Podłęski potok, Drwinka, Raba, Gróbka, Uszwica, Błonica, Dunajec, Breń, Wisłoka, Babułówka, Dąbrowa z Łęgiem, San, wreszcie Bug, który w górnym swym biegu do Galicyi należy. Dopływy Wisły ze względu na rodzaj wód dzielą się na górskie, podgórskie i polne. Do górskich należą dopływy z prawej strony, głównie Biała, Soła, Skawa, Raba, Dunajec z Popradem i Białą, Wisłoka z Ropą i Jasiołką, San z Wisłokiem i Wiarem. Rzeki te górskie, wytryskując w górach, płyną w górnym swym biegu dolinami poprzecznemi z nadzwyczaj nagłym spadem; łożyska ich są kamieniste, z licznymi progami skalnymi; niżej koryta rozszerzają się, są niestałe, płytkie, kręte, a dno ich zasute grubym kamieńcem; brzegi urwiste, stan wód bardzo niestały. Gdy wpłyną w równiny podgórskie, doliny ich stają się szerokiemi, które po brzegach na znacznych przestrzeniach grubym zwirem są zasypane; łoża głębsze, czasem namuliste; stan wód równiejszy, spadek łagodniejszy. Znoszą one z gór odtok skalny i zwir, który składają na ujściach. Podczas roztai wiosennych i ulew letnich sprowadzają do Wisły wielką ilość wód i powodują jej wylewy. Do rzek podgórskich z prawej strony należą Skawinka i Wilga, z lewej zaś rzeki wytryskujące zagranicą kraju w wzgórzystym trzonie wyżyny krakowskiej. Ich bieg jest w ogóle [ 450 ]krótszy, niźli wód górskich. Stan wód wszakże nierówny a spadek znaczny. Dno po największej części jest pokładem miękkim, często gliniastym; w czasie wezbrania rwą brzegi i składają przy ujściu do Wisły roztworzone gliny i namuły. Wreszcie wody polne z pr. brz. są Uszwica, Breń, Dąbrowa, Bug z wszystkimi dopływami, a z dopływów Sanu Wisznia, Lubaczówka, Tanew; oprócz tego z lewego brzegu Chechło, Rudawa. One poczynają się w kraju równym, najczęściej z wód miękkich, zaskórnych, z brodów leśnych, puszcz, bagnisk; mają pokład piaszczysty, spadek mały, bieg powolny; podczas wezbrania sprowadzają one piasek ku Wiśle. Pozostawiają po wezbraniu żyzny namuł. Najważniejszymi dopływami Wisły są rzeki górskie. One tworzą potęgę jej wód. Północno-wschodni kierunek Wisły zawisł właśnie od tych dopływów. San, ostatni górski doplyw, uderza tak silnie na jej koryto, że odtąd kierunek północny stanowczo przyjmuje. Nadmienić jeszcze wypada, że Dunajec i Poprad są jedynymi tatrzańskimi rzekami w Galicyi; Poprad zaś z tego powodu zasługuje na szczególniejszą uwagę, iż jest jedyną rzeką stoku baltyckiego, wytryskującą po południowej stronie Tatr i jedyną rzeką węgierską nie uchodzącą do Dunaju. Obie te rzeki sprowadzają do Wisły wszystkie wody, nietylko z Tatr polskich i z Podhala, lecz w ogóle z całej ich wschodniej połowy, ze stoków północnych i południowych. Co się tyczy Bugu, to ten nie uchodzi w Galicyi do Wisły i to ma w sobie szczególniejszego, że nie poczynając się w tej samej stronie co inne dopływy Wisły, jest od nich ściśle odgraniczony pasmem Roztocza. Ma też odrębny charakter i tworzy jakby samoistną rzekę. Daleko mniejsza część G. należy do stoku czarnomorskiego. Główną jego rzeką jest Dniestr (ób.), który uprowadza większą część wód jego do Czarnego morza. Oprócz Dniestru ma ten stok jeszcze dwie inne rzeki: Prut i Styr, z których pierwsza uchodzi do Dunaju, druga do Dniepru. Tak więc stok czarnomorski wypada rozdzielić na trzy dorzecza: 1) dorzecze Dniestru; 2) dorzecze Dunaju; o) dorzecze Dniepru. Dopływy Dniestru z lewego (północnego) brzegu są: Terniwski potok, Kulowy potok, Dniestrzyk dubowy, Lechniówka, Grąziowski potok, Mszaniec, Zołotnowiec, Tysowiczka, Olenka, Hołownia, Wielki Dubeń, Lenina, Jabłonka, Dąbrówka, Strwiąż, Wisznia, Wereszyca, Kożuszny potok, Szczerek, Kłodnica, Brzozdowiecki potok, Boberka czyli Ług, Swierz, Gniła Lipa, Zgniły potok, Złota Lipa, Netecza, Koropiec, Baryszka, Złoty potok, Namierów, Strypa, Kyrnica, Dzuryń, Ług, Seret, Rudka, Niczława, Wiktorówka, Rudy, Dźwiniacki potok i Zbrucz. Z prawego zaś brzesu zasilają go potoki i rzeki: Żukotyniec, Rypianka, Gwoździanka, Jasienica, Topolnica, Kilczyn, Podbuż, Krzemianka, Oreb, Bystrzyca tyśmienicka, Kłodnica, Czernica, Wownia, Stryj, Bereźnica, Lubeszka, Krechówka, Świca, Lytynka, Olszynka, Siwka, Rakowiec, Łomnica, Łukiew, Kamienny potok, Jezupolski potok, Bystrzyca, Tłumacz, Suchodół, Derenek, Chocimirka, Semenówka, Olchowiecki potok, Łęg czernelicki. Te dopływy Dniestru rozdzielić można na wody górskie i polne. Do wód górskich należą wszystkie jego dopływy i ich przytoki z prawego brzegu, wyjąwszy Woronę i Tłumacz, a z lewej strony Strwiąż. Do wód polnych zaś należą wszystkie dopływy z lewego brzegu, wyjąwszy Strwiąż, a z prawego Worona i Tłumacz. Jak Wisłę tak i Dniestr zasilają rzeki górskie najobficiej i tworzą potęgę jego wód. Te dopływy górskie sprowadzają do Dniestru gruz i zwir, a w czasie wezbrania straszne wody powodują często wylewy, które są gwałtowniejsze niż Wisły. Nadto wszystkie górskie dopływy Dn. uchodzą doń na górnym jego biegu; poniżej Bystrzyc nie przyjmuje już Dn. żadnej górskiej wody. Rzeki zaś polne z lew. brzegu wytryskują z pod wodnego działu, z lesistych okolic północnej krawędzi Podola, albo poniżej tego na wyżynie podolskiej. Płyną one wszystkie z płn. na płd., miejscami zaledwie na milę szerokimi grzbietami od siebie oddzielone. Na górnym biegu płyną jużto łąkami, już też przez rudawiny, w gruncie tęgim, miejscami gliniastym, miejscami czarnoziemnym. Rozlewają się po stawach, a na dolnym biegu tworzą głębokie jary. Dna ich są namuliste. Bieg powolny; zapas wód w stanie zwyczajnym ubogi; cechuje je zaś wielka ilość stawów, tak iż niektóre rzeki uważać należy za łańcuch stawów, połączonych błotnemi strugami (Wereszyca). Dorzecze Prutu zajmuje południową, podgórską kończynę G. około 86 mil kw. Od strony północnej przyjmuje on same krótkie potoki z grzbietów wyżyny pokuckiej; z gór zaś zasilają go rwące strumienie, z których największym jest Czeremosz. Daleko mniejszy obszar od Prutu przedstawia dorzecze Styru w północno-wsch. zakątku Galicyi. Największym z dopływów Styru jest Ikwa, uchodząca doń za granicą G. Ze stojących wód G. ma tylko jeziora górskie, rozlewające się w najwyzszych częściach Karpat galicyjskich w Tatrach i na Czarnej górze. Szczególnie w Tatrach jest ich bardzo wiele; lud tamtejszy zowie je stawami. Opis stawów tatrzańskich w ogólności ob. art. Tatry a w szczególności ob. każdy staw pod jego nazwą. Żywych jeziór również nie posiada Galicya. Za to atoli obfituje w stawy, przedewszystkiem naddniestrzańska równina, po lewym brzegu Dniestru. Tu też są największe w całym kraju stawy. Dawniej było ich daleko więcej, jak [ 451 ]świadczą liczne stawiska i groble, gdzie dziś wody wcale nie ma. Stawy te poprzerzynane rzekami są po największej części w związku z sobą od północy na południe, tak iż tworzą łańcuchy stawów. Są to jakby resztki wielkiej wody. Tak na Wereszycy mamy stawy: janowski, małczycki, dobrostański, gródecki, czerlański, lubieniecki i komarniański; na Boberce staw otyniowicki, na Świerzu staw knihynicki, na Złotej Lipie staw brzeżański, na Strypie staw budyłowski, na Serecie staw tarnopolski i wiele innych. Ogółem rzeczki i potoki uchodzące do Dniestru od lewego brzegu, począwszy od Strwiąża po Zbrucz, odlewają do niego wody z przeszło 550 stawów większych i mniejszych. Stok baltycki ma daleko mniej stawów, które są błotne i zarośnięte; legły one w dorzeczu Bugu i Styru, jak staw przegnojowski koło Glinian i staw toporowski; oprócz tego w dorzeczu Sanu, jak jaworowski i krakowiecki na Szkle. W końcu mieszczą się stawy w zachodniej kończynie kraju między Białą wiślaną, Sołą i Skawą w okolicy Oświęcimia i Zatora. Ogółem stawy zajmują 94000 morgów (54093 ha.) obszaru. Bardzo znaczne przestrzenie kraju pokrywają trzęsawiska, bagna i moczary. Osuszenie tychże przysporzyłoby G. wiele tysięcy morgów roli lub dobrych łąk. Do pierwszorzędnych należą błota nadbrniańskie czyli słupeckie w pow. dąbrowskim; błota gołoborskie nad pot. Dębą, Smarkatą i Mokrzyszowem w pow. mieleckim; błota nadwiszniańskie w pow. mościskim; bagna i moczary sołokijskie w pow. rawskim i sokalskim; błota nadbużańskie w pow. kamioneckim, żołkiewskim i sokalskim; błota nad Jaryczówką i Strypą w pow. żółkiewskim i lwowskim; nadpełtwiańskie (gliniańskie) w pow. lwowskim i przemyślańskim; nadlipiańskie wzdłuż obu Lip w pow. bobreckim, rohatyńskim i brzeżańskim; błota Czonowiny nad Dniestrem w pow. samborskim i rudeńskim; oleskie błota nad Styrem. Do drugorzędnych błót zaliczamy: Bory naddunajeckie w pow. nowotarskim, błota lubaczowskie i oleszyckie nad Lubaczówką w pow. cieszanowskim; błota chliwczańskie nad Ratą w pow. rawskim; błota bobrzańskie w pow. jaworowskim i jarosławskim; błota magierowskie nad Białą w pow. rawskim; błota turynieckie czyli nadświńskie w pow. żółkiewskim; połonieckie, sokolskie i grabowskie w pow. kamioneckim; moczary czyli tak zwane Bołozy turzańskie w pow. brodzkim; brody suchowolskie w pow. brodzkim; błota błozowskie nad pot. Błozewką, Strwiążem i Wiarem w pow. staromiejskim i przemyskim; Szalone bory nad Dniestrem w pow. staromiejskim i samborskim; błota nadwereszyckie w pow. gródeckim i rudeńskim; błota nadłomnickie (rożniatowskie i kałuskie) w pow. kałuskim i dolińskim; błota sołotwińskie nad Bystrzycą w pow. nadworniańskim; błota nadworniańskie i tyśmienickie, tak zwane Cucyły w pow. nadworniańskim, i tyśmieńickim; dolina kołomyjska nad Prutem w pow. kołomyjskim; dol. białobereźnicka nad Białym Czeremoszem czyli tak zwane Płaruzawy. W końcu mamy bagna dulowskie nad Przemszą i Lachą; moczary nadwieprzańskie w pow. wadowickim; błota w puszczy niepołomickiej nad Wisłą; błota radymińskie w pow. jarosławskim i przemyskim; błonia zuberskie i janowskie pod Lwowem; rudawiny żydaczowskie; mokrzawy po jarach i równinach stepowych podolskich wzdłuż Strypy, Gniezny, Niczławy, Zbrucza. W ogóle podzielić je można na trzęsawiska i bagna w nizinie 1) Bugu i Styru; 2) w lesistej bezdrożnej okolicy nad dolnym Sanem; 3) nad górnym Dniestrem. Galicya obfituje bardzo w wody mineralne, które pod względem lekarskim wyrównują pierwszorzędnym europejskim. Najwięcej jest zdrojów siarczanych; znajdują się w 36 miejscach, przedewszystkiem w Krzeszowicach, Swoszowicach, Szkle, Niemirowie, Lubieniu, Konopkówce, Truskawcu, Żabokrukach. Zdrojowiska solne, solno-siarczane i solno-jodowe w 12 miejscach; przedewszystkiem solne w Bolechowie, Delatynie i Kosowie; solno siarczane w Latoszynie; solno-jodowe w Rabce i Iwoniczu. Zdrojowiska szczawne w 14 miejscach jak w Krościenku, Szczawnicach i Wysowej; zdrojowiska żeleziste w 12, jak w Korsowie; szczawno-żeleziste w 3, jak w Krynicy, Żegiestowie i w Burkucie. Najgłośniejsze i najliczniej odwiedzane są zdrojowiska w Żegiestowie, Szczawnicach, Krynicy, Iwoniczu, Lubieniu i Truskawcu. W końcu posiada G. jednę cieplicę w Jaszczurówce u stóp Tatr w Nowotarżczyźnie.

—IV. Klimat. G. leży w samym środku strefy umiarkowanej północnej w pasie deszczów letnich. Najbardziej na północ wysunięty punkt G. leży w samym środku Wisły między wsią Chwałowicami w pow. tarnobrzeskim a Zawichostem w Król. Pol. pod 50° 48' 20" płn. szer. a 39° 32" wsch. dłg. geogr. (od wyspy Ferro), prawie na równi z Opatowem, Chęcinami, Łuckiem, Żytomierzem, Kijowem, Bruksellą, Calais itd. Najbardziej południowy punkt G. leży u źródeł B. Czeremoszu pod 47° 45' 30" płn. szer. geogr. prawie na równi z węgierskiem Komornem i Ostrzyhomem, z Hallein w Solnogrodzkiem, Zürichem w Szwajcaryi, Besançon we Francyi, Jassami w Multanach. Pomimo tego położenia powietrze jest nierównie ostrzejsze niż w innych okolicach, nietylko na równej szerokości z G. położonych, ale daleko północniejszych, zwłaszcza w krajach zachodnich. Karpaty bowiem odwracają od G. wpływy powietrza południowego, na północ zaś i wschód jest ona odsłoniona i wytawiona nietylko na wpływy [ 452 ]ostrych północnych wiatrów, ale na odbijanie się tychże o Karpaty; z tego też powodu ma G. klimat ostrzejszy niż Królestwo Polskie. Zima poczyna się tu jak w całej Polsce zwyczajnie w połowie listopada i trwa do końca marca. Wiosna jest krótka i zimna; rozwój roślinności spóźnia się dla przymrozków, które często w maju, zwyczajnie w kwietniu panują. Lato, którego różnicę od wiosny trudno oznaczyć, wyjąwszy że przymrozków niema, jest w drugiej połowie lipca i pierwszej połowie sierpnia nadzwyczaj gorące; bywa atoli przeważnie dżdżyste. Ztąd też całą Polskę umieszczono w pasie deszczów letnich. Deszcze te poczynają się około 8–15 czerwca i trwają do końca miesiąca albo do połowy lipca. W ogóle dni dżdżystych do 90 rocznie; upały dochodzą zwykle do +24°C, letnie ciepło od +15° do +20°C. Jesień najczęściej pogodna, ale chłodna. W październiku opada ciepłota do +4°C. Mrozy najsilniejsze zwykły trwać od 15 grudnia do 15 stycznia, potem się zmniejszają; lecz wracają znowu w skutek północnych wiatrów w pierwszej połowie lutego i pojawiają się po raz trzeci często w pierwszej połowie marca na kilka dni. Dni zimnych można liczyć w przecięciu 65, mniej zimnych 25, całkiem bez mrozu 15; w ciągu zimy od 1 grudnia do 15 marca śnieg leży 100 do 120 dni. Całkiem pogodnych dni można liczyć do 75 rocznie. Wschodnia południowa część G. ma powietrze łagodniejsze. W północno-zach. części kraju przeważają na wiosnę i w lecie wilgotne wiatry północno-zachodnie, północne i północno-wschodnie; w południowej suche wiatry wschodnie i południowe. Stosownie do rozmaitego wzniesienia kraju npm. i rozmaitych stosunków klimatycznych, a ztąd wynikającego rozmaitego ustroju przyrody, dzielimy G. na trzy krainy klimatyczne, t. j. krainę gór, krainę chłodnych i podmokłych nizin baltyckich i krainę suchych stepowych wyżyn czarnomorskich. Pierwsza kraina obejmuje góry i podgórza z dolinami je przerzynającymi. Cechują ją niższa średnia ciepłota roczna niż w nizinach; wiosny późne, chłodne, dżdżyste; lata krótkie; dni letnie gorące, noce zimne; jesienie pogodne z rankami mglistymi; zimy wcześne, długie i mroźne; więcej dni pochmurnych i dżdżystych niż pogodnych w lecie, a śnieżnych w zimie. Jestto kraina paszy leśnej. Stosownie do wyniosłości dzielimy ją na trzy dzielnice: 1) dzielnicę alpejską czyli wysokich gór i łąk górskich (bory jodłowe i świerkowe; uprawa owsa i ziemniaków); 2) dzielnicę gór średnich (lasy z pasznistymi polanami; uprawa żyta jarego i lnu); 3) dzielnicę międzygórskich okolic, dolin, większych rzek i podgórskich działów (lasy mięszane i buczyny; uprawa ozimego żyta, pszenicy, jęczmienia; jarzyny i drzewa owocowe). Druga kraina obejmuje cały stok baltycki kraju i ze stoku czarnomorskiego dorzecze Styru. Charakteryzują ją panujące wiatry zachodnio-północne, północne i wschodnio-pólnocne, wilgotne i chłodne; lata dżdżyste i chłodniejsze niż w trzeciej krainie. Jestto kraina łąk i lasów, Przeważa tutaj gleba piaszczysta i sapowata, poprzegradzana urodzajnymi glinkami i rędzinami. Pod wierzchnią warstwą ziemi rozpościerają się w rozmaitej głębokości pokłady iłów i opoki, nieprzepuszczające wody; stąd pochodzą moczary, torfiska i rudawiny. Rzeki w skutek wylewów na zwirach lub piaskach zostawiają żyzne namuły i żuł leśny i tworzą urodzajne przyrędki. Na gruntach piaszczystych osadzają się bory sosnowe; na gliniastych grabowe i bukowe zmięszane z dębinami. Wielka ilość wilgoci sprzyja roślinom pastewnym; uprawa żyta i ziemniaków przeważa; pszenica udaje się w rędzinach i na glebie glinkowatej. Krainę tę rozdzielamy stosownie do różnych gleb na 1) dzielnicę lekkich, chudych gruntów i borów sosnowych i jodłowych, 2) dzielnicę piasków, moczarów, puszcz podmokłych, rędzin nadrzecznych, sap i rumoszów, 3) dzielnicę urodzajnych glin. — Trzecią wreszcie krainę tworzy stok czarnomorski z dorzeczem Dniestru i Dunaju. Cechują ją panujące wiatry suche, przynoszące mało wilgoci, mgieł i chmur, i mało deszczu. Stąd lata suche i gorące, zimy ostre i pogodne. Krainę tę znamionują: niedostatek lasów, składających się wyłącznie z drzew liściastyah (dęby), niedostatek źródeł i mniej obfite nawodnienie niż krainy nizin zachodnich i północnych. Natomiast występuje tu bujna roślinność trawna i zielna o liściu szerokim. Jestto kraina roli, zasiewów ozimych, uprawy pszenicy, kukurydzy, hreczki, buraków cukrowych, konopi, tytuniu, anyżu i szerokolistnych roślin tykwowych.

- V. Płody kopalne. Między płodam i górniczymi, w które G. obfituje, występuje przedewszystkiem sól, olej skalny i wosk ziemny, węgle kamienne i brunatne, żelazo i galman, siarka, glinka ogniotrwała, gips, wapno, marmur, porfir i torf. — Najważniejszym płodem górniczym G. jest bezwątpienia sól. Pokłady soli kamiennej, iłów solonośnych lub innych skał zawierających w sobie pewną ilość chlorku sodu, rozpościerają się w utworze miocenicznym, który ciągnie się wzdłuż stóp formacyi karpackiej czyli piaskowca karpackiego, zajmuje na zach. między Wieliczką a Krakowem bardzo małą przestrzeń, rozszerza się ku wsch. i zwęża znowu ku płd. W niektórych miejscach osadziły się te pokłady solonośne w zatokach, wchodzących dość głęboko w przestrzeń przez karpacki utwór zajętą, gdzie je zdradzają źródła słone, wydobywające się już śród gór, daleko od podnóża Karpat. Czystą [ 453 ]sól kamienną wydobywają w zachodniej części kraju w Wieliczce i Bochni. Pokłady soli w Wieliczce ciągną się w kierunku zachodnio-wschodnim w długości 2850 m., w szerokości 950 m., a w głębokości 224 m. Pokład zaś bocheński jest 4 kil. długi, 96 m. szer., 452 m. gruby. W wschodniej połaci kraju czysta sól kamienna znachodzi się w Stebniku i Kossowie. Pokład soli stebnickiej dorównywa rozległością wielickiemu. Niemniej w Kałuszu odkryto w warstwach glin solonośnych chlorek potasu czyli sylwinu; obok niego chlorek sodu. Pokład kałuski sylwinu wynosi do 190 m. dług., 47 m. szer. Wyzyskiwaniem jego zajmuje się spółka nosząca nazwę: „Towarzystwo do wyrabiania soli potasowych w Kałuszu.” Oprócz pokładów twardej soli posiada G. w przeszło 150 miejscowościach 540 szybów i źródeł solnych. Najwięcej ich znajduje się we wschodniej części kraju, od doliny Sanu poczynając. W zachodniej części kraju nawet w pobliżu ogromnych pokładów soli kamiennej w Wieliczce i Bochni pojawiają się one w nieznacznej ilości, bo zaledwie w 20 miejscowościach. Ze wszystkich tych źródeł i szybów tylko 384 użytych jest w warzelniach, których obecnie jest 9, wszystkie w wschodniej G. a zwłaszcza: w Lacku, Drohobyczy, Stebniku, Bolechowie, Dolinie, Kałuszu, Delatynie, Łanczynie i w Kosowie. Najważniejszą co do ilości produkcyi jest warzelnia w Stebniku, po której następuje warzelnia w Bolechowie. Dawniej było ich w G. około 70, które jednak po połączeniu jej z Austryą w większej części zamknięto, tak iż na początku bieżącego wieku było ich tylko 18. Po soli następuje w G. olej skalny i wosk ziemny, w który G. z wszystkich krajów monarchii austryacko-węgierskiej jest najbogatszą. Wzdłuż podgórza karpackiego liczą obecnie przeszło 200 miejscowości, w których istnieją źródła oleju skalnego lub znajdują się wyraźne ślady onegoż. Na ten ważny produkt górniczy zwrócono u nas pierwszy raz uwagę roku 1810, a od r. 1850 zaczęto go na szersze rozmiary wyzyskiwać. W r. 1875 było kopalń 63, a mianowicie w Librantowej, Starejwsi, Strzyławce, Siarze, Męcinie wielkiej, Sękowej, Ropicy ruskiej, Wojtowej, Podgórzynie, Lipnikach, Libuszy, Ropicy polskiej, Krygu, Ropie, Polnej, Kobylance, Dominikowcach, Szymbarku, Łosiach, Harklowej, Pielgrzymce, Mrukowej, Łężynach, Bóbrce, Ropiance, Krasnem, Iwoniczu, Suchodole, Krościenku, Targowiskach, Żmigrodzie, Nadole, Wasze, Malinówce, Zmiennicy, Witryłowie, Końskiem, Płowcach, Głębokiem, Nowosielicy, Zagórzu, Uhercach, Wankowej, Ropiance, Rosochach, Woli Błażowskiej, Zworze, Borysławiu, Wolance, Mraźnicy, Schodnicy, Tustanowicach, Orowie, Nahujowicach, Łomnej, Lisowicach, Rypnej, Dźwiniaczu, Staruni, Majdanie, Słobodzie rungurskiej i Łuczy. Wosk ziemny znajduje się w Borysławiu, Wolance, Tustanowicach i Dźwiniaczu. — Nie mniej bogate kopalnie węgla kamiennego i brunatnego. Węgiel kamienny znajduje się tylko w zachodnio-północnej kończynie kraju; pokłady jego przechodzą z Szląska pruskiego przez Brzęczkowice i Mysłowice do Galicyi i zajmują pow. chrzanowski aż po Krzeszowice i Tęczynek na wsch., po Żarki i Grójec na płd. W pow. chrzanowskim mamy kopalnie w 11 miejscach: w Jaworznie, Tęczynku, Sierszy, Dąbrowej, Libiążu, Szczakowej, Czarnem bagnie, Jeleniu, Rudnie, Luszowicach i Luszowskich górach. Węgiel zaś brunatny odkryto w pow. pilźnieńskim, rzeszowskim, żółkiewskim, brodzkim, żydaczowskim, kołomyjskim i śniatyńskim. Jest dotąd 11 kopalni: w Bączałce, Grudnie, Białej, Kielnarowej, Polanie, Glińsku, Skwarzawie, Jasionowie, Trościańcu małym, Muszynie (Kołom.) i Nowosielicy. — Rudy żelazne iłowe, brunatne, czerwone i spatowe trzymają się formacyi karpackiej, podgórza i gór wysokich; także w wapieniach i łupkach kwarcowych w Tatrach, wreszcie w utworze triasowym wyżyny krakowskiej. Rudy żelazne łąkowe i bagniste jawią się w dolinie Dniestru, w równinach między Wisłą a Sanem i indziej. Rudy tatrzańskie dają 40 proc., krakowskie 25 proc. czystego żelaza; inne rudy galicyjskie, bardzo mało wydatne, zaledwie 13–15 proc. Produkcya atoli żelaza w G. nie może wytrzymać konkurencyi z innymi krajami mon. austr. węgierskiej; nie wzrasta, lecz coraz bardziej upada. Kopalnie żelaza istnieją dziś w Babinie, Chrzanowie, Płokach, Czyżówce, Olszynach, Węgierskiej Górce, Suchej, Inwałdzie, Makowie, Zakopanem, Biskowicach, Majdanie, Żydaczowie, Sopocie, Korostowie, Rypnem i Mizuniu. — W formacyi triasowej wyżyny krakowskiej, w której leżą pokłady brunatnej rudy żelaznej, znachodzi się galman czerwony i biały. Galmany te wydają 45–60 proc. czystego cynku. Kopalnie galmanu znachodzą się w pow. chrzanowskim, zwłaszcza w Długoszynie, Byrzyni, Babinie, Lgocie, Chrzanowie, Roździnie, Kościelcu, Trzebince, Górce, Płokach i Trzebini. W pokładach galmanu czerwonego w tymże powiecie znajduje się często węglan ołowiany. Na te rudy ołowiu, bardzo wydatne i zawierające pewien procent srebra, zwrócono uwagę dopiero przed niewielu laty. Obecnie kopią je w Roździnie. U nas nie wytapiają, lecz sprzedają do hut szląskich. Siarki kopalnia jedyna znajduje się w Swoszowicach. Glinki ogniotrwałe kopią w Mirowie, Porębie, Grojcu i Rudnie w pow. chrzanowskim. — Galicya posiada wielką ilość kamieniołomów dostarczajacych kamieni ciosowych do budowli, [ 454 ]kamieni młyńskich, szlifierskich, wapna, gipsu, łupku, alabastru i marmuru. Łomy marmuru czarnego i czerwonego są w pow. chrzanowskim w Rudawie, Czernej, Miękini, Dębniku; niemniej są łomy tegoż marmuru w Mielnicy i Sapohowie w pow. borszczowskim. Łomy porfiru w Dębniku, Chełmku i Pagórzycach w powiecie chrzanowskim. Łomów kamieni młyńskich i zdatnych do robót kamioniarskich jest 29 w G., przedewszystkiem w pow. chrzanowskim, myślenickim, brzeskim, krośnieńskim, cieszanowskim, rawskim, brodzkim, bobreckim, przemyślańskim, rohatyńskim, żydaczowskim, trębowelskim i czortkowskim. Na szczególniejszą uwagę zasługują kamieniołomy trębowelskie, dostarczające płyt na trotoary i posadzki i kamieni szlifierskich. Najlepsze kamienie młyńskie wyrabiają w Czarnorzekach, Brześciu starym, Werchracie i Kamionce wołoskiej. W Grochowcach znajdują się łomy płyt litograficznych. Łomów kamienia budulcowego i do szutrowania jest w kraju ogółem 96. Łomy wapna znajdują się w 113, gipsu w 32 miejscach. Najlepszy gips łamią w Krzemionkach na Podgórzu pod Krakowem, w Łuczycach, we Lwowie, Szczercu, Chodorowie, Strzeliskach, Seredniu i Wołczyńcu. Alabaster znajduje się w Brzozdowcach, Mielnicy, Skałacie i Horodence. W końcu do płodów kopalnych zaliczyć należy torf, który w G. znajduje się w wielkiej obfitości. Znaczniejsze pokłady leżą w północnej części doliny Wisły, w okolicy Lwowa, nad Bugiem, i nad Dniestrem w okolicy Stanisławowa, Tłumacza, i na Podtatrzu. Torfowisko na Podtatrzu największe w mon. austr. węg. zowie lud tamtejszy borami (ob.). W państwie mokrzeszowskiem (pow. tarnobrzeski) torfowisko do 3 m. grube rozpościera się na przestrzeni kilkudziesięciu morgów. Torfowisko na Podtatrzu leży u nas bez użytku. W okolicy Tłumacza wielka cukrownia wycina około 10 milionów cegieł torfowych rocznie; z torfowiska podtatrzańskiego korzysta tylko lud okoliczny do palenia i robienia nawozu.

—VI. Płody roślinne. Cała G. ma 13,640,000 morgów austr. Z tej liczby odpada na rzeki, stawy, bagna, inne nieużytki i na place zabudowane 527,435 morgów; pozostaje więc ziemi urodzajnej 13,113,165 morg. Według wykazów rządowych pomiarów katastralnych rozdziela się ta ziemia urodzajna na cztery kategorye: 1) role 6,300,516 mr., czyli 48 proc. całej urodzajnej ziemi; 2) łąki i ogrody 1,793,375 mr., czyli 13·7 proc.; 3) pastwiska 1,358,317 mórg, czyli 10·3 proc.; 4) lasy 3,660,957 mórg czyli 28 proc. całej urodzajnej ziemi. Najwięcej i najlepszych ról posiada wyżynowa część wschodniej G., Opole, Podole, Pokucie. Podole jest śpichlerzem Galicyi; łany bowiem zajmują ⅘ obrazu całej tej krainy. Role galicyjskie rozdzielają się na 801,405 własności ziemskich. W przecięciu wypada na każdego właściciela ziemskiego w G. przeszło 19 mr. użytecznej ziemi. Własności ziemskie dzielą się na większe, których jest 7435, i mniejsze w liczbie 793,970, należące jużto do kmieci, jużteż do drobnej zagonowej szlachty. Posiadłości większe zawierają okrągło 5 milionów mr., z czego większa część przypada na lasy; role zaś, ogrody i łąki nieco więcej niż 2 miliony morgów obejmują. Posiadłości mniejsze mają 7 milionów mr. ornej ziemi a więc przeszło trzy razy tyle, co własności większe. Wszystkie własności ziemskie, tak większe jak mniejsze, bywają tem rozleglejsze, im w gorszej legły glebie i w okolicy uboższej w rolę, a więc najrozleglejsze w okolicach górskich i piaszczystych; najmniejsze przeciwnie w najżyźniejszych glebach. Na Podolu wszakże znajdują się własności większe po 20,000–30,000 mr., nawet do 50,000 mr. ornej ziemi. Gospodarstwa najzamożniejszych kmieci i drobnej szlachty nie miewają prawie nigdy więcej nad 100–200 mr. roli, a uboższych liczą najwięcej 20–24 mr. Liczba mających mniej niż 5 mr. jest dosyć wielką, bo dochodzi do 350,000. Wolność dzielenia gruntów kmiecych sprowadza coraz większe rozdrabnianie mniejszych posiadłości często na tak małe parcele, że nie wystarczają na wyżywienie swoich właścicieli. Drobni ci posiadacze, nic mogąc się utrzymać ze swoich gruntów, sprzedawają je albo żydom, albo zamożniejszym sąsiadom. Pomiędzy własnością większą a mniejszą nie ma w G. łącznika własności średniej; własność średnia bowiem jako osobny stan nie istnieje; przedstawioną jest tylko przez zbyt rozdrobnione posiadłości cząstkowe tabularne i przez większe gospodarstwa włościańskie, z których tak jedne, jak drugie zachowały w sposobie gospodarowania swój dawniejszy charakter. Od czasu jak skutkiem zniesienia pańszczyzny więksi właściciele zmuszeni zostali do gorliwego zajmowania się swojemi majątkami i do dobierania na rządców fachowo wykształconych ludzi, podniosło się znacznie gospodarstwo w posiadłościach większych. Atoli nie przeprowadzono jeszcze wszędzie jednolitej i systematycznej organizacyi wszystkich stosunków agronomicznych, jak np. w Czechach, czego główną przyczyną jest brak należycie uzdolnionych agronomów i brak rąk do pracy. W mniejszych własnościach gospodarstwo rolne stoi na nierównie niższym stopniu. Przyczyną tego jest lenistwo kmieci, którzy w pierwszych latach wyswobodzenia z obowiązków pańszczyźnianych równie niedbale jak dawnych panów swoich, tak i swoje własne uprawiali grunta. Czas dopiero pouczył ich, że takie zaniedbanie prowadzi nieuchronnie do wywłaszczenia; [ 455 ]skutkiem tego poczęli i kmiecie dbać o staranniejszą uprawę i zaprowadzenie jakiegotakiego ładu w swoich gospodarstwach rolnych. Ponieważ każda mniejsza własność posiada w pewnej części albo bardzo liche role, albo nawet zupełne nieużytki, przeto niemniej trudno jest należycie uregulować i ulepszyć gospodarstwa mniejsze. A najwalniejszą przyczyną tego jest rozkawałkowanie gruntów. Ogółem jest w kraju 15,021,012 parceli gruntowych; w przecięciu na jednę parcelę nie wypada nawet po jednym morgu. Pod względem rolniczym G. dzieli się na 22 strefy: Chrzanowskie, Krakowskie, Powiśle, Glinki pagórkowate, Góry zachodnie, Rędziny w Bełskiem i Sokalskiem, Rumosze na granicy Wołynia, Piaski nad Styrem i Bugiem, Gliny w Żółkiewskiem, Lwowskiem i Złoczowskiem, Wyżyny na północ od działu wód, Sapy Cieszanowskie i Jaworowskie, Żyzne ziemie w Przemyskiem, Sambortikiem i Lwowskiem, Nadsanie, Podgórze Sanockie i Samborskie, Doły Sanockie, Góry Sanockie i Samborskie, Góry dzikie na południo-wschodzie, Pasze i porzecze naddniestrzańskie, Opole czyli żyzne ziemie w Brzeżańskiem, Pokucie, Podole południowe, Podole północne. Pięć pierwszych stanowi G. zachodnią. Co do produkcyi rolniczej, wydaje G. z roślin zbożowych pszenicę, orkisz, żyto (jare i ozime), jęczmień, owies, hreczkę, proso, kukurydzę; z roślin strączkowych groch, fasolę, soczewicę i bób; z okopowych: ziemniaki, buraki, rzepę, kapustę; z roślin olejnych i handlowych: len, konopie, rzepak, chmiel, tytuń, anyż, czarną malwę; z roślin pastewnych: koniczynę, esparsetę, tymotkę, wykę, sporek pastewny, łubin i bobik. Według statyst. obliczeń na grunta uprawne w całym kraju wypada: na pszenicę 8,73 proc., żyto 16,39 proc., jęczmień 11,91 proc., owies 18,82 proc., kukurydzę 1,51 proc., proso 0,63 proc., hreczkę 3,55 proc., rośl. strączk. 2,30 proc., kartofle 8,93 proc., rzepak 0,77 proc., len 0,98 proc., konopie 0,76 proc., buraki 0,50 proc., kapustę 0,90 proc., konicz. 2,99 proc., inne pastewne 1,25 proc., ugór 19,58 proc. Produkcyą obliczają: pszenicy 3,682 milionów hektolitrów, żyta 5,978 mil. hekt., jęczmienia 5,300 mil. hekt., owsa 8,713 mil. hekt., kartofli 26,274 mil. hekt., buraków 0,582 mil. centn. Ogrody warzywne i sady zajmują obszar około 670,041 mr. i znachodzą się, wyjąwszy wysokie góry, we wszystkich wsiach i miasteczkach galicyjskich, przy każdej niemal zagrodzie kmiecej i przy każdym dworze. Uprawa atoli ich stoi na niskim stopniu. Warzywa z wyjątkiem ogrodników po przedmieściach większych miast, uprawiają w G. powszechnie na potrzebę domową. Za dawnych czasów były winnice w G. dosyć liczne, jak o tem przekonywają nazwy miejscowości od nich pochodzące i wzmianki w kronikach o winobraniach w Polsce. Dzisiaj posiada G. jednę winnicę w Bilczu. — Pod względem bogactwa lasów i borów zajmuje G. piąte miejsce pomiędzy krajami mon. austr. węg. Nie wszystkie okolice G. są równie obficie zalesione. W jednych lasy zajmują przeważne przestrzenie, w drugich nikną w obec rozległych obszarów odkrytych. Stąd jedne okolice obfitują do zbytku w drzewo, inne zaś nie posiadają go tyle, by opędzić niem potrzeby domowe. Bory świerkowe i jodłowe wraz z kosodrzewiną i z drzewostanami sosnowymi, bukowymi i grabowymi okrywają w północno-zachodniej części połowę całego obszaru, a w południowo-wschodniej nawet 70 proc. W pierwszej przypada na każdego mieszkańca po 1·5 mr., w drugiej po 3 mr. lasu. W południowej połaci Beskidu wysokiego znajdują się jeszcze pierwolesia po kilka tysięcy morgów rozległe. W okolicach podgórskich występują lasy mięszane, przedewszystkiem bukowe, szczególniej na wschodzie. Krainę podmokłych nizin w czwartej części pokrywają puszcze sosnowe, zmięszane miejscami z dębami i brzeziną. Tu na każdego mieszkańca wypada po 1 mr. lasu. Na suchych stepowych wyżynach zajmują czyste lub podszyte z bukami i brzozami zmięszane dębiny zaledwie jednę dziesiątą część obszaru; stok południowo-zachodni porastają lasy bukowe. W produkcyi naszych lasów zajmują główne miejsce sosna równin, buk podgórski, świerk i jodła górska. Z innych drzew dąb ma większe znaczenie handlowe. Jednorodne lasy oprócz tych drzew, tworzą jeszcze grab, brzoza i olsza czarna. Nadmienić wypada, że niegdyś tworzyły w naszych górach znaczne drzewostany limby, dzisiaj nader rzadkie. Również wyniszczały u nas i lasy modrzewiowe, a cis, którego oszczędzanie już za czasów Jagiellonów nakazywano, wyginął prawie całkiem i pojawia się jeszcze w Pieninach i Tatrach tylko jako krzew. Pastwiska są podobnie jak lasy bardzo niejednostajnie na różne okolice kraju rozdzielone. Najwięcej pastwisk jest w górach. Są to hale, polany i połoniny. Pasze te górskie są po największej cześci bardzo bujne i pożywne; odznaczają się one bogactwem ziół balsamicznych. W tych halach i połoninach pasą się przez lato stada bydła i owiec i rozwija się, podobnie jak w Alpach, ale nierównie słabiej, gospodarstwo mleczarskie czyli halskie. Pastwiska równin zachodnich są chude i okrywają się bujniejszą roślinnością tylko na wiosnę. W zachodniej G. za pastwiska służą leżące na uboczu, mniej urodzajne kawałki gruntów, które w inny sposób nie dałyby się zużytkować. W nizinie Bugu obracają na pastwiska mokre obszary w pobliżu rzek i stawów. Do najlepszych pastwisk należą błonia [ 456 ]naddniestrzańskie czyli tłuste pasze między Żydaczowem a Żórawnem. Łąki zaś czyli sianożęcie zajmują obszar prawie o 200,000 m. mniejszy niż pastwiska. Gleba łąk w zachodniej G. jest powszechnie licha i nawodnienie ich jest najczęściej niekorzystne. W wschodniej zaś G. nietylko gleba łąk jest urodzajniejszą, lecz i położenie korzystniejsze. Wyjąwszy łąki podolskie, cierpiące na brak wilgoci, są wszystkie łąki tej części kraju bujne i wydajne. W zachodniej G. łąki należące do większych posiadłości są dwukośne i dosyć starannie uprawiane, we wschodniej zaś po największej częsci jednokośne i pozostawione same sobie, a rolnik nietylko nie dokłada pracy, aby podnieść ich naturalną wydajność, lecz nawet nie stara się zużytkować tej wydajności, jaką je natura obdarzyła.

— VII. Chów zwierząt. Galicya wydaje ze wszystkich krajów koronnych najwięcej koni i liczy 103 stadnin. Stadniny te zaopatrują prawie połowę kawaleryi austryackiej w konie; znajdują się one po największej części we wschodniej połaci kraju i są wszystkie prywatną własnością większych i średnich właścicieli ziemskich. G. posiada własną, oryginalną rasę koni, znaną pod nazwą rasy polskiej, odznaczającą się dość wielką głową, krótką i szeroką szyją, zwięzłą i silną budową, ogniem i wytrwałością. Czysta rasa zachowała się koło Skałatu, Husiatyna, Borszczowa i Nowego Sącza. W Huculszczyźnie utrzymuje się właściwy zawód górskich koni, hucułkami zwanych. W celu ulepszenia rasy koni i podniesienia ich chowu, szczególnie u mniejszych właścicieli, utrzymuje rząd dwie stajnie stadników w Drohowyżu i Olchowcu. Co się tyczy bydła rogatego, to G. ma go dostatek. Chowają je dla mleka i do pociągu przy gospodarstwie rolnem, w części zaś wykarmiają na mięso. Chów bydła tylko na większych posiadłościach jest staranniejszy; tutaj widać wielkie i dobrze utrzymane obory, a w nich poprawne rasy zagraniczne obok krajowych. Owiec najwięcej trzymają w górach, gdzie z ich wydojów wyrabiają bryndzę i serwatkę. Chów owiec jest jednakże i w okolicach równin, tak po większych, jak po mniejszych posiadłościach, dość rozpowszechniony. Produkcya atoli węlny nie jest znaczną i nie wzrasta, bo głównie hodują rasę opasową na mięso i kożuchy. Chów kóz nie tworzy odrębnej gałęzi gospodarstwa i łączy sie z chowem owiec, szczególnie we wschodniej połaci kraju. Natomiast bardzo rozpowszechniony jest chów świń w całym kraju i wystarcza nietylko na potrzebę miejscową, lecz i na wywóz za granicę. Hodują pospolicie tylko rasę krajową, okrytą gęstą szczeciną, która jest ważnym artykułem handlu. Na niektórych większych gospodarstwach chowają zagraniczne rasy, głównie Yorkshire. — Drób znajduje się przy każdem gospodarstwie. Kur domowych i kochinchińskich hodują najwięcej w okolicach obfitujących w zboże; najmniej w ziarno ubogich w górach. Gdzie stawy i rzeki, trzymają kaczki i gęsi. Indyki, pantarki i gołębie na większych gospodarstwach. — Pszczelnictwo nie kwitnie wprawdzie we wszystkich okolicach kraju, ale we wschodniej części jest bardzo wiele wielkich pasiek. W ogóle G. liczy do 24,525 pszczolarzy i do 218,492 pni pszczół. Pszczelnictwo podniosło się u nas od czasu założenia szkoły pszczelniczej w Przemyślanach r. 1857 przez J. Lubienieckiego. Hodowlą jedwabników zajmuje się bardzo mała liczba lubowników. Brak morwowych drzew jest główną przeszkodą w rozwinięciu tej gałęzi gospodarstwa. Również gospodarstwo rybne stoi na bardzo niskim stopniu; obecnie dopiero krajowe towarzystwo rybackie dąży: 1) do zarybiania rzek; 2) do podniesienia tej gałęzi gospodarstwa, która niegdyś na wysokim stopniu rozwoju w Polsce stała. Również myśliwstwo nie jest w ten sposób uregulowane jak za granicą, gdzie ono tworzy znaczną rubrykę dochodów w majątkach, posiadających rewiry łowieckie. Więksi właściciele galicyjscy poczytują je raczej za rozrywkę, niż za gałąź gospodarstwa, i bardzo mało stosunkowo robią dla rozmnożenia zwierzyny.

— VIII. Przemysł stoi w G. jeszcze na niskim stopniu. W r. 1857 liczyła G. przemysłowców, t. j. fabrykantów wraz z czeladzią rzemieślniczą, wszystkiego 102,169, więc ledwo 2·2 proc. ludności zajmowało się przemysłem. Do r. 1870 liczba przemysłowców wzrosła do 179,626 czyli 3·3 proc. ludności. Przemysł fabryczny w najnowszych czasach zaczął się podnosić. Dzisiaj posiada G. kilkadziesiąt różnych znaczniejszych zakładów fabrycznych, nie licząc gorzelń i browarów, ale stosunkowo do produkcyi płodów surowych ma ich jeszcze za mało. Fabryki gal. nie są w stanie spożytkować całego zapasu materyału surowego, jakiego produkcya krajowa dostarcza, ani zaspokoić potrzeb rękodzielników i mieszkańców w ogóle. Materyał ten wychodzi więc w znacznej części do fabryk zagranicznych i wraca następnie do nas jako wyrób obcy, na czem oczywiście kraj traci, gdyż zbywa produkt surowy taniej, a nabywa przerobiony drożej. Z ważniejszych gałęzi przemysłu fabrycznego najlepiej w G. jest zastąpione gorzelnictwo, browarnictwo, cukrownictwo, młynarstwo, fabrykacya zapałek i różnych wyrobów z oleju skalnego i wosku ziemnego. Niedostatecznie są reprezentowane fabryki machin, papieru, garbarstwo, a szczególnie sukiennictwo i płóciennictwo, chociaż dla tych dwóch ostatnich gałęzi przemysłu ma lud galicyjski najwięcej zmysłu a kraj [ 457 ]dostarcza obfitego materyału. Fabryki gal. są albo przetwarzające minerały górnicze i nieorganiczne ziemne materyały, albo przetwarzające płody leśne, albo też przetwarząjące płody gospodarstwa rolnego. Do pierwszej kategoryi zaliczamy huty żelazne, walcownie i gisernie żelaza. Dziś znajdują się huty żelazne w Górce węgierskiej, Suchej, Makowie, Zakopanem, Kątach, Majdanie (sambor. i kałuskim), Sopocie, Demni wyźniej i niźniej, Jamielnicy, Mizuniu, Wełdzirzu i Pasiecznej. Ogółem jest ich w kraju 14. Do niedawna były huty w Duszatynie, Ciśnie, Smolnej i Orowie, które z powodu nieopłacania się kosztów produkcyi całkiem zwinięto. Z tymi hutami połączone są ognie fryszerskie, walcownie i gisernie, które znajdują się jeszcze w Obszarze, Rajczy, Zawoi, Poroninie, Szczawie, Szczawnicach niźnich, Ujściu ruskiem itd. Najlepiej urządzonymi są fabryki w Węgierskiej Górce i Suchej, gdzie też znajdują się jedyne w całym kraju fabryki polewanych naczyń żelaznych. Następnie należą tu huty cynkowe (Siersza i Niedzieliska); kuźnice i walcownie miedzi (Wełdzirz, Zagwoździe); gisernie mosiądzu (Lwów); zakłady wyrobu siarki (Swoszowice) i chlorku potasu (Kałusz); destylarnię nafty (Polanka, Wańkowa, Sanok, Jarosław, Przemyśl, Lwów, Brody, Drohobycz); fabryki parafiny i świec parafinowych (Jarosław, Przemyśl, Nisko, Lwów, Brody, Drohobycz); fabryki gazu i koksu (Kraków i Lwów); cegielnie (około 200); fabryki fajansu i steingutu (Mrzygłód, Glińsko, Potylicze, Siedliska, Lubycza); garncarnie (Dębniki); fabryki wyrobów kaflowych (Łagiewniki, Przegorzały, Bielany, Jarosław, Lwów); huty szklane (Miłków, Pieniaki, Majdan średni, Mikuliczyn; jest ich 24); fabryka cementu tylko w Wełdzirzu; fabryki nawozów mineralnych (Wieliczka, Lwów, Kałusz). Do drugiej kategoryi fabryk należą tartaki wodne (około 300, parowych 8 w Tarnowie, Podburzu, Wełdzirzu, Lndwikówce, Demni wyźniej, Smorzu, Rosulnie i Porohach); stolarnie z machinami parowymi we Lwowie i Wełdzirzu; fabryka parkietów (Biała, Krukienice); fabryka kołeczków drewnianych (Dobromil); węglarki (okolice lesiste); fabryki smoły, kalafonii, terpentyny, maziarnie (około 50); potażarnie (Horodenko, Lisko, Polanica, Dolina, Budzanów). Do trzeciej kategoryi fabryk zaliczamy: młyny parowe (22), młyny wodne i wietrzne (jest około 2000); piekarnie parowe (5); gorzelnie (691); fabryki likierów, rosolisów i rumu (24; najgłośniejsze w Lipniku, Tęczynku, Krakowie, Łańcucie, Lwowie i Tłumaczu; w fabr. łańcuckiej wyrabiają wodę kolońską); fabryki octu (Lipnik, Lwów, Kulparków, Nowyświat); browary (262, najcelniejsze w Żywcu, Tęczynku, Krakowie, Okocimie, Wojniczu, Krasiczynie, Baczynie, Lwowie); fabryki suchych drożdży (5); fabryki cukru burakowego (Pisarzowice, Sędziszów, Łańcut, Tłumacz, Ujście biskupie); olejarnie (7, Kraków, Milczyce, Niwra itd.); fabryki tytuniu (Winniki, Monasterzyska, Kraków); przędzalnia parowa (Brody). Oprócz tego mamy fabryki, którym chów zwierząt dostarcza materyału, jak garbarnie, fabryki świec woskowych (Kraków, Lwów), stearynowych (Lwów), fabryki kości mielonych, spodyum i kleju (8, Lwów, Jarosław, Kraków, Podgórze, Klimkówka), warzelnie miodu (21, Lwów, Kulików, Sambor), fabryki sukna (10, z których 7 najlepszych w Białej; 40 foluszów); fabryki talesów (Jarosław). W końcu ma G. jeszcze fabryki papieru (Wadowice, Czerlany, Sasów); fabryki zapałek (Kraków, Tarnów, Lwów); fabryki machin i narzędzi przeważnie rolniczych (19, Kraków, Lwów, Sucha, Mogilany, Tarnów i Ujkowice); fabryki prochu strzelniczego w Soli, Milówce i Wiszence; fabryki różnych wytworów chemicznych (Żywiec, Kraków, Komarowice, Lwów). — Przemysł rękodzielniczy jest w G. bardziej rozwinięty niż fabryczny. Wyroby lepszych rękodzielników nie ustępują w niczem zagranicznym, i tylko z powodu niedostatecznej produkcyi fabrycznej, która zmusza do sprowadzania materyału z zagranicy, nie mogą z nimi wytrzymać konkurencyi. Najlepiej reprezentowanymi są: piekarstwo, rzeźnictwo, krupiarstwo, cukiernictwo, płóciennictwo, tkactwo, powroźnictwo, krawiectwo, szewctwo, rękawicznictwo, garbarstwo, kuśnierstwo, rymarstwo, siodlarstwo, szczotkarstwo, grzebieniarstwo, mydlarstwo, farbiarstwo, lakiernictwo, bednarstwo, stolarstwo, tokarstwo, ciesielstwo, mularstwo, garncarstwo, kowalstwo, ślusarstwo, nożownictwo, blacharstwo, kotlarstwo, jubilerstwo i drukarstwo. Zegarmistrzowstwo ogranicza się wyłącznie do sprzedawania i naprawy z zagranicy sprowadzanych wyrobów. Najmniej ma G. rytowników, snycerzy, rzeźbiarzy, mechaników i optyków.

— IX. Ludność. G. według spisu ludności z r. 1869 liczy 5,418,016 mieszkańców; na 1 milę kw. przypada zatem 3972 dusz, czyli 69 na 1 kil. kw. Zachodnia atoli cześć G. jest geściej zaludnioną niż wschodnia; tam bowiem na 1 milę kw. wypada 4904 dusz, tu zaś 3596 dusz. Równiny są geściej zaludnione niż góry, a w górach część należąca do stoku baltyckiego jest ludniejszą, niż cześć należąca do stoku czarnomorskiego; wreszcie kończyny kraju, zachodnia i wschodnia, są ludniejsze niż środek kraju. Rozpatrując stopień zaludnienia w poszczególnych powiatach, otrzymujemy następujące liczby: w pow. wielickim przypada na 1 milę kw. 7444, w bialskim 7144, w tarnowskim 6542 dusz w zachodniej połaci; w śniatyńskirn 6079, w czortkowskim 5714 dusz na 1 [ 458 ]milę kw. w wschodniej połaci kraju. Najrzadziej zaludnione są w zach. G. powiaty: nowotarski (2934 dusz) i niski (3303 dusz na milę kw.); w wschodniej G. powiaty nadworniański (1618 dusz), kosowski (1811), liski (2122), turczański (2154 dusz na milę kw.). Ludność G. rozsiedloną jest w 11,373 osadach, w których jest 6135 wsi i przysiołków, 4925 obszarów dworskich, 230 miasteczek, 90 miast. Uwzględniając roczny przyrost ludności w G. 1·49% czyli 15 dusz na 1000, w takim razie z końcem grudnia 1880 r. otrzymamy liczbę 6,311,986 dusz. Zatem od ostatniego obliczenia ludności, t. j. od r. 1869, w przeciągu 11 lat wzrosła ludność o 893,970 dusz. Obliczenie ludności dokonane z końcem grudnia roku 1880 okaże wkrótce rzeczywiste zaludnienie kraju. Podług pochodzenia plemiennego ludność G. rozdziela się na rodzimą i napływową ludność. Rodzimą czyli pierwotną ludność tworzą Polacy i Rusini. Polaków jest 45·9%, Rusinów 42·6% całej ludności kraju. Polacy zamieszkują przeważnie zachodnią mniejwięcej po San, Rusini wschodnią część kraju, jakkolwiek w zachodniej G. znajdują się osady ruskie które posuwają się górami aż w Sądeckie nad Poprad, a we wschodniej znowu osady polskie. Ludność napływowa wynosi około 12%. Tu należą Niemcy, osiedleni jako rolnicy w koloniach rozrzuconych w różnych okolicach kraju. (Czyt. w czasopiśmie Im neuen Reich, 1876, t. I, artykuł Zehlicke „Die deutschen Kolonieen in Galizien“) lub też zamieszkujący miasta jako urzędnicy, przemysłowcy, rzemieślnicy i fabrykanci. Wynoszą oni niespełna 1 proc. całej ludności. Następnie Ormianie, spółplemieńcy Słowian, oprócz Lwowa, osiedleni głównie na Pokuciu, których jest 2400. Menonici, którzy przybyli w dawnych czasach z Fryzyi i osiedlili się w pow. lwowskim (Einsiedel, Falkenstein, Mostki) i grodeckim (Neuhof i Kiernica); żydzi, którzy tworzą 10 proc. ludności i przebywają po miastach i miasteczkach jakoteż po wsiach; karaici, żydowska sekta rolnicza w Haliczu, i Cyganie, którzy włócząc się bandami w pogranicznych od Bukowiny i Węgier okolicach, tworzą ludność napływową. Podług wyznania jest cała ludność, wyjąwszy żydów, karaitów i cyganów, chrześciańską. Polacy są obrz. rzym.-kat., Rusini gr. katol., Ormianie mają własny obrządek ormiańsko-katolicki. Niemcy są przeważnie wyznania ewangelickiego. Menonici są sektą protestancką, która wyszła z Fryzyi z anabaptystów XVI w. Karaici tworzą odrębną sektę wyzn. mojżeszowego, odrzucającą talmud i jego tradycye. Wyznawców rzym.-katol. jest 46 proc., gr.-kat. 42 proc., mojż. 10 proc., ewang. 0·73 proc., innych wyznań około 1 proc. Podług zajęcia jest ludność gal. rolniczą. Zajmujący się rolnictwem i utrzymujący się z dochodów rolnictwa wynoszą 83·5 proc., zatrudnieni zaś w sferze przemysłu i handlu 9 proc.; utrzymujący się z usług osobistych 4·8 proc., właściciele domów i posiadacze rent 1 proc., utrzymujący się z nabytych nauk i poświęcający się naukom tylko 1·5 proc. (!) Lud galicyjski, polski i ruski, jest w ogóle dobrze zbudowany, czerstwy, po największej części dorodny i ujmujących rysów twarzy, a niespożytej siły i wytrzymałości. Odznacza się jasnym, zdrowym, samorodnym rozumem i roztropną odwagą. Z natury więcej dobrych niż złych posiadający skłonności; gdzie nie uległ demoralizującemu wpływowi, jest religijnym, wiernym, usłużnym, gościnnym. Przywiązuje się do tych. którzy mu dobrze czynią; umie być wdzięcznym, a rzadko przeciwnie bywa mściwym. Przymioty te dobre przyćmiewa gnusność, opieszałość, brak zamiłowania i wytrwania w pracy, brak oświaty, a często brzydki nałóg pijaństwa. Pracuje on tylko tyle, ile musi, by zaspokoić najkonieczniejsze a bardzo nieliczne potrzeby; mało dba o podniesienie i ulepszenie gospodarstwa, o porządniejsze, wygodniejsze i zdrowsze mieszkanie, o zaoszczędzenie sobie grosza lub o zabezpieczenie się w zapasy w ziarnie. Dlatego też gdy spodziewany zbiór go zawiedzie, lub klęska natury nawiedzi okolicę, wtedy pada pastwą nędzy, głodu i chorób, popada w długi lichwiarskie i często dochodzi do ostateczności, że wywłaszczony z chaty i gruntu staje się proletaryuszem. Zachowuje stare obyczaje i zwyczaje, nie lubi wszelkich zmian; czy w trybie życia, czy też w prowadzeniu gospodarstwa, i najczęściej z podejrzliwem niedowierzaniem odrzuca najzbawienniejsze rady, dając się z dziecinną łatwowiernością wyzyskiwać arendarzom i lichwiarzom. Pod wpływem odmiennych warunków bytu, przez samę przyrodę podanych, odmiennego sposobu życia i zarobkowania, jak również skutkiem oddziaływania innoszczepowych sąsiadów i zmięszania się z rozmaitymi obcymi napływami, rozdzielił się lud polski i ruski G. na wiele rodów, odróżniających się pomiędzy sobą strojem, zwyczajami a nawet odmienną gwarą, i noszących różne nazwy, przyjęte już od natury lub nazwisk swych sadyb, już od pewnych charaktęrystycznych cech stroju lub gwary, jużteż od innych okoliczności, trudnych czasem dziś już do odgadnienia. Rozróżniamy przedewszystkiem dwie wielkie grupy etnograficzne, górali, t. j. mieszkańców gór, i podolaków czyli równiaków, mieszkańców równin. Rody góralskie są: Żywczaki, Babiogórcy, Rabczanie czyli Zagórzanie, Kliszczaki, Podhalanie, Nowotarżanie, Górale pienińscy i sądeccy, Śpiżaki czyli Gardłaki, Kurtacy czyli Czuchońcy [ 459 ](Łemki, Rusnaki), Bojkowie (Werchowyńci), Tucholcy, Huculi (Czarnogórcy). Wybitniejsze rody równiaków gal. są: Krakowiacy, Mazury, między nimi Grębowiacy (Lisowiacy czyli Borowcy), Głuchoniemcy, Bełżanie, Bużanie (Łapotniki, Poleszuki), Opolanie, Wołyniacy, Pobereżcy czyli Nistrowianie. Opisy szczegółowe wymienionych rodów znajdzie czytelnik pod odpowiednimi literami.

—X. Podział kraju. Galicya jest podzieloną na 74 powiatów, noszących nazwy od miast powiatowych. Miasta te są następujące: Biała, Bóbrka, Bochnia, Bohorodczany, Borszczów, Brody, Brzesko, Brzeżany, Brzozów, Buczacz, Chrzanów, Cieszanów, Czortków, Dąbrowa, Dobromil, Dolina, Drohobycz, Gorlice, Gródek, Grybów, Horodenka, Husiatyn, Jarosław, Jasło, Jaworów, Kałusz, Kamionka strumiłowa, Kolbuszowa, Kołomyja, Kosów, Kraków, Krosno, Limanowa, Lisko, Lwów, Łańcut, Mielec, Mościska, Myślenice, Nadworna, Nisko, Nowy Sącz, Nowytarg, Pilzno, Podhajce, Przemyśl, Przemyślany, Rawa ruska, Rohatyn, Ropczyce, Rudki, Rzeszów, Sambor, Sanok, Skałat, Sniatyń, Sokal, Stanisławów, Staremiasto, Stryj, Tarnobrzeg, Tarnopol, Tarnów, Tłumacz, Trembowla, Turka, Wadowice, Wieliczka, Zaleszczyki, Zbaraż, Złoczów, Żółkiew, Żydaczów, Żywiec.

—XI. Kommunikacye. Główną komunik. tworzą gościńce i koleje żelazne. Gościńce gal. są rządowe, krajowe i powiatowe, stosownie do funduszów, z jakich są zbudowane i utrzymywane i pod czyją zostają administracyą: rządu, wydziału krajowego czy rad powiatowych. Gościńce tych trzech kategoryj są bite i w dobrym utrzymywane stanie. Wszystkie te gościńce wiążą się w dwa główne szlaki, przerzynające G. od zach. na wsch., od których rozchodzą się na płn., płd. i wsch. poprzeczne gałęzie, łączące je i prowadzące do granic kraju. Szlak północny zwie się gościńcem wiedeńskim; ciągnie się od Białej na Kęty, Andrychów, Wadowice, Izdebnik, Myślenice, Dobczyce, Gdów, Rochnię, Wojnicz, Tarnów, Pilzno, Ropczyce, Rzeszów, Łańcut, Jarosław, Radymno, Przemysl, Mościska, Sądową Wisznię i Gródek do Lwowa. Ze Lwowa krańcem Gołogór i Woroniaków przez Winniki i Podhajczyki do Złoczowa. Tutaj się rozdwaja: ramię północno-wschodnie wiedzie przez Podhorce na Brody do granicy; ramię zaś południowo-wschodnie, zwane traktem podolskim, przez Zborów, Tarnopól, Mikulińce, Trębowlę, Kopyczyńce, Czortków, Tłuste do Zaleszczyk. Szlak południowy, karpackim zwany, poczyna się na zachodzie również od granicznego miasta Białej i ciągnie się na Żywiec, Suchą, Jordanów, Tymbark, Limanową, Nowysącz, Grybów, Gorlice, Biecz, Jasło, Krosno, Rymanów, Sanok, Lisko, Ustrzyki, Chyrów, Starąsól, Sambor, Drohobycz, Stryj, Bolechów, Dolinę, Rożniatów, Nadwórnę, Delatyn i Kołomyję do Śniatyna. Oba te szlaki wiążą się zapomocą poprzecznego szlaku, zwanego gościńcem wojskowym lub zakrytym. Przytyka on do gość. wied. w Przemyślu i ciągnie się stąd na Dubiecko, Barycz, Jasienicę, Duklę, Barwinek, na Węgry do Komarnik. Od gośc. wiedeńskiego prowadzą na płn. i wschód następujące drogi: 1) z Kęt do Oświęcimia, 2) z Wadowic do Zatora, 3) z Izdebnika przez Mogilany i Podgórze do Krakowa, 4) z Krakowa do Michałowic, 5) z Krakowa na Liszki, Alwernią i Lipowiec do Chełmka na gr. Szląska pruskiego (trakt krakowski), 6) z Krakowa na Krzeszowice, Trzebinię, Chrzanów do Jelenia na gr. prusko-szląskiej z odnogą z Chrzanowa na Byczynę, Jaworzno do Dąbrowy, 7) z Krakowa na Czyżyny, Mogiłę do Cła, z gałęzią od Czyżyn na Prusy do granicy; 8) z Krakowa przez Wieliczkę do Gdowa, 9) z Wieiczki na Niepołomice do Wisły (trakt solny), 10) z Bochni do Ujścia solnego (także trakt solny), 11) z Dębicy na Mielec, Baranów, Tarnobrzeg do Nabrzezia, 12) z Jarosławia na Sieniawę do granicy do Tarnogrodu; 13) z Jarosławia na Oleszyce, Cieszanów i Narol do Bełzca; 14) ze Lwowa na Kulików, Żółkiew i Rawę do Bełzca, z gałęzią od Żółkwi do Sokala i Bełza; 15) z Złoczowa na Sasów do Brodów; 16) z Tarnopola do Podwołoczysk; 17) z Kopyczyniec do Husiatyna; 18) z Czortkowa i Zaleszczyk na Borszczów do Skały; 19) z Borszczowa na Mielnice do Okopów; 20) z traktem krakowsko-gdowskim na Podgórzu łączy się droga poprowadzona od granicy austr.-szląskiej praw. brzegiem Wisły na Komarowice, Jawiszowice, Oświęcim, Zator, Spytkowice, Brzeźnicę i Skawinę. Do połączenia traktu wiedeńskiego i podolskiego z karpackim służą główniejsze drogi: 1 z Andrychowa do Żywca; (2) z Białej do Zywca; 3) z Bochni na Wiśnicz do Limanowej; 4) z Tarnowa na Zakliczyn i Zbyszyce do Nowego Sącza; 5) z Pilzna na Brzostek do Jasła; 6) z Rzeszowa do Krosna; 7) z Przemyśla na Birczę do Sanoka; 8) z Przemyśla na Dobromil do Chyrowa; 9) z Gródka na Rudki do Sambora; 10) ze Lwowa na Mikołajów do Stryja; 11) ze Lwowa do Bóbrki, 12) z Kurowic na Przemyślany do Rohatyna i Bursztyna; 13) stąd zaś albo na Wojniłów i Kałusz, skąd traktem solnym do Doliny, albo na Halicz, Stanisławów i Bohorodczany do Nadwórny: 14) z tym gościńcem między Przemyślanami a Firlejowem łączy się gościniec wiodący na Brzeżany, Podhajce, Monasterzyska, Niźniów, Tyśmienicę do Stanisławowa lub dalej przez Otynię do Kołomyi; 15) z Brzeżan na Kozową do Tarnopola; 16) z Monasterzysk na Buczacz do Czortkowa; 17) z Mikuliniec na Strusów do [ 460 ]Buczacza; 18) stąd na Obertyn do Kołomyi, albo na Jazłowiec i Tłuste do Zaleszczyk; 19) z Kołomyi na Gwoździec, Horodenkę i Uścieczko do Tłustego. Z gościńca karpackiego prowadzą przez Karpaty do Węg. następujące drogi: 1) z Żywca przez Kamesznicę do Czaczy; 2) z Jordanowa doliną Skawy do Jabłonki w dol. Czarnej Orawy; 3) z Myślenic albo Jordanowa do Nowegotargu, skąd jedna droga idzie na zachód na Ludżmirz, Rogoźnik, Czarny Dunajec do Jabłonki, druga na wschód na Ostrowsko, Harklowę, Czorsztyn do Starej wsi na Śpiżu; 4) z Nowego Sącza trzy drogi: jedna na Łącko, Tylmanową do Krościenka i Czorsztyna, druga doliną Popradu na Piwnicznę do Mniszka, trzecia przez Nawojowę i Krynicę albo Tylicz do Węg}er; 5) z Gorlic do Koniecznej; 6) z Jasła i Źmigrodu na Kąty, Krępną, Żydowskie do granicznej wsi Grab; 7) z Jasła albo Krosna przez Duklę do Barwinka; 8) z Liska na Tarnowę i Szczawnę do granicy; 9) z Sambora na Staremiasto, Turkę, Borynię do Użoka; 10) ze Stryją na Skolę, Koziową i Klimiec; 11) z Doliny przez Wełdzirz do Wyszlewa; 12) z Delatyna przez Mikuliczyn i Jabłonicę do granicy; 13) z Kołomyi do Kosowa i Kut na granicy Bukowiny. Ogółem posiada G. gościńców rządowych i krajowych 716 mil (5431·5 kil.), z czego na rządowe przypada 380 mil (2882·7 kil.), a na krajowe powiatowe 336 mil (2548·9 kil.). Zatem na 1 milę kw. przypada 380 mil (2882·7 kil.), a na krajowe powiatowe 337 mil 2548·9 kil.). Zatem na 1 milę kw. przypada 1 i pół mili bitych dróg. Prócz tych ma G. jeszcze drogi gminne kopane, których utrzymanie należy do poszczególnych gmin. Co do kolei żelaznych, to ogółem posiada 203 mil (1540 kil.). Jest ich siedm, tj. 1) kolej północna cesarza Ferdynanda, 2) kolej gal. Karola Ludwika, 3) kolej lwowsko-czerniowiecko-jaska, 4) pierwsza kolej węgiersko-galicyjska (łupkowska), 5) kolej dniestrzańska, 6) kolej Albrechta i 7) kolej leluchowska. Z tych siedmiu linij gal. kolei żelaznych jedynie mała część kolei północnej, znajdująca się w granioach G., i kolej Karola Ludwika cieszą się dostatecznemi dochodami. Dochody innych kolei albo zaledwie wystarczają na pokrycia kosztów albo nie pokrywają tychże, czego przyczyną jest niedostateczna sieć dróg. Ważnym czynnikiem wspierającym kommunikacyą a przedewszystkiem ruch kolejowy są linie telegraficzne. Są one w G. rządowe i kolejowe. Długość ich wynosi 632 mil (4794·3 killometrów). Urzędów telegraficznych głównych i pobocznych, nie licząc stacyj kolejowych, jest 114. Dyrekcya telegrafów we Lwowie. Urzędy pocztowe są albo eraryalne, albo nieeraryalne. Tamtych jest 23, tych 488. Naczelna dyrekcya poczt we Lwowie (okręgów pocztowych 17). Wodne komunikacye w G. są Wisła i Dniestr. Żegluga atoli na nich samych i na ich dopływach jest z powodu nieuregulowania łożysk utrudnioną albo nawet często przerywaną. Ob. art. Dniestr i Wisła.

— XII. Handel. Ruch handlowy podniósł się w Galicyi od tego czasu, jak koleje żelazne połączyły ją z zagranicznymi krajami i ułatwiły wywóz, przewóz i dowóz. Rozwój jego atoli napotyka liczne przeszkody, jakiemi są brak słowności, niechęć zastosowania się do zwyczajów przyjętych w handlu zagranicznym, a wreszcie brak przedsiębierczości u producentów, nie mniej niedostateczne jeszcze środki komunikacyjne i niski stopień przemysłu krajowego. Przedmiotem handlu wywozowego są płody gospodarstwa rolnego, jak zboże, rośliny strączkowe, nasienie roślin pastewnych, rośliny olejne i przemysłowe, których wywóz odbywa się wyłącznie na zachód. Według wykazów komór celnych najwięcej wywożą z Galicyi pszenicy, mniej żyta a najmniej jęczmienia. Drugim artykułem wywozu jest drzewo, przedewszystkiem drzewo masztowe i budulcowe, a miejscami zbytu są Gdańsk, Berlin i Hamburg. Najwięcej spławia drzewa Wisla, bo rocznie w przecięciu za 2 miliony talarów. Prócz tego wywożą drzewo dębowe na progi kolejowe do Prus, Czech i Austryi. Po płodach gospodarskich rolnych najważniejszym artykułem wywozu jest bydło i produkta z chowu zwierząt otrzymywane. Wywożą więc za granice konie (1000 sztuk rocznie), woły wypasione (100000 sztuk), trzodę chlewną, wełnę, skórki cielęce, skóry z wołów i krów, sierść i szczeć, masło, ser, łój, pierze, jaja i wosk. Oprócz tego flora i fauna G. dostarcza niektórych artykułów do wywozu jak rumianku, kwiatu lipowego, szałwii, kantaryd, i t. d. Płody górnicze i hutnicze nie zajmują w handlu wywozowym tak ważnego stanowiska jak płody gospodarstwa. Wywożą niewielką ilość nafty i wosku ziemnego, rudy cynkowej i ołowianej, siarki, glinki ogniotrwałej i porfiru. Sól tylko w znaczniejszych ilościach wychodzi za granicę. Przemysł fabryczny i rękodzielniczy w handlu wywozowym stoi najniżej. Oprócz fabrykatów z płodów rolnictwa otrzymywanych i niektórych wyrobów przemysłu górniczego i hutniczego, tworzą jedyny fabrykat który Galicya wywozi: potaż i spodyum. Galicya, leżąc w pośrodku między przemysłowym zachodem a mniej pod tym względem rozwiniętym wschodem, przewozi kolejami swemi wiele wyrobów przemysłu fabrycznego i rękodzielniczego, oraz towarów kolonialnych do Rossyi i Rumunii, i nawzajem wysyłają tamte kraje płody do Niemiec przez Galicyą i dalej na zachód. Korzystne to stanowisko kraju nie [ 461 ]jest jeszcze należycie wyzyskane, ale od czasu jak gałęzie środkowej linii kolejowej dosięgły wschodnich granic G., handel jej przewozowej wzmaga się coraz bardziej. Co się tyczy dowozu artykułów z zagranicy, co ten jest daleko większym aniżeli wywóz. Przedmiotami dowozu są przedewszystkiem takie, których G. nie wydaje, jak kawa, herbata, kakao, korzenie, owoce południowwe, ryż, śledzie, wina, korale, jedwab i t. d.; następnie takie artykuły, których w Galicyi nie wyrabiają, lub które nie są w najlepszej jakości, jak soda, kwas solny, siarkowy, porcelana, lustra i t. d., w ogóle prawie wszystko, co tylko zagraniczny przemysł wydaje. W ogóle dowóz dostarcza G. tego, czego z natury mieć nie może, lecz nadto uzupełnia niedostatecznie rozwinięty przemysł i produkcyą krajową. Najhandlowniejszymi miastami galicyjskiemi są Lwów, Kraków, Brody i Tarnopol. Wielkie jarmarki na konie odbywają się w Ułaszkowcach, Mościskach, Rzeszowie i Tarnowie. Podgórskie miasteczka w zachodniej części kraju handlują płótnami, a nadgraniczne od Węgier, np. Dukla, winem węgierskiem. W końcu miasta i miasteczka galicyjskie mają tygodniowe targi a następnie po jednym lub kilka jarmarków rocznie, na których głównie sprzedają bydło i płody rolne przyległej okolicy.

XII. Urządzenie kraju. Galicya, jako jeden z krajów koronnych konstytucyjnej monarchii austryacko-węgierskiej, ma takie same urządzenia państwowe jak wszystkie kraje koronne austryackiej połowy tejże monarchii. Jak konstytucya całej monarchii, tak i konstytucya Galicyi, opiera się na dyplomie z dnia 21 paźdz. 1860, na patencie z d. 26 lutego 1861 i na ustawach z d. 21 grud. 1867 i z d. 2 kwietnia 1873. Do reprezentancyj i władz autonomicznych należą 1) sejm i wydział krajowy, 2) rada państwa i delegacye, 3) rady i wydziały powiatowe, 4) rady i zwierzchności gminne, i 5) izby handlowo-przemysłowe. Sejm zwołuje cesarz coroku. Do zakresu działania sejmu, które w części jest ustawodawcze, w części administracyjne, w części zaś nadzorcze, należą wszystkie sprawy krajowe, to jest: 1) kultura krajowa, 2) budowle publiczne, które z funduszów krajowych są utrzymywane, 3) instytucye dobroczynne z funduszów krajowych dotowane, 4) administrowanie majątku krajowego, 5) sprawy gminne, kościelne, szkolne i w ogóle wszystkie inne, dobro i potrzeby kraju mające na celu, o ile nie wchodzą w zakres działania rady państwa. Sejm galicyjski składa się z 8 dygnitarzy duchownych (3 arcybiskupów lwowskich, 2 biskupów przemyskich, biskupa krakowskiego, tarnowoskiego i stanisławowskiego, które to ostatnie biskupstwo ma być dopiero utworzone), z 2 rektorow uniwersytetów, krakowskiego i lwowskiego, i z 141 posłów, obieranych podług uustawy wyborczej przez wyborców kuryami, a mianowicie: z kuryi posiadłości wielkich 44, z kuryi miast 20, z kuryi izb handlowo-przemysłowych 3, z kuryi gmin miejskich 74; a więc razem z 141 członków. Posłów wybierają na lat 6, a marszałka krajowego mianuje z ich grona sam cesarz na takiż przeciąg czasu. Wydział krajowy jest organem wykonawczym i administracyjnym sejmu. Składa się z 6 członków i tyluż zastępców, wybranych przez sejm z grona posłów, którzy pod przewodnictwem marszałka krajowego lub tegoż zastępcy przez marszałka z grona członków wydziału wybranego, urzędują bez przerwy i zdają sejmowi corocznie sprawę ze swoich czynności. Do załatwienia czynności utworzono na mocy uchwały sejmowej z 21 marca 1866 kancelaryą wydziału krajowego, składającą się z oddziałów konceptowego, techniczego, rachunkowego, kasowego i manipulacyjnego.— Rada państwa i delegacye. W sprawach państwa całego reprezentuje Galicyą 78 członków galicyjskich obu izb rady państ. W izbie panów zasiadają z Galicyi 3 arcybiskupi lwowscy na mocy ustawy zasadniczej, 3 członkowie dziedziczni i 9 członków dożywotnich, mianowanych przez cesarza. Do izby poselskiej wybierają wyborcy kuryami, taksamo jak do sejmu, 63 deputowanych na lat 6, a mianowicie: z kuryi posiadłości większych 20, z kuryi miast 13, izb handlowo-przemysłowych 3, gmin wiejskich 27. Do delegacyi wybiera izba poselska rady państwa większością głosów z deputowanych galicyjskich 7 delegatów na rok jeden. Izba panów wybiera ogółem 20 członków. — Ustawą z d. 12 sierpnia 1866 ustanowione zostały w Galicyi reprezentacye powiathwe, które składają się z rad i wydziałów powiatowych. Do zakresu ich działania należą wszystkie sprawy wewnętrzne, odnoszące się do wspólnych interesów powiatu i jego przynależnych, tudzież prawo nadzoru nad gminami i obszarami dworskimi. Rady powiatowe składają się z 26 członków, wybieranych na lat 3 z większych posiadłości ziemskich, z najwyżej opodatkowanych z kategoryi przemysłu i handlu, z gmin miejskich i wiejskich. Wydziały zaś powiatowe składają się z prezesa, 6 członków i ich zastępców, wybranych przez radę powiatową z jej grona. Wybór prezesa i zastępcy tegoż, którym jest jeden z członków wydziału, potrzebuje potwierdzenia cesarskiego.—Reprezentacya gminy. Gminy reprezentuje w ich sprawach rada i zwierzchność gminna. Zakres działania reprezentacyi gminnej obejmuje wszystko, co bezpośrednio dotyczy gminy i w jej granicach własnemi jej siłami załatwionem być może, a więc: [ 462 ]zarząd majątkiem gminy, czuwanie nad bezpieczeństwem osób i ich mienia, starania o zakładanie i utrzymanie gminnych dróg, policya polowa, ogniowa, budownicza i zdrowia, dozór nad targami, miarą i wagą, nad zakładami dobroczynnymi gminy, nad moralnością publiczną, nakoniec starania o zakładanie, wyposażanie i utrzymywanie szkół ludowych. Rada gminna, organ obradujący i uchwalający, składa się z członków wybranych z gminy na lat 3, których liczba stosuje się do liczby ludności gminy, i z członków bez wyboru do niej należących. W miastach jednak wchodzą do rady gminnej tylko członkowie wybrani. Zwierzchność gminna, organ zarządzający i wykonawczy, składa się z naczelnika (burmistrza lub wójta) i przynajmniej dwóch radnych (przysiężnych), których wybiera rada ze swego grona. Miasta Kraków i Lwów mają osobne statuty miejskie, na mocy których reprezentuje gminę krakowską rada złożona z 60 członków, a gminę lwowską ze 100 członków, na trzy lata obieranych. Na czele rady, magistratu i wszystkich urzędów miejskich obu tych miast stoi prezydent, również na trzy lata z grona rady wybrany i przez cesarza potwierdzony. — Izby handlowo-przemysłowe. Do reprezentowania interesów handlu i przemysłu z górnictwem istnieją w Galicyi od r. 1850 trzy izby handlowo-przemysłowe: w Krakowie, we Lwowie i w Brodach, które zostały zreorganizowane ustawą z d. 29 czerwca 1868 r. Do okręgu pierwszej należy 25 powiatów, do drugiej 33, do okręgu trzeciej 16. Obradują one nad sprawawi handlowemi i przemysłowemi, przekładają swoje spostrzeżenia i propozycye władzom, wydają opinią o wnioskach do ustaw komercyalnych, prowadzą spisy wszystkich firm i przedsiębierstw i przedkładają ministrowi handlu sprawozdania o stosunkach handlowych, przemysłowych i ekonomicznych swoich okręgów. Każda izba handlowo-przemysłowa składa się najmniej z 16, a najwięcej z 48 rzeczywistych członków, wybieranych na lat 6 przez członków stanu handlowego i przemysłowego w okręgu izby zamieszkałych. Na pierwszem posiedzeniu każdego roku wybierają izby z grona swego prezesa i wiceprezesa na rok jeden; do czynności konceptowych, kancelaryjnych i kasowych mianują urzędników pomocniczych.— Na czele rządu krajów austryackich monarchii stoi rada korony w Wiedniu, z 7 ministrów złożona, tj. z ministra spraw wewnętrznych, wyznań i oświaty, handlu, rolnictwa, obrony krajowej, sprawiedliwości i finansów. Prócz tych zasiada jeszcze w radzie ministrów osobny minister bez teki dla Galicyi, który ma wyłącznie sprawy kraju tego na pieczy. Na czele administracyi stoi ministerstwo spraw wewnętrznych w Wiedniu, któremu podlega bezpośrednio namiestnictwo we Lwowie, którego działanie urzędowe rozciąga się na cały kraj, a kierownikiem jest namiestnik, będący reprezentantem monarchy i zastępcą rządu, prezydentem krajowej dyrekcyi skarbu i krajowej rady szkolnej. Składa się namiestnictwo z biura prezydyalnego i z departamentów ekonomiczn., spraw kościelnych, kultury krajowej, spraw gminnych i wojskowych, szkolnych, sanitarnych; budowniczego, rachunkowego, serwitutowego. Części namiestnictwa tworzą: komisya krajowa dla spraw odkupu i uporządkowania ciężarów gruntowych z 5 komisyami miejscowemi, dyrekcya funduszów indemnizacyjnych, krajowa rada szkolna i krajowa rada zdrowia. Oprócz tego podlegają namiestnictwu starostwa, których jest 74 (w każdym powiecie jedno) wraz ze swymi przynależnymi urzędami miejskimi i gminnymi. Każde starostwo składa się z oddziału administracyjnego i podatkowego, które zostają pod kierownictwem starosty. Przy 31 starostwach są także oddziały budownicze, na których czele stoją fachowi inżynierowie. Następnie magistraty miasta Krakowa i Lwowa. W końcu organami namiestnictwa są: dyrekcye policyi w Krakowie i we Lwowie z 5 ekspozyturami i komisaryatami, którym służą do utrzymania porządku i bezpieczeństwa komenda żandarmeryi i straże wojskowo i cywilno-policyjne. — Sądownictwo. Zwieirzchnikiem administracyjnym wszystkich władz sądowych krajów austryackich monarchii jest ministerstwo sprawiedliwości w Wiedniu. Sprawiedliwość wymierza się w imieniu samego cesarza. Najwyższą w sprawach sądowych instancyą jest najwyższy trybunał sądowy w Wiedniu. W Galicyi są tylko sądy drugiej i pierwszej instancyi, nadprokuratorye i prokuratorye państwa. I tak sądy wyższe krajowe w Krakowie i we Lwowie, jako druga instancya; sądy krajowe w Krakowie i we Lwowie, obwodowe w Tarnowie, w Nowym Sączu, w Rzeszowie, w Przemyślu, Samborze, Stanisławowie, Kołomyi, Tarnopolu i Złoczowie (sądy kolegialne), i 161 sądów powiatowych jako pierwsza instancya. Nadprokuratorye państwa są w Krakowie i we Lwowie, prokuratorye w siedzibach wszystkich sądów kolegialnych. Następnie sąd wyższy w sprawach dochodów skarbowych we Lwowie z sądami powiatowymi: we Lwowie, w Krakowie, Tarnowie, Nowym Sączu, Rzeszowie, Sanoku, Przemyślu, Samborze, Stanisławowie, Kołomyi, Tarnopolu i w Brodach. Do składu sądownictwa należą także tabule krajowe i miejskie, lekarze sądowi, nadzory więzień, nakoniec izby notaryalne i adwokackie. — Skarbowość. Krajowa dyrekcya skarbu we Lwowie kieruje pod prezydencyą [ 463 ]namiestnika, jako władza podległa bezpośrednio ministerstwu skarbu, zarządem i zachowaniem majątku rządowego i wszelkich tegoż dochodów. Do zakresu jej działania należy zarząd podatków stałych i niestałych, tudzież dóbr i budynków skarbowych, żup i kopalń i wszelkiej innej własności rządu. Podatki stałe są podatek gruntowy, domowy, zarobkowy, dochodowy; podatki niestałe: podatek konsumcyjny (akcyza) od piwa, wódki, bydła rzeżnego, cukru i t. p., cła, podatek od soli i od tytuniu, należytości stemplowe i prawne, loterya, kopytkowe, urzędy cementnicze. Zródłem dochodów są dalej: domeny rządowe (dobra kameralne), kopalnie, poczta, telegraf. Rozdzielając cały dochód, wpływający do skarbu państwa z podatków stałych i niestałych na kraje koronne, stosownie do liczby ich ludności i do ich rozwoju ekonomicznego i przemysłowego, wypada w Galicyi w przecięciu na każdą głowę pod. stał. 1·52, niestał. 4·48, a więc razem 6·10 fl. w. a. Do zastępowania w sprawach prawnych dodana jest krajowej dyrekcyi skarbu: prokuratorya skarbu we Lwowie z ekspozyturą w Krakowie. Pod zwierzchnictwem krajowej dyrekcyi skarbu zostają urzędy dla podatków stałych, jak administracya podatkowa we Lwowie, miejscowa komisya podatkowa w Krakowie i wszystkie urzędy podatkowe przy starostwach. Główna kasa krajowa znajduje się we Lwowie. Urzędy dla podatków niestałych i wszelkich innych dochodów rządowych, są: powiatowe dyrekcye skarbu: we Lwowie, w Krakowie, Tarnowie, Rzeszowie, Nówym Sączu, Przemyślu, Sanoku, Samborze, Stanisławowie, Kołomyi, Tarnopolu i Brodach, z przynależymi urzędami straży skarbowej, celnymi, rogatkowymi i akcyzowymi i z magazynami sprzedaży tytunin i stempli. Następnie zarządy salinarne i sprzedaży soli w Wieliczce i Bochni, w Lacku, Kałuszu, Dolinie, Stebniku, Drohobyczu, Bolechowie, Łanczynie, Delatynie i w Kosowie; zarządy fabryk i zakupna tytuniu w Krakowie, Winnikach, Monasterzyskach, Jagielnicy i Zabłotowie; dyrekcya lasów i domen państwowych w Bolechowie; urząd loteryjny we Lwowie, urząd cechowań, tudzież wymiany złota i srebra we Lwowie, urząd próbierczy w Krakowie; starostwo górnicze w Krakowie z podrzędnymi urzędami górniczymi okręgowymi w Krakowie i we Lwowie. Najwyższą władzę górniczą stanowi ministerstwo rolnictwa. W celu wykonania czynności szacunkowych i uregulowania podatku gruntowego ustanowił minister skarbu, w porozumieniu z wydziałem krajowym, komisyą krajową podatku gruntowego we Lwowie z podkomisyami w Krakowie i w Tarnopolu i 75 powiatowemi komisyami szacunkowemi. — Wojskowość. Najwyższą władzą wojskową w kraju są komendy terytoryalne. W G. jest ich dwie: Jeneralna komenda we Lwowie i Wojskowa komenda w Krakowie. Każda z nich dzieli się na dwa działy: a) czysto wojskowy i techniczno-administracyjny, b) ekonomiczno-administracyjny i rewizyjny. Pierwszym kieruje oddział wojskowy o dwóch biurach: biurze prezydyalnem i biurze sztabu jeneralnego; drugim — intendentura wojskowa. Prócz tego jest jeszcze biuro manipulacyjne, służące obudwu działom. Obu komendom dodane są organa, które przy jeneralnej komendzie nazywają się organami pomocniczemi, przy wojskowej zaś komendzie radami przybocznemi, tj. 1) dyrektor artyleryi, szef artyleryi lub najwyższy w miejscu sztabowy oficer artyleryi; 2) szef inżynieryi, dyrektor inżynieryi lub wojskowego budownictwa; 3) kapelan wojskowy; 4) audytor; 5) szef sanitarny, lekarz sztabowy. Prócz tego jest we Lwowie komenda obrony krajowej, której sprawami kieruje każdoczesny jenerał komenderujący z oficerem sztabowym jako adjutantem, kilku oficerami konceptowymi, kilku urzędnikami intendentury i audytorami. Komendant obrony krajowej podlega w sprawach czysto wojskowych wyższej komendzie obrony krajowej (w Wiedniu), w innych zaś sprawach ministerstwu obrony krajowej.

—XIV. Władze i urządzenia duchowne. W Galicyi, podobnie jak w całej monarchii austryacko-węgierskiej, istnieje zupełna wolność sumienia i wyznania. Każdemu pełnoletniemu obywatelowi państwa wolno przechodzić z jednego wyznania na inne. Każde prawnie uznane wyznanie może wykonywać publicznie swoje obrzędy religijne i samoistnie zawiadywać swojemi sprawami wyznaniowemi. Do prawnie uznanych wyznań należą: katolickie wszystkich trzech obrządków, grecko-nieunickie, ewangelickie, unitaryańskie i izraelickie. Wyznawcy każdego prawnie uznanego wyznania mają jednakowe prawa obywatelskie i polityczne.—Wyznania chrześciańskie. Kościół rzym. kat. zostaje pod zwierzchniczą władzą arcybiskupa we Lwowie i trzech biskupów w Krakowie, Tarnowie i Przemyślu. Cerkiew grec. kat. zostaje pod zwierzchniczą władzą jednego metropolitv we Lwowie i jednego biskupa w Przemyślu. Kościół ormiańsko kat. zaś pod zwierzchnictwem arcybiskupa ormiańskiego. Wyznanie augsburskie i helweckie zostaje pod zwierzchnictwem superintendentury galicyjskiej we Lwowie, której okrąg obejmuje także Bukowinę. Superintendentura ew. augsb. lwowska, dzieli się na 3 senioraty: zachodni (7 parafij), środkowy (10 par.) i wschodni (5 par.), obejmujący głównie Bukowinę. Superintendentura ew. ref. ma 4 par: Andrasfalva, Koenigsberg, Josefsberg, [ 464 ]Kołomyja. Grecko-oryentalna kapelania we Lwowie.—Wyznanie starozakonne ma rabinat krajowy we Lwowie i 26 rabinatów powiatowych. Prócz tego ma każda żydowska gmina swojego szkolnika. Inne wyznania nie mają żadnej wyższej zwierzchności religijnej, lecz tylko przełożonych w nielicznych, rozproszonych gminach swoich.

—XV. Oświata. Szkoły i władze szkolne. Najwyższe kierownictwo i nadzór nad całem nauczaniem i wychowaniem przysłuża państwu, które je wykonywa przez ministerstwo wyznań i oświaty. Szkoły ludowe i średnie. — 1. Rada szkolna krajowa jest najwyższą władzą nadzorczą i wykonawczą w kraju w sprawach szkół ludowych i średnich. Do zakresu jej działania należy: zarząd administracyjny i umiejętny tychże szkół: przedstawianie do nominacyi przez cesarza inspektorów szkolnych; mianowania i wszelkie stosunki służbowe dyrektorów i nauczycieli szkół średnich i ludowych (tylko na nominacyą nauczycieli religii mają wpływ biskupi); wygotowywanie ogólnych projektów naukowych, tudzież częściowych projektów we względzie szkół ludowych i średnich, drogą uchwały sejmowej w wykonanie wejść mających; wskazywanie wzorowych tekstów naukowych dla szkół ludowych i zatwierdzanie dla szkół średnich książek wykładowych (w zatwierdzaniu książek do nauki religii mają udział biskupi); układanie rocznego budżetu na rzecz szkół ludowych i średnich, ze skarbu publicznego zasilanych lub utrzymywanych; ogłaszanie corocznego sprawozdania w przedmiocie publicznego wychowania w kraju. Szkolna rada krajowa składa się: 1) z namiestnika lub zastępcy, z jego ramienia wyznaczonego, 2) z referenta namiestnictwa do spraw szkolnych, 3) z dwóch inspektorów, do posiedzeń rady wezwanych przez namiestnika, 4) z dwóch duchownych przez cesarza powołanych, 5) z członka wydziału krajowego, przez wydział wydelegowanego, z 2 delegowanych przez rady miejskie głównych miast, Lwowa i Krakowa, z dwóch osób zaszczytnie znanych w zawodzie naukowym, przez wydział krajowy przedstawionych, a przez cesarza mianowanych. Czlonkowie wyd. krajow. urzędują przez czas trwania mandatu od wydziału otrzymanego; delegaci miejscy i dwaj członkowie z zawodu nauczycielskiego urzędują przez trzy lata, po których upływie mogą znowu być powołani. Pod zwierzchnictwem rady szkolnej krajowej zostają: rady szkolne okręgowe i miejscowe, z których pierwsze mają bezpośredni zarząd administracyjny i dydaktyczny szkół ludowych swego okręgu, drugie załatwiają tylko sprawy administracyjne swoich szkół miejscowych. Okręgów szkol. jest 37, z których 2 stanowią miasta Kraków i Lwów. Siedziby rad szkol. okręg. są: Kraków, Wadowice, Myślenice, Bochnia, Mielec, Tarnów, Nowy Sącz, Gorlice, Pilzno, Ropczyce, Rzeszów, Jasło, Sanok, Jarosław, Przemyśl, Mościska, Gródek, Lwów, Sambor, Drohobycz, Stryj, Kałusz, Stanisławów, Nadwórna, Kołomyja, Śniatyn, Zaleszczyki, Czortków, Husiatyn, Tarnopol, Brzeżany, Rohatyn, Złoczów, Żółkiew i Sokal. Każda rada okręg. składa się: z przewodniczącego, którym jest starosta funkcyonujący w w siedzibie rady; z duchownego każdego wyznania, liczącego w okręgu szkoln. więcej niż 2000 dusz; z dwóch reprezentantów zawodu nauczyciel.; z tylu delegatów rad powiat., ile rad w okręgu się znajduje; z inspektora okręg. Przewodniczącym rady okręg. miej. Krakowa i Lwowa jest każdorazowy prezydent miasta, a członkami są duchowni wszystkich wyznań, liczących nad 500 dusz w mieście, dwaj członkowie rady miejs., dwaj reprezentanci zawodu nauczyciel. i inspektor. Rada krajowa i okręgowe wykonywają nadzór nad szkołami ludowemi i średniemi za pośrednictwem inspektorów (4 krajowych i 37 okręgowych), którzy mają obowiązek lustracyi szkół i zdawania sprawy z czynności swoich radzie szkolnej krajowej lub okregowej. Seminarya nauczycielskie ustanowione zostały rozporządzeniem ministerstwa oświaty z dnia 22 paźdz. 1870 r. w celu kształcenia nauczycieli i nauczycielek dla szkół ludowych i wydziałowych. Seminaryów nauczycielskich jest 9, mianowicie 6 męskich: w Krakowie, Tarnowie, Rzeszowie, we Lwowie, w Stanisławowie i Tarnopolu, i 3 żeńskich: w Krakowie, Przemyślu i we Lwowie. Szkól ludowych liczyła Galicya w r. 1875—2803, z których były 2 ośmioklasowe, 4 siedmioklasowe, 12 sześcioklasowych, 6 pięcioklasowych, 135 czteroklasowych, 31 trzyklasowych, 146 dwuklasowych, reszta jednoklasowych; 80 wyłącznie męskich, 75 wyłącznie żeńskich, 2648 mieszanych; 1093 z wykładowym językiem polskim, 1340 z wykładowym językiem ruskim, 101 z wykładowym językiem niemieckim, 260 z wykładowym językiem polskim i ruskim, 6 z wykładowym językiem polskim i niemieckim, a 3 z wykładowym językiem ruskim i niemieckim. W 1422 szkołach odbywała się także nauka niedzielna. W stosunku do liczby ludności wypada więc 1 szkoła ludowa na 2049 mieszkańców, a w stosunku do liczby gmin jest jeszcze około 2000 gmin, które nie mają szkół u siebie ani należą do związku szkolnego z innemi. Gimnazyów liczy Galicya 22, tj. 14 wyższych: w Krakowie przy kościele akadem. św. Anny, założone w r. 1643 z funduszu przeznaczonego na ten cel przez Bart. Nowodworskiego i stąd także gimnazyum Nowodworskiego zwane, i przy kościele dominikańskim św. Jacka; w [ 465 ]Tarnowie, Rzeszowie, Nowym Sączu, Jaśle, Przemyślu, we Lwowie akademickie, teraz ruskie, gimn. drugie niemieckie, trzecie Franciszka Józefa i czwarte gimnazyum, oba polskie; w Samborze, Stanisławowie, Tarnopolu, w Brzeżanach i Sanoku (nowe gimnazyum); 3 realne wyższe: w Wadowicach, Drohobyczu i Kołomyi; 3 niższe: w Bochni, Złoczowie i bazylianów w Buczaczu i 1 niższe realne w Brodach. Szkół realnych jest 6, t. j. 5 wyższych: w Krakowie, Jarosławiu, we Lwowie, w Stryju i w Stanisławowie, i 1 niższe w Tarnopolu. — Wyższe zakłady naukowe. Uniwersytet Jagieloński w Krakowie, jeden z najstarszych w środkowej Europie (uniwersytet praski założony 1348, wiedeński 1365), założony został przez Kazimierza W. i potwierdzony przez pap. Urbana V. w r. 1364. Teraźniejsza organizacya uniwersytetu krak., złożonego z czterech wydziałów: teologicznego, prawniczego, filozoficznego i lekarskiego, opiera się, równie jak wszystkich uniwersytetów austryackich, na rozporządzeniach minist. z lat 1849, 50 i 55. Z uniwersytetem Jagiellońskim połączone są następujące zakłady i zbiory naukowe: a) biblioteka, bogata w kosztowne rękopisy i w najdawniejsze zabytki sztuki drukarskiej. Pierwszy jej zawiązek powstał już XV w. z darów profesorów i dobroczyńców, którzy przekazywali jej swoje zbiory, przeznaczając zarazem fundusze na jej uposażenie. Do r. 1777 podzielona ona była na kilka osobnych zbiorów, gdyż każde kolegium akademickie miało swoją własną bibliotekę. Teraz umieszczona jest w kolegium Jagielońskiem, które w ostatnich latach w stylu ostrołukowym wspaniale zostało odnowione i przebudowane. Z biblioteką połączony jest gabinet numizmatyczny i archeologiczny. b) Gabinety: anatomiczny, zootomiczny, weterynarski, farmakognostyczny, mineralogiczny, zoologiczny, fizykalny i laboratoryum chemiczne. c) Kliniki lekarskie. d) Ogród botaniczny na przedmieściu Wesoła, założony w roku 1774. e) Obserwatoryum astronomiczne u wnijścia do ogrodu botanicznego, wybudowane w r. 1787. Drugi uniwersytet cesarza Franciszka jest we Lwowie, założony został przez cesarza Józefa II w r. 1784 ze wszystkimi czterema oddziałami i zupełnem gimnazyum. Uniw. lwow. obejmuje tylko trzy wydziały: teologiczny, prawniczy i filozoficzny. Z uniw. lwowskim polączone są następujące zbiory naukowe: a) Biblioteka, której zawiązkiem były dublety księgozbioru Garellego, darowane przez Józefa II. Skutkiem bombardowania w r. 1848 w większej części zniszczona, potem z dotacyi rządowej i darów prywatnych pomnożona. Z biblioteką połączony jest gabinet numizmatyczny. b) Gabinety: mineralogiczny, botaniczny, zoologiczny, fizykalny ze stacyą spostrzeżeń meteorologicznych i magnetycznych i laboratoryum chemiczne; c) ogród botaniczny przy zabudowaniu uniwersyteckiem. Politechniczna szkoła, początkowo akademia techniczna we Lwowie, utworzona w roku 1844 z dawniejszej akad. handlowej przez dodanie oddziału technicznego; w r. 1872 została zreorganizowaną tymczasowo i podzieloną na trzy, obecnie cztery szkoły fachowe, tj. inżenieryi, budownictwa, mechaniki i chemii technicznej. Oddział handlowy zniesiony został w r. 1875. Instytut techniczny w Krakowie założony został w r. 1833 przez komisyą reorganizacyjną dla zakładów naukowych, wysłaną przez trzy dwory, pod których opieką podówczas rzeczpospolita krakowska zostawała, który obejmował tylko trzy kursa, zniesiony został w roku 1876; natomiast otworzono instytut techniczno-przemysłowy. Komisye egzaminacyjne: 1) dla nauczycieli i nauczycielek szkół ludowych pospolitych i wydziałowych we Lwowie i w Krakowie; 2) dla kandydatów na nauczycieli gimnazyalnych we Lwowie i w Krakowie; 3) dla kandyd. na nauczycieli szkół realnych we Lwowie; 4) dla teoretycznych egzaminów rządowych we Lwowie i w Krakowie; 5) dla rachunkowości państwowej we Lwowie; 6) dla lekarzy w Krakowie; 7) dla weterynarzy w Krakowie i we Lwowie. Szkoły fachowe. 1) szkoła sztuk pięknych w Krakowie, założona w r. 1873. 2) Szkoła gospodarstwa wiejskiego w Dublanach pode Lwowem, założona przez gal. towarz. gosp. w r. 1851 wraz z szkołą parobków, i w Czernichowie nad Wisłą, założona przez krak. towarzystwo gospodarskie w. r. 1860. 3) Szkoła uprawy lnu, założona przez gal. towarz. gosp. w Grzędzie koło Lwowa w r. 1870, a obecnie do Gródka przeniesiona. 4) Szkoła średnia gospodarstwa lasowego we Lwowie, założona w r. 1874. 5) Szkoły przemysłowe miejskie w Krakowie i we Lwowie. 6) Szkoła koszykarstwa w Ściejowicach (pow. krakowski), założona w r. 1874. 7) Szkoła snycerstwa w Rymanowie i Zakopanem. Zakłady i towarzystwa ku wspieraniu nauk i sztuki. 1) Akademia umiejętności w Krakowie, przeistoczona w r. 1872 z towarz. nauk. krak., niegdyś z uniwersytetem krak. połączonego. Składa się z trzech wydziałów: filologii i historyi sztuki, historyczno-filozoficznego i matematyczno-przyrodniczego. Akademia wydaje własne roczniki, odbywa posiedzenia publiczne trzy razy do roku, a prywatne w dniu 15 każdego miesiąca w własnym gmachu (przy ul. Sławkowskiej), w którym mieści się biblioteka akademii i muzeum archeologiczne. Akademia jako instytucya publiczna zostaje pod najwyższą opieką cesarza, który mianuje protektora i jego [ 466 ]zastępcę, tudzież prezesa i jeneralnego sekretarza, potwierdza zaś wszystkich członków. 2) Zakład narodowy im. Ossolińskich we Lwowie, założony przez Józefa Max. hr. na Tęczynie Ossolińskiego w r. 1817; posiada własny gmach, w którym mieści się biblioteka i muzeum Lubomirskich, obejmujące galeryą obrazów, zbiór rycin i numizmatyczny, zbrojownię, a prócz tego jeszcze i zbiory przyrodnicze, nabyte w większej części od przyrodnika krajowego Konst. Pietruskiego. Zadaniem zakładu jest nietylko gromadzenie zbiorów naukowych lecz zarazem wydawnictwo i wpływ na szerzenie oświaty za pomocą publicznej czytelni, jak również wspieranie stypendyami ubogiej, kształcącej się młodzieży. Zakład ten zostaje również pod najwyższą protekcyą cesarza i pod bezpośrednią kontrolą gal. wydziału krajowego, a połączony jest w ten sposób z ordynacyą przeworską ks. Lubomirskich, że każdorazowy ordynat jest kuratorem zakładu; po wygaśnieniu zaś ordynackiej linii ks. Lubomirskich przechodzi ordynacya przeworska na własność zakładu. 3) Towarzystwo pedagogiczne we Lwowie z wielu filiami w calym kraju. 4) Literackie stowarzyszenia: Hałyćko ruska Matycia, Proświta i Towarzystwo imeny Szewczenka we Lwowie, mające na celu szerzenie oświaty pomiędzy ludem ruskim przez wydawanie książek w języku ruskim. 5) Towarz. polskie przyrodników imienia Kopernika we Lwowie; 6) lekarskie we Lwowie i Krakowie; 7) techników we Lwowie; 8) przyjaciół sztuk pięknych we Lwowie i w Krakowie; 9) muzyczne we Lwowie i w Krakowie.—Księgozbiory, muzea i galerye. Oprócz wymienionych powyżej bibliotek i muzeów i znajdujących się przy każdej szkole średniej pomniejszych księgozbiorów i gabinetów, zastosowanych do potrzeb szkoły, znajdują się w kraju jeszcze następujące znaczniejsze: 1) Biblioteki prywatne: a) hr. Branickich w Suchej, b) Potockich, wzbogacona nabyciem bibl. ś. p. Z. Helcla i c) hr. Moszyńskich w Krakowie d) ks. Czartoryskich (Puławska) w Sieniawie, zawierająca wiele rzadkich druków i rękopisów, obecnie przeniesiona do Krakowa, e) hr. Tarnowskich w Dzikowie, f) Pawlikowskich (medycka), posiadająca kosztowny zbiór rycin i wiele cennych rękopisów, g) hr. W. Dzieduszyckiego (poturzycka) i h) hr. W. Baworowskiego, wzbogacona nabyciem bibl. udnowskiej ś. p. A. Batowskiego we Lwowie, i) ks. Sanguszków w Podhorcach. 2) Archiwa: a) miejskie w magistracie krak. i b) grodzkie przy sądzie krajowym w Krakowie, c) mięjskie i d) dawne grodzkie i ziemskie pod zarządem sądu krajowego, w klasztorze bernardynów umieszczone i stąd zwyczajnie bernardyńskiem zwane, we Lwowie, e) kapituł: krakowskiej, obu lwowskich i przemyskiej obrz. grec., f) klasztorne u św. Jędrzeja w Krakowie, w Mogile, w Staniątkach i w Szczyrzycach. Przyszedłszy w posiadanie Galicyi, przyszedł rząd austryacki w posiadanie tej części aktów ziemskich i grodzkich, które się znajdowały w ziemiach i grodach wcielonych do cesarstwa województw polskich. Gdy w r. 1783 w miejsce sądów ziemskich i grodzkich sądy szlacheckie zaprowadzono, rozporządzono, aby akta zniesionych sądów przywieść do Lwowa, gdzie złożone w zabudowaniu klasztoru bernardynów za staraniem stanów galic. zostały uporządkowane i indeksami opatrzone. 3) Muzea: a) muzeum przyrodnicze krajowe hr. Włodz. Dzieduszyckiego we Lwowie, b) zbrojownia hr. Moszyńskich w Krakowie; c) muzeum archeologiczne i galerya obrazów w Podhorcach; d) galerye obrazów hr. Miączyńskiego i Dąbskich w Krakowie; e) muzea miejskie techniczno-przemysłowe w Krakowie i we Lwowie.—D. Księgarnie, drukarnie, i ruch wydawniczy. Księgsrń liczy Galicya 48, z których 10 jest w Krakowie, a 14 we Lwowie. Z 20 księgarniami połączone są czytelnie, których Kraków i Lwów mają po 3. Drukarń jest 36, z tych 8 w Krakowie, a 16 (włącznie z 4 żydowskiemi) we Lwowie. Pism politycznych, literackich tygodniowych i miesięcznych, fachowych, ludowych i humorystycznych, polskich i ruskich, wychodzi w Galicyi 54, z których większa część wydawaną jest w Krakowie i we Lwowie. Książek i broszur drukują rocznie około 2000.

— XVI Urządzenia społeczeńskie. Do ułatwienia kredytu dla rolnictwa, przemysłu i handlu służą liczne dosyć w kraju banki, zakłady kredytowe, kasy oszczędności, towarzystwa zaliczkowe, zakłady ubezpieczeń i towarzystwa gospodarskie. a) Banki i zakłady kredytowe: 1) Filie uprzyw. austr. banku narodowego w Krakowie i we Lwowie, 2) filia uprzyw. austr. zakładu kredytowego dla handlu i przemysłu tamże, 3) galic. towarz. kred. ziemskie we Lwowie, 4) galic. akcyjny bank hipoteczny tamże z filiami w Krakowie, Tarnopolu i Czerniowcach, 5) galic. zakł. kred. włościański we Lwowie, 6) galic. bank dla handlu i przemysłu w Krakowie, 7) gal. zakł. kred. ziemski tamże z filią w Tarnowie, 8) gal. bank kred. we Lwowie, 9) ogólny rolniczo kredytowy zakł. tamże. b) Galic. towarz. wyrobu cegieł maszynowych i przedsiębięrstwa budowli we Lwowie. c) Kasy oszczędności: w Bochni, Krakowie, Jaśle, we Lwowie, w Nowym Sączu, Przemyślu, Rzeszowie, Samborze, Stanisławowie, Stryju, Tarnopolu, Tarnowie i Wadowicach. d) Pierwsze powszechne stowarzyszenie urzędników mon. aust. węg. we Lwowie. e) Banki zastawnicze: Zakł. zastawniczy [ 467 ]Pius-mons przy kościele archikat. orm. we Lwowie; banki zastawnicze w Tarnowie i w Jaśliskach. f) Towarzystwa i kasy zaliczkowe i pożyczkowe: 1) we Lwowie, w Drohobyczu, w Rzeszowie, Samborze i Sanoku; 2) powiatowych kas pożyczkowych 17 i kilkaset gminnych; 3) kasa pożyczkowa św. Grzegorza przy gr. kat. cerkwi w Samborze; 4) bank pożycz. im. Niezabitowskich w Żółkwi; 5) funduszów dla przemysłowców i rękodzielników 38, dla rzemieślników izraelitów 2. g) Zakłady ubezpieczeń od ognia i wody tudzież na życie: 1) kraj. towarz. ubezpieczeń w Krakowie: 2) galic. ogól. towarz. ubezp. we Lwowie; 3) reprezentacye towarz. ubezpieczeń niekrajowych: Azienda assicuratrice, Donau, Riunione Adriatica di sicurta, Anker, Haza, Janus, Europa, Bund, Minerva i kilka innych. h) Towarz. gospodarskie: 1) gal. towarz. gosp. we Lwowie, 2) towarz. gospodarczo-rolnicze w Krakowie, 3) towarz. pszczelno-jedwabnicze dla Galicyi zachodniej tamże, 4) towarz. ogrodniczo-sadownicze we Lwowie. 5) towarz. pszczelno-jedwabnicze i sadownicze w Kołomyi. Ogółem G. posiadała w połowie 1877 r. 99 stowarzyszeń a w tej liczbie 89 kredytowych i zaliczkowych, 3 spożywcze, 7 produkcyjnych; można je też podzielić na zarejestrowane (89) i niezarejestrowane (10). Między zarejestrowanemi 63 z poręką nieograniczoną, 26 z ograniczoną. Są one połączone i wydają tygodnik „Związek“ we Lwowie. —Opieka zdrowia, zakłady lecznicze i dobroczynności. a) Opieką zdrowia kieruje rada zdrowia we Lwowie, pod której zwierzchnictwem zostaje 74 lekarzy powiatowych. Do pielęgnowania i leczenia chorych służy 51 szpitalów publicznych, powszechnych i miejscowych; dla utrzymywania kalek niezdolnych do zarobku istnieje w kraju 17 domów kalek. Szpitale powszechne są: we Lwowie, w Krakowie, Białej, Bochni, Brodach, Drohobyczu, Jaśle, Kołomyi, Nowym Sączu, Przemyślu, Rzeszowie, Samborze, Sanoku, Sniatynie, Stanisławowie, Stryju, Tarnopolu, Tarnowie, Wadowicach, Zaleszczykach, Zebrzydowicach, Złoczowie i Żółkwi. Z domów kalek zasługuje na uwagę zakład św. Łazarza we Lwowie dla zaopatrywania zubożałych, do zarobku niezdolnych mieszczan lwowskich lub ich żon, których ilość obecnie doszła do stu. b) Zdrojowiska lekarskie i zakłady kąpielowe (ob. powyżej). c) Rozmaitych towarzystw, fundacyj i zakładów dobroczynnych dla ubogich, dla zaopatrywania, wspierania i wychowywania sierót, głuchoniemych, ciemnych i innych osób szczególnej pomocy potrzebujących, jest w kraju około 450. Z zakładów dobroczynnych zasługują na wymienienie: zakłady głuchoniemych i ślepych we Lwowie i instytut dla ubogich i sierot w Drohowyżu, założony w r. 1844 przez St. hr. Skarbka, w celu umieszczenia 400 ubogich obojej płci, tudzież wychowywania i wyuczania różnych rzemiosł 600 sierot obojej płci. Instytut ten dopiero w r. 1875 wszedł w życie, a postanowienie fundatora uległo pewnej zmianie, zastosowanej do zmienionych od r. 1848 stosunków kraju. d) Fundacyj szkolnych jest 19, pomiędzy któremi 3 izraelickie; fundacyj stypendyjnych 135, z których 57 zostaje pod zarządem namiestnictwa, a 78 pod zarządem wydziału krajowego. Z liczby tych fundacyj 16 nie weszło jednak jeszcze w życie. — Zakładów karnych i domów poprawy jest 3, dwa we Lwowie a jeden w Wiśniczu.

—XVII. Przegląd dziejów Galicyi. Początek dziejów Galicyi, równie jak innych ziem słowiańskich, gubi się w pomroce przeddziejowej w roisku różnych ludów, które różnymi czasy na tychże ziemiach siedziały. Dopiero w X. w. poczynają się rozjaśniać dzieje tej podkarpackiej krainy. „W r. 981 — pisze Nestor, praojciec latopiśców ruskich — wyprawił się Włodzimierz na Lachów i zabrał im Przemyśl, Czerwień i inne grody.“ Galicya zachodnia z miastem Krakowem, wówczas Chrobacyą zwana, była w tym czasie w posiadaniu Czechów. Ale już w r. 999 odebrał król polski, Bolesław Chrobry, Czechom Chrobacyą, a w r. 1018 zajął ziemię Czerwieńską. Tym razem jednak nie utrzymała się Polska jeszcze stale w posiadaniu ziemi Czerwieńskiej. Już bowiem w r. 1030, kiedy Mieczysław II z cesarzem niemieckim Konradem II wojował, odebrał ją znowu ks. kijowski, Jarosław Mądry. Bolesław Śmiały odzyskał wprawdzie grody czerwieńskie w r. 1070, ale po jego upadku w r. 1079 opanowali je poraz trzeci Rusini, w których posiadaniu pozostawały one odtąd przez półtrzecia wieku. Wisłok i Poprad stanowiły od tego czasu granicę Polski od Rusi na obszarze dzisiejszej Galicyi. Część Galicyi na zach. od tych rzek położona, należała do księstw, a następnie województw krakowskiego i sandomierskiego. Oświęcim i Zator stanowiły jednak od XII w. udzielne księstwa szląskie, które w r. 1494 przez króla Olbrachta nabyte, w r. 1564 urzędownie do korony, a w szczególności do wojew. krakowskiego wcielone zostały. Część wschodnia, którą dopiero od ostatniego zajęcia przez Rusinów Rusią Czerwoną nazywać zaczęto, składała się początkowo z trzech księstw, przemyskiego, źwinogrodzkiego (Źwinogród, dzisiaj wieś w pow. bóbreckim) i trębowelskiego. Północną jej krawędź z miastem Bełzem stanowił jednak osobny dział ks. wołyńsko-włodzimierskiego. Po śmierci ostatniego ks. przemyskiego, Wołodara Rościsławicza, którego Bolesław Krzywousty, pojmawszy go [ 468 ]podstępnym sposobem i za drogim okupem uwolniwszy, do zawarcia przymierza z Polską zniewolił, zespolił syn jego Władymirko w roku 1141 (po śmierci ks. trębowelskiego, Jana Wasilkowicza) wszystkie trzy księstwa czerwonoruskie w jedno ks. halickie i przeniósł stolicę z Przemyśla do Halicza. W r. 1188, wyparłszy osadzonego przez Kazimierza Sprawiedliwego na Haliczu Romana Mścisławicza, ks. włodzimierskiego, zajęli Węgrzy ks. halickie, ale już w r. 1190 odebrał je z pomocą tegoż Kazimierza Sprawiedliwego Włodzimierz Rościsławicz, wnuk Władymirka, po którego śmierci zajął je powtórnie z pomocą Polski Roman Mścislawicz i połączył tak w r. 1199 Halicz, Bełz i Włodzimierz pod jednem panowaniem. Po śmierci Romana w r. 1205 rozrywały Ruś Czerwoną długoletnie zawichrzenia. W r. 1214 zawarł Leszek Biały z królem węgierskim Andrzejem umowę spiską, poczem wyprawili się obaj na Halicz, zdobyli go i osadzili na tronie królewicza węgierskiego Kolomana, zaręczonego z księżniczką polską Salomeą. Wkrótce jednak wyparł Węgrów Mścisław Mścisławicz, i przewagą, jaką wywalczył był Polsce na Rusi Czerwonej Kazimierz Sprawiedliwy, została straconą. W r. 1236 powrócił do panowania w Haliczu Daniel, syn Romana, i po usunięciu się pierwszej nawały tatarskiej ustalił się w posiadaniu tego księstwa, z którem tez Bełz, Chełm i Włodzimierz połączył. Halicko-włodzimierskie państwo Daniela obejmowało całą ziemię wołyńską, sięgającą od Bugu po Prypeć i Dniepr, część litewskiego Polesia, tak zwaną Górną stronę, ziemię przemyską nad Sanem i część halickiego podgórza, całe Pokucie, całe Podole, tj. obszar od rzeki Strypy aż poza Dniepr do Czarnego morza, i tak zwane Ponyzie, tj. pobrzeże dolnego Dniestru aż do ujścia tegoż. Daniel władał temi rozległemi ziemiami, które dzieliły się na księstwa halickie, przemyskie, belskie (z ziemią bełską i chełmską) i włodzimierskie (z ziemią łucką i brzeską) jako zwierzchniczy książę, a brat jego Wasilko i synowie, Lew i Swarno, podlegali mu, każdy osobną zarządzając dzielnicą. Wasilko zarządzał z Włodzimierza księstwem włodzimierskiem, Lew rządził ze świeżo założonego Lwowa księstwem przemyskiem, Swarno zaś prawdopodobnie z Halicza sprawował rządy w księstwie halickiem. Daniel obrał sobie na stolicę niedawno także żałożony Chełm, zatrzymał dla siebie wprawdzie tylko bezpośredni zarząd księstwa belskiego, ale w ważnych sprawach powoływał jako zwierzchniczy książę brata i synów na radę. Zagrożony od południa przez Węgrów, od północy przez Litwinów, a od wschodu przez Tatarów, widział się Daniel zniewolonym udać się osobiście do ordy nadwołżańskiej i złożyć hołd chanowi, jak inni książęta ruscy. Ale powróciwszy od ordy zawiązał stosunki z Rzymem, ażeby przez połączenie się z kościołem rzymskim pozyskać pomoc katolickich sąsiadów przeciw Tatarom. Za staraniem króla węgierskiego Beli, którego córkę (siostrę św. Kingi) pojął był Lew w małżeństwo, przyszła unia do skutku i w roku 1253 otrzymał Daniel w Drohiczynie z rąk legata papieskiego koronę królewską. Gdy się jednak oczekiwana krucyata nie zebrała, pomimo usiłowań papieża Innocentego IV, zerwał związki z Rzymem, i utrzymując stosunki przyjazne z Węgrami, uderzył na Polskę i zabrał w r. 1255 Lublin z okręgiem. W cztery lata później zmuszony został przez chana Burondaja do płacenia Tatarom haraczu, zburzył na rozkaz jego zamki Danilów, Kamieniec, Łuck, Lwów i Włodzimierz i słał brata i syna Lwa z Tatarami na łupież na Litwę i za Wisłę do Polski. Po śmierci Daniela w r. 1264 objął syn jego Swarno jeszcze i ziemię chełmską i bełską, a kierownictwo naczelne wspólnemi sprawami przeszło na księcia Wasilka, który był teraz głową księstw, zostających w posiadaniu potomków Romana, i utrzymywał je w jedności i zgodzie. Umierając w roku 1270, przekazał Wasilko starszemu synowi Włodzimierzowi księstwo włodzimierskie, młodszemu Mścisławowi ziemię łucką. W r. 1271 zeszedł Swarno bezpotomnie ze świata, a dzierżawy jego objął po nim w spadku Lew I, który ziemię chełmską i bełską oddał synowi swojemu Jerzemu I. Od tego czasu system rodzinny, utworzony przez Daniela, a przypominający dawniejszy stosunek wielkich książąt kijowskich do udzielnych książąt ruskich, począł słabnąć, i węzły łączące pokrewnych książąt poczęły się rozrywać. Lew I. utracił już Podole, które ku końcowi XIII w. przeszło pod panowanie Tatarów, i pozostawił Kijów jego własnemu losowi, usuwając się w zachodnie częsci swoich dzierżaw, niejako pod skrzydła chrześciańskiej Europy. Po śmierci Lwa I w pierwszych latach XIV w. powiększył wprawdzie Jerzy I ojcowskie państwo nabyciem księstwa włodzimierskiego i przybrał dziadowski tytuł „króla Rusi“, ale tytułu tego nie uświetnił żadnym głośniejszym czynem, którego pamięć przechowałaby się w historyi. Około r. 1315, gdy wielkiem księstwem litewskiem zawładnął potężny Gedymin, panowali już na Rusi Czerwonej i na Wołyniu synowie Jerzego I, Lew II w Haliczu, a Andrzej w Włodzimierzu. Obaj ci książęta odpierali dzielnie najazdy tatarskie, utrzymywali przyjazne stosunki z królem Łokietkiem i z zakonem krzyżackim i odnowili nawiązane i zerwane przez Daniela związki z Rzymem. Aby się zasłonić od żądnej zaborów Litwy, której [ 469 ]wielki książę Gedymin, posuwając się zwycięskim orężem na południe, opuszczony przez Lwa Kijów Tatarom odebrał, nadał jeden z tych książąt synowi Gedymina, Lubartowi, z ręką córki, część Wołynia w lenne posiadanie. Po śmierci Andrzeja i Lwa nastały smutne czasy dla Rusi halickiej i wołyńskiej pod panowaniem Jerzego II, syna Andrzeja. Opiekujący się małoletnim księciem bojarzy nie byli w stanie stawić skutecznego oporu ani Litwie, ani Tatarstwu. Lubart zagarnął Bełz i Chełm, a Łokietek, zaniepokojony grasowaniem Tatarów po ziemi czerwonoruskiej, pisał w roku 1324 do papieża, że teraz po śmierci książąt, którzy byli „nieprzezwyciężoną tarczą przeciwko dziczy tatarskiej, zagarnie pewnie Orda sąsiednią Polsce Ruś, przez co królestwo jego w największe popadnie niebezpieczeństwo.“ Już w roku 1327 opanował prawdopodobnie z pomocą Litwy księstwo halickie zięć Gedymina Bolesław, syn Trojdena, księcia mazowieckiego, i Maryi, córki czy wnuki Lwa I, a Jerzemu II pozostała tylko część Wołynia i ziemia lwowska. Po śmierci Jerzego, ostatniego męskiego potomka domu Romana, zajął Lwów Lubart, ale Bolesław Trojdenowicz wyparł go zbrojną siłą i zawładnął tak całą Rusią Czerwoną. Ale już we dwa lata potem, w r. 1339, zginął Bolesław z trucizny, znienawidzony przez Rusinów z powodu zbyt gorliwego szerzenia wyznania rzym. kat., i Ruś stanęła otworem wyciągającym po nią rękę sąsiadom. Jakoż zaraz w lutym r. 1340 zapędził się zagon tatarski przez Ruś Czerwoną aż w granice Polski i spowodował króla Kazimierza W. do wyprawy na Ruś, dokąd, oprócz potrzeby ubezpieczenia granic swojego królestwa od napadów dziczy pogańskiej, wiódł go jeszcze zamiar wprowadzenia wzrastającego w siły narodu polskiego na tę drogę na wschód, na którą go już prowadzili przodkowie jego, Bolesławowie, Chrobry i Smiały, i Kazimierz Sprawiedliwy. Wszelako nieprędko i niełatwo zawładnął Kazimierz W. Rusią Czerwoną. Dopiero wyparłszy Tatarów, których niechętni nowym rządom bojarzy wzywali na pomoc, zaspokoiwszy pretensye Węgrów zapłatą 100000 florenów i zawarłszy po kilkudziesięcioletnich krwawych sporach w r. 1366 pokój z Litwą, która pod wielkim księciem Olgierdem do wielkiej na wschodzie wzbiła się potęgi, utwierdził się Kazimierz W. w posiadaniu księstwa halickiego, części Wołynia, przylegającej bezpośrednio do granic sandomierskich, po obu stronach górnego Bugu położonej, z miastami Włodzimierz, Horodło, Lubomla, Ratno, Krzemieniec, Boreml, Olesko, Bełz, Grabowiec, Chełm, Szczebrzeszyn i Łopatyn, i części Podola; Łuck zaś z przynależnym doń obszarem pozostawił Lubartowi. Następnie dla uniknienia sporów granicznych nadał z przyłaczonych do Polski ziem Bełz i Chełm, jako lenno korony polskiej, w zarząd Jerzemu Narymuntowiczowi, a część Wołynia Koryatowiczom, Aleksandrowi i Jerzemu, którzy wszyscy trzej byli bratankami wielkiego księcia Olgierda. Ludwik Węgierski oddal Ruś Czerwoną w zarząd i posiadanie Władysławowi, księciu opolskiemu, któremu w roku 1377 dał w zamian inne ziemie (dobrzyńską, bydgoską i gniewkowską z wyjątkiem Wałcza i Złotoryi); Ruś zaś, objętą napowrót w bezpośrednie posiadanie, przyłączył do korony węgierskiej. W dziesięć lat potem, w roku 1387, odebrała królowa polska Jadwiga Węgrom Ruś Czerwoną, która w skutek postanowień sejmu jedlnieńskiego w roku 1432 otrzymała te same prawa i urzędy co Polska i została jej prowincyą. Księstwo bełskie jednakże zachowało jeszcze czas dłuższy udzielność. Jagiełło bowiem dał je jako posag z ręką siostry swojej Aleksandry Ziemowitowi, ks. mazowieckiemu. Podole, oddane przez Jagiełłę naprzód prawem feudalnem Spytkowi z Melsztyna, przeszło następnie w posiadanie Swidrygiełły, a Wołyń, dawniejsze księstwo włodzimierskie i łuckie, jako ziemia sporna pomiędzy Litwą i Koroną, zostawał pod zarządem osobnych rządców. Konstytucyą sejmu jedlnieńskiego utworzono z byłego księstwa halickiego województwo ruskie, a z Podola, odebrawszy je Świdrygielle, podolskie. Ziemia bełska dopiero po wygaśnieniu potomków Ziemowita w r. 1462 jako osobne województwo do prowincyi małopolskiej wcielona została. Wszystkie te trzy województwa razem z ziemią chełmską stanowiły ziemie ruskie. Wołyń dopiero na mocy unii lubelskiej r. 1569 zamieniono na województwo i do Korony przyłączono.— Do r. 1772 pozostawała dzisiejsza G. nie przerwanie w jedności z Koroną i ma wspólną z nią historyą, do której czytelnika odsyłamy. Na mocy układów zawartych z dworem pruskim i rosyjskim d. 5. sierpnia 1772 przeszły w posiadanie domu austryackiego przy pierwszym rozbiorze Polski: 1) Część woj. krakowskiego po prawej stronie Wisły, tj. pow. sandecki, biecki, szczyrzycki, czchowski, razem z księstwami oświęcimskiem i zatorskiem i starostwem spiskiem, które już w r. 1770 wojska cesarskie były zajęły. 2) Część woj. sandomierskiego po prawej stronie Wisły, tj. pow. pilźnieński i części powiatów sandomierskiego i wiślickiego. 3) Całe woj. ruskie z częścią ziemi chełmskiej, z miastami Tarnogród, Tomaszów, Zamość, Janów i Hrubieszów. 4) Prawie całe woj. bełskie, wyjąwszy miasteczka Korytnicę i Dubienkę z 28 wsiami, które przy rzeczypospolitej polskiej pozostały. 5). Część woj. podolskiego po [ 470 ]Zbrucz, tj. pow. czerwonogrodzki. 6) Cząstkę pow. krzemienieckiego z woj. wołyńskiego, z miasteczkami Podkamień, Załośce i Zbaraż. Z ziem tych utworzyła cesarzowa Marya Teresa osobny kraj koronny, który, jako złożony w większej połowie z dawnego ks. halickiego i z części dawnego ks. włodzimierskiego, nazwano królestwem Galicyi (co do nazwy ob. Gacs i Halicz) i Lodomeryi, i nadano mu za herb tarczę z koroną przedzieloną na dwie części: po prawej stronie w błękitnem polu kawka nad poprzeczną strefą czerwoną, pod spodem trzy korony złote; po lewej dwie strefy poprzeczne w szachownicę, białe i czerwone, także w błękitnem polu. Starostwo spiskie, w roku 1412 przez króla Władysława Jagiełłę od cesarza Zygmunta Luksemburskiego zastawem nabyte, jako należące niegdyś do korony sw. Szczepana, przyłączone zostało do Węgier. Nowonabyty kraj podzielony został na 18 obwodów: myślenicki, bocheński, sądecki, tarnowski, dukielski, przemyski, rzeszowski, zamojski, żółkiewski, liski, samborski, stryjski, lwowski, brodz., tarnopol., brzeżański, stanisław., i zaleszczycki. Trzeci rozbiór Polski rozszerzył znacznie gran. Gal. Austrya otrzymała bowiem cały obszar kraju od Wisły aż po prawy brzeg Pilicy i lewy brzeg Bugu, po Kamieńczyk przy ujściu Liwca, a wiec reszty woj. krakowskiego i sandomierskiego, całe woj. lubelskie z częściami ziemi chełmskiej i woj. bełskiego, podlaskiego i brzeskiego litew., który to obszar przyłączono do utworzonego przy pierwszym rozbiorze królestwa pod nazwą Galicyi nowej. Granice te Galicyi nie utrzymały się jednak stale, lecz w ciągu lat następnych znacznym uległy zmianom. W r. 1809 pokojem zawartym z Napoleonem I w Schönbrunnie odstąpił cesarz Franciszek I nową Galicyą i cyrkuł zamojski ze starej Galicyi na rzecz świeżo przez Napoleona utworzonego księstwa warszawskiego, a cyrkuły tarnopolski i zaleszczycki na rzecz Rosyi. Na kongresie wiedeńskim w r. 1815 zwróciła Rosya Austryi cyrkuły tarnopolski i i zaleszczycki, ale zamojski wcielony został do królestwa polskiego kongresowego i nie powrócił już do Galicyi. Z Krakowa z okręgiem po lewym brzegu Wisły utworzono rzeczpo-ustryi, wolną, ściśle neutralną, pod opieką A-spolitą Prus i Rosyi, która miała własną konstytucyą, senat jako władzę wykonawczą i sejm, i dzieliła się na 17 małych okręgów czyli gmin, tj. Kościelniki, Mogiła, Modlnica, Balice, Rybna, Czernichów, Liszki, Zwierzyniec, Bobrek, Jaworzno, Kościelec, Młoszowa, Poręba, Lipowiec, Krzeszowice, Pisary i Chrzanów. Traktatem zawartym pomiędzy mocarstwami opiekuńczemi d. 6 listopada 1846 zniesiona została rzeczpospolita krakowska i przyłączona z tytułem w. księstwa do Galicyi, która tak otrzymała dzisiejsze swoje granice.

— XVIII Literatura. Po szczegóły obszerniejsze o G. odsyłamy czytelnika przedewszystkiem do dzieła: L. Tatomir, Geografia Galicyi, Lwów 1876, według którego obrobiono niniejszy artykuł. Inne żródła są następujące: General-Karte des Kngr. Galizien und des Hrzgtm. Bukowina, herausgegeben vom k. k. militär-geografischen Institute im J. 1868 (11 arkuszy). — C. Kummerer von Kummersberg, Administrativ-Karte von den Kngr. Galizien, Lodomerien, Herz. Bukow. etc. Wiedeń (60 ark.). Spezial-Karte der österreichisch-ungarischen Monarchie. Wien. — A. Doleżal, Galicya i Lodomerya z w. ks. krakowskiem i Bukowiną. Wiedeń 1874. (mapa ścienna). — R. A. Schulz, General Post- und Strassenkarte des Kngr. Galizien etc. Wiedeń, 1875. — V. Streffleur und A. Steinhauser, Hypsometrische Uebersichtskarte des Kngr. Galizien mit dem Hrzgtm. Bukowina nebst Theilen der angränzenden Länder und Staaten. Wiedeń 1868 (2 mapy kolorowane). — Fr. Ritt. v. Hauer, Geologische Uebersichtskarte der Oesterreichisch-ungarischen Monarchie nach den Aufnahmen der k. k. geolog. Reichsanstalt (z tekstem objaśniającym. Wiedeń 1872) (ark. III i IV), — L. Zeuszner, Carte geologique de la chaine de Tatra, Berlin 1843. — Mapa stref rolniczych w okręgu c. k. towarzyst. gospod. gal. — Dr. A. Alth, Mapa źródeł solnych i naftowych w Galicyi i na Bukowinie 1871 (dołączona do V t. Sprawozd. kom. fizyogr.). — T. Żebrawski, Mapa zdrojowisk lekarskich Galicyi i Bukowiny z wykazem. Kraków 1862. — C. Fr. v. Czörnig, Ethnografische Karte der oesterreich. ungar. Monarchie. Wiedeń 1868. — A. Steinhauser, Geographie von Oesterreich-Ungarn. Praga 1872. — F. Grassauer, Landeskunde von Oesterreich-Ungarn. Wiedeń 1875. — Dr. J. Szaraniewicz, Krótki opis geograficzny i topograficzny austryacko-węgierskiej monarchii. Lwów 1878. — Dr. Fr. Umlauft, Die oesterreichisch-ungarische Monarchie. Geografisch-statistisches Handbuch mit besonderer Rücksicht auf politische und Culturgeschichte für Leser aller Stände. Wiedeń i Peszt 1876. — Dr. V. F. Klun, Statistik von Oesterreich-Ungarn. Wiedeń 1876. — Statistisches Jahrbuch za r. 1874. — H. Stupnicki, Geograficzno-statystyczny opis król. Galicyi i Lodomeryi. Lwów 1864. — L. i B. Galicya pod względem geogr., statyst., hist., polit. i topogr. Kraków 1861. — Glatz, Galizien. Wiedeń 1864. — C. Ritt. v. Schmedes, Geographisch statistische Uebersicht Galiziens und der Bukowina nach amtlichen Quellen bearbeitet. Lwów 1869. — J. Słowaczyński, Polska w kształcie dykcyonarza. Paryż 1838. — M. B. Stęczyński, [ 471 ]Okolice Galicyi. Lwów 1847. Z licznemi litografowanemi widokami. — A. Schneider, Encyklopedya do krajoznawstwa Galicyi. Lwów 1868–1874 (tom I i II, doprowadzony do słowa Balin). — K. Orzechowski, Przewodnik statyst. topograf. i skorowidz, obejmujący wszystkie miejscowości w kr. Galicyi, w. ks. krakowskiem i ks. Bukowiny. Kraków 1872. — Badania w przedmiocie rzeczy przyrodzonych w Galicyi, w król. polskiem, na Wołyniu i na Podolu. Lwów 1845. — W. Pol, Północny wschód Europy pod względem natury. Kraków 1851. — Tenże, Północne stoki Karpat, Kraków. 1851. — Dr. A. Alth, Rzut oka na kształt powierzchni Galicyi i Bukowiny. Rocz. Tow. nauk krak. 1861. — St. Staszic, O ziemiorodztwie Karpat i innych gór i równin Polski. Warszawa 1815. — Pusch, Geognostische Beschreibung von Polen, so wie der übrigen Nordkarpaten-Länder, Stutgardt i Gota 1831–36, 2 tomy z geognost. atlasem w 10 mapach. — Hauer, tekst objaśniający do mapy geolog. — W. Pol, Hydrografia Polski (wydana razem z 2-giem wyd., Pół.-wschodu Europy) Lwów 1876. — F. Marczykiewicz, Hydrografia m. Krakowa i jego okręgn. Kraków 1847. — W. Kolberg, Wisła, 2 tomy z atlasem. Warszawa 1861. — Dr. L. Zejszner, Podróż do żródeł Wisły (Bibl. Warsz. 1850). W. Pol, Opis Dniestru (Rocz. Tow. nauk. krak. 1852). Pamiętnik o Dniestrze (Obrazy z życia i natury. Serya II. Kraków 1871). — C. v. Kwiatkowski, Der Pruth. Eine hydrographische studie (Mittheil. der k. k. geograph. Gesellschaft in Wien 1874). — Dr. J. Lorenz und Dr. C. Rothe, Lehrbuch der Klimatologie mit besonderer Rücksicht auf land und Forstwirthschaft. Wiedeń 1874. — Dr. L. Zejszner, Podróże po Beskidach. (Bibl. Warszaw. z r. 1848 T. III). — S. Goszczyński, Dziennik podróży do Tatrów. Petersburg. 1853. — Steczkowska, Obrazki z podrózy do Tatrów i Pienin. Kraków 1858. — Dr. E. Janota, Przewodnik w wycieczkach na Babią górę, do Tatr i Pienin. Z mapą i widokiem 1860. — M. B. Stęczyński, Album Tatr i Pienin. Kraków 1860. — F. Fuchs, Die Central-Karpaten mit den nächsten Voralpen. Z mapą. Peszt 1863. — C. Koristka, Die Hohe Tatra in den Central-Karpaten. Z mapą kolorow. Gota 1864. — W. Eliasz, Ilustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic. Z mapą, widokiem i wielu drzeworytami. Kraków 1870. — Tenże, Szkice z podróży w Tatry. Z ilustracyami. Poznań i Kraków 1874. — R. Temple, Der Gebirgsstock „Babia Góra“ in den gal. Beskiden (Mittheil. der k. k. geograph. Gesellschaft in Wien 1876). — Dr. Max. Nowicki, O świstaku (osobne odbicie z 33 tomu Roczn. Tow. nauk. krak.) z tablicą litogr. Kraków 1865. — Tenże, Kozica. We wstępie ogólny pogląd na budowę i przyrodę Tatr (osobne odbicie z Przegl. polskiego). Kraków 1868. — Br. Gustawicz, Wycieczka w Czorsztyńskie. Warszawa 1881. — Sprawozdanie Wydz. krajowego o nagłej potrzebie uregulowania przemysłu naftowego (L. W. 6466|1875). — Sprawozdanie Wydz. krajowego w przedmiocie wniosku posła Skrzyńskiego o utworzenie biura górniczego przy Wydziale kraj. (L. 8332|1875). — Dr. L. Zejszner, Krótki opis hist., geolog. i górniczy Wieliczki. Z mapką. Berlin 1843. — Dr. F. Boczkowski, O Wieliczce pod względem historyi naturalnej, dziejów i kąpieli. Bochnia 1843. — E. Windakiewicz, Olej i wosk ziemny w Galicyi. Lwów 1875. — A. Lipp, Der Kohlen-Export nach dem Osten (rozdział II). Cieszyn 1875. — Dr. E. J. Lorenz u. J. Wessely, Die Bodencultur Oesterreichs. Wiedeń 1873. — Collectiv-Ausstellung der k. k. gal. Landwirthschafts-Gesellschaft. Lwów 1873 — M. Marassé, Gospodarcze stosunki Galicyi. Warszawa 1874. — W. Górecki, Niszczenie lasów i grożący nam coraz bardziej niedostatek drzewa. 1874. — Dr. Breitenlohner, Moor-und Torf-Verhältnisse in Galizien und der Bukowina (Centralblatt für Forstwesen 1875). — A. Lipp, Verkehrs-und Handels-Verhältnisse Galiziens. Praga 1870. — Dr. Banzemer, Obraz produkcyi Galicyi w zarysie podług dzieła A. Lippa (Ekonomista R. VI 1871). — Memoryał izby handlowej krakowskiej (Czas z r. 1873). — Dr. H. E. Gintl, Wykaz udziału Gal. na powszechnej wystawie w Wiedniu. Wiedeń 1873. — Sprawozdania izb handlowych: krakowskiej z r. 1861, brodzkiej z r. 1872, lwowskiej z r. 1876. — Szematyzm król. Galicyi i Lodomeryi z w. ks. krakowskiem 1881. — Sprawozdania c. k. Rady szkolnej krajowej o stanie wychowania publicznego w roku szkolnym 1874|5 i o stanie szkół średnich w r. szkol. 1872–74. — Ustawy krajowe d. Kr. Galicyi i L. z W. Ks. Krak., tomików 4. Lwów 1867–71. — A. Dr. Ficker, Die Volksstämme der oesterreichisch-ungar. Monarchie, ihre Gebiete, Gränzen und Inseln (Mittheil. aus dem Gebiete der Statis.) Wiedeń 1869. — Ł. Gołębiowski, Lud polski, jego zwyczaje i zabobony. Warszawa 1830. — W. Pol, Historyczny obszar Polski. Kraków 1869. — W. Rapacki, Ludność Galicyi. Z mapkami. Lwów 1874. — Dr. L. Zejszner, Rzut oka na Podhalan (Bibl. Warszawska 1844, t. III). — K. Łapczyński, Obrazy tatrzańskie (Tygodnik ilustrowany 1862). — L. D., Górale Beskidowi zachod. pasma Karpat. Kraków 1851. — A. Bielowski, Pokucie (Dod. do Czasu r. 1857 t. VI). — Ks. S. Witwicki, Rys historyczny o Hucułach. Lwów 1863. — O. Kolberg, Lud, jego zwyczaje, sposób życia etc. Serya. V, Krakowskie. Kraków 1871. — W. Zawadzki, [ 472 ]Obrazy Rusi Czerwonej. Poznań 1869. — M. Baliński i T. Lipiński, Starożytna Polska. Warszawa 1843, 4 tomy. — (A. hr. Kuropatnicki), Geogr. Galicyi i Lodomeryi w r. 1786. Lwów 1858. — Dr. J. Łepkowski, Przegląd zabytkow przeszłości z okolic Krakowa. Warsząwa 1863. — A. Grabowski, Kraków i jego okolice. Wyd. 5-e z 57 drzeworytami, widokiem i planem miasta. Kraków 1866. — Ks. W. Balicki, Miasto Tarnów pod względem hist., statyst., topogr. i naukowym. Tarnów 1831. — Ks. J. Chodyniecki, Historya miasta Lwowa. Lwów 1820. — D. Zubrzycki, Kronika miasta Lwowa. Lwów 1844. — Ks. S. Barącz, Wolne miasto handlowe Brody. Lwów 1865. — Tenże, Pamiątka miasta Żółkwi. Lwów 1852. — Tęnże, Pamiątka miasta Stanisławowa. Lwów 1858. — Tenże, Pamiątki Jazłowieckie. Lwów 1862. — Galicya, jej ziemia, płody i ludy, z pism pośmiertnych Siarczyńskiego. Dod. Gaz. lwow. 1857, str. 1, 2, 11, 12, 14, 24, 25, 35 do 41, 44, 48 do 51. — T. D. „O krajopisie czyli geografii Galicyi”. Czasop. nauk. Ossolińskich 1831, zesz. I, str. 88 do 103. — Knehr „Bericht über eine geogr. Reise in Ost-Galizien” w Haidingera Naturwissensch. Abhandl. 1847, I. — Sprawozdanie z nauk. wycieczki na płn. cypel Galicyi p. Jachnę, Sprawoz. kom. fizyogr. krak. 1868. — Wycieczki do Galicyi, Bukowiny, Mołdawii i Wołoszczyzny, Tygodnik ilustr., II, 1860. — Bredetzky „Rzut oka na strukturę ziemi galicyjskiej“. Gaz. lwow. 1812, str. 134. — Dubois de Montpereux „Geognosie in Ost-Galizien und der Ukraine.“ Leonharda Jahrb. f. Mineralo. u. Geogno. 1833, str. 353. — Lill von Lillenbach „Beschreibung des Beckens von Galizien”, tamże, 1833, str. 679. — Tenże „Beschreib. d. Beckens v. Galizien u. Podolien,” tamźe 1836, str. 233. — Stur „Geolog. Uebersicht Nord-Ost-Galiziens (z mapą) Jahrb. der geolo. Reichsanst.” 1860, str. 26. — Wzniesienia nad powierzchnią morza niektórych miejsc w Galicyi zach. p. Kuczyńskiego, Spraw. kom. fizyo. krak. z r. 1868, 1869 i 1871. — Spis pomiarów barometrycznych p. Altha, tamże, 1869. — Pomiary wysokości dokonane przy budowie kolei galicyjskich i ich znaczenie dla fizyografii kraju p. Altha, tamże, 1873. — Rys geologiczny płn. wsch. części Podola austryackiego p. Olszewskiego, tamże 1876. — Rzut oka na stosunki geologiczne Galicyi wschodniej, skreślił Dunikowski. Lwów, 1880, str. 96 i mapka. — Górnictwo i hutnictwo w Galicyi. Dodatek Gaz. lwow. 1868, Nr. 12–15. — Pogląd na źródla solne i naftowe, tudzież na warzelnie soli kuchennej w Galicyi i Bukowinie p. Altha, Spraw. kom. fizyog. krak. 1871 (z mapą). — Fosforyty galicyjskie p. Bieniasza, tamże, 1879. — O kopalniach nafty i wosku ziemnego w Galicyi p. Debbelta, Rolnik. Lwów, 1876. — O ważności torfowisk dla wsch. Galicyi p. Windakiewicza. Spraw. komis. fizyog. krak. 1873. — O średniem ogniwie warstw cenomańskich w Galicyi wsch. p. Zaręcznego, tamże, 1874. — Rzecz o ropie i wosku ziemnym w Galicyi p. Altha, Roczniki Tow. nauk. krak. 1870, stron. 284 do 322. — Rzut oka na rudy żelazne w Galicyi, Pam. lwow., t. V, 1817, str. 128. — Nafciarze, Dod. do Gaz. lwow. 1872, str. 71. — Górnictwo naftowe w Galicyi wobec ustawodawstwa górniczego p. D-ra Szajnochę, Muzeum, Kraków 1881. — Stöger „Die Flüsse Galiziens” Oesterr. Archiv 1831, Nr. 55 do 60. — O żegludze na rzekach galicyjskich, Dod. Gaz. lwow. 1851, str. 17. — Sprawa owładnięcia i użycia wód lądowych, jej wpływ na przemysł rolniczy p. d-ra Orleckiego. Lwów, 1881. — Własności klimatu Galicyi, zestawione z 10-letnich dostrzeżeń meteorologicznych. Dod. Gaz. lwow. 1858, Nr. 15. — Beitrag zur Meteorologie u. Klimatologie Galiziens v. Dr. Moritz Romer. Wien, 1866. — Gradobicia we wschodnich obwodach Galicyi od r. 1821 do 1859, Dod. Gaz. lwow. 1860, Nr. 32 do 37 i 1861, Nr. 9 do 14 i 44 do 48. — Koristka Resultate aus Kreil's Bereisungen d. oester. Kaiserstaates, Jahrb. der geolog. Reichsanstalt, 1850 (do Galicyi na str. 433). — Temple „Ueber Biber in Galizien” Verhandl. der zoolo.-botani. Gesell. Wien, 1861, XI, 16. — Hölzl „Das Vorkommen der Biber in Galiz.” tamże, 1861, XI, 96. — Brehm „Etwas über Galizien und eine Naturgeschichte der Vögel dieser Länder”. Isis von Oken, 1840, str. 272. — „Przegląd prac dotychczasowych o kręgowcach galicyj.” i „O świstaku” p. Nowickiego, Roczn. Tow. nauk. krak., t. X. — Przyczynek do fauny chrząszczów galicyjs. p. Łomnickiego. Kraków, 1866. - Przyczynek do fauny chrząszczów krajowych p. Jabłońskiego, Spraw. kom. fizyogr. krak. 1869. — Zapiski fauniczne p. Nowickiego, tamże, 1870. — Przyczynek do fauny chrząszczów galicyjs., podał Kotula, tamże, 1873. — Dodatek do fauny pajęczaków Galicyi p. Nowickiego, tamże, 1874. — Wykaz dodatkowy chrząszczów galicyjs. p. Łomnickiego, tamże, 1874. — Przyczynek do fauny chrząszczów galicyjs. p. Kotulę. tamże, 1874. — Materyały do fauny szarańczaków galicyjs. p. Łomnickiego, tamże 1875 i 1876. — Wykaz chrząszczów nowych dla fauny galicyjs. p. Łomnickiego, tamże, 1875. — Motyle Galicyi p. Nowickiego. Lwów, 1865. — Coleopterologisches über Ost-Galizien v. Nowicki; Gymn. Program Sambor 1858. — Wiadomości entomologiczne z Galicyi zach. p. Wachtla, Spraw. kom. fizyogr. krak. 1876. — Dodatki do fauny pajęczej w Galicyi p. Kocha, Roczn. Tow. nauk. krak. 1871. — Historya naturalna zwierząt ssących dzikich [ 473 ]galicyjskich p. Pietruskiego. Lwów, 1853. — O uprawie tytuniu w Galicyi, Dod. Gaz. lwow. 1851, str. 49, 109 i 129. — Rzepień kolczysty pod względem geograficznym, a w szczególności pod względem rozszerzenia się tej rośliny w Galicyi p. Herbicha, Rocz. Tow. nauk. krak. 1864. — O mchach i wątrobowcach Galicyi zach. p. Rehmana, tamże, 1864. — Przyczynek do geografii roślin w Galicyi p. Herbicha, tamże, 1864. — Tabelaryczny przegląd nadzwyczaj starych oraz rzadkich drzew w lasach Galicyi zach. p. Böhma, krakowski Tygodnik rolniczy. — Sprawozdanie z wycieczki botan w zach. Galicyi p. Rehmana, Spraw. kom. fizyogr. Tow. nauk. krak. 1868. — Zapiski botaniczne ze wsch. Galicyi i Bukowiny p. Turczyńskiego, tamże, 1878. — Systematyczny przegląd porostów znalezionych dotąd w Galicyi zach. p. Rehmana, tamże, 1879. — Przyczynek do bryologii Galicyi, p. Rehmana, tamże, 1879. — Die bisher bekannten Pflanzen Galiziens und der Bukowina v. Knapp, Wien, 1872 (Krytyka w Bibl. Warsz. 1872, II, 343). — O naroślach na dębach przez owady sprawionych w zach. Galicyi p. Wachtla, Spraw. kom. fizyogr. 1876. — Flora leśna w Galicyi p. Hołowkiewicza, Przewodnik nauk. i liter. Lwów, 1877, str. 638. — Przyczynek do geografii roślin w Galicyi p. Herbicha, Roczn. Tow. nauk. krak. t. X, 1866, str. 70. — Turek „De aquis muriaticis regni Galiciae” Vindobona, 1836 — Torosiewicz „Źródła mineralne w Galicyi i na Bukowinie”. Lwów 1849. — Bredetzky, Wody galicyjskie, Dod. Gaz. lwow. 1811, Nr. 26 do 29. — Zdrojowiska lecznicze w Galicyi, Kłosy, t. XII, str. 326. — Ludność Austryi i Galicyi, Dod. Gaz. lwow. 1853, str. 229 i 233. — Majer i Kopernicki „Charakterystyka fizyczna ludności galicyjskiej”. Zbiór wiadom. do antropol. krajow. t. I, 1877, str. 3 do 179. — Narodnyja pisny hałyckoj i uhorskoj Rusy, sobrannyja Hołowackim, Moskwa, 1878, 4 tomy (na wstępie zawarte są wiadomości geograficzne, statystyczne i historyczno-etnograficzne o Galicyi, płn. ws. Węgrzech i Bukowinie tudzież wiadomości o osadach, a podane także ryciny, przedstawiające typy ludu wiejskiego). — Galicyanie, obraz etnograficzny z rycinami, Przyj. ludu, 1846, str. 118 i 123. — Gorzelnictwo w Galicyi i na Bukowinie, Dod. Gaz. lwow. 1851. — Statystyka przedsiębierstw fabrycz., rękodzieln., handl. i przemysłow. w Galicyi opodatkowanych, r. 1853, Dod. Gaz. lwow. 1855. — Przedniejsze zakłady przemysłowe w Galicyi, tamże, 1869. — O wyrobach glinianych w Galicyi p. Schnejdera, Dziennik literacki, 1867, Nr. 4 i 6. — O cechach w Galicyi, Dod. Gaz. lwow. 1852. — Komunikacye i gościńce w Galicyi, tamże, 1851. — Gościńce bite i spławne w Galicyi i na Bukowinie, tamże, 1855. — Drogi handlowe Galicyi dawniej a teraz, tamże, 1869. — Pogląd na ruch handlowy w Galicyi w r. 1871, tamże 1872. — Galicyjskie jarmarki, tamże, 1872. — Materyały do statystyki Galicyi, Dod. Gaz. lwow. 1872 i 1873. — Skorowidz Orzechowskiego, 1872. — Orts-Repertorium Galiziens, Wien, 1874. — Wiadomości statystyczne o stosunkach krajowych, wydane przez krajowe biuro statystyczne, pod redakcyą Pilata. — Sprawozdania c. k. krajowej Rady zdrowia. — Ekonomiczny stan Galicyi w r. 1880 p. Merunowicza, Muzeum, Kraków, 1881. — Pietruski „Opis gospodarstw galicyjskich w zastosowaniu do pasma gór karpackich”. Rozprawy gal. Tow. gospodar. 1847, II, str. 128–162. — Produkcya rolnicza w Galicyi wsch. Dod. miesięczny Gaz. lwow. 1872. — Galicyjskie Towarzystwo ziemskie, Dod. Gaz. lwow. 1872. — Urządzenie miast prowizoryczne w Galicyi wsch. tamże, 1856. — Główniejsze miasta w Galicyi, tamże, 1868. — O wsiach t. zw. wołoskich p. Stadnickiego. — Poczet klasztorów zniesionych 1782 i 84, 1792 i 93, tamże 1857. — Pamiętnik zakonu bernardynów w Polsce p. Barącza. Lwów, 1874. — Klasztory i zakony w Polsce w obrębie wieków średnich p. Małeckiego, Przewod. nauk. i liter. 1875. — Zabytki starożytne w Galicyi p. Potockiego, Przew. nauk. i liter. 1874. — Starożytności galicyjskie p. Paulego. Lwów 1838–40, Poszyt I. — Zabytki bałwochwalcze w Galicyi p. Kirkora, Kłosy, 1879. — Liesgang „Mapa geograficzna Galicyi 1790 r.” (Pierwsza w swoim rodzaju zasadnicza praca). — Ryby i wody Galicyi pod względem rybactwa krajowego p. Nowickiego. Kraków, 1880, str. 96. — „Fosforyty galicyjskie” p. Bieniasza, Spraw. kom. fizyogr. 1879, str. 235. — „Systematyczny przegląd porostów znalezionych dotąd w Galicyi zach.” p. Rehmana. tamże str. 3. — „Nagrody za rozmnażanie drzew i polepszenie ich gatunków w Galicyi” Rozmait. 1833 Nr. 25. — „Wiadomości o dochodach z tytuniu tudzież o uprawie tego ziemiopłodu w Galicyi”, tamże, 1848 Nr. 28. — „Dodatoczok do hałycko-ruskoj nomenklatury botanicznoj” Lwowianyn, 1861, str. 94. — „O chowie owiec i handlu wełną w Galicyi” Rozmait. 1833, str. 232. — „O rogaciźnie w Galicyi”, tamże Nr. 26 do 30. — „Wykaz chrząszczów nowych dla fauny galicyjskiej” p. Łomnickiego, Sprawoz. kom. fizyogr. 1879, str. 221. — „Zdanie Hacqueta o osadach niemieckich w Galicyi roku 1790” Rkp. w Bibl. Ossol. Nr. 495, str. 310. — „Ludność Galicyi” Rozmait. 1827 Nr. 28. — „Stosunki ludności w Galicyi”, tamże, 1833, Nr. 45 do 47. — „O zabobonach ludu galicyjskiego”, tamże 1835 Nr. 42 i 1836, str. 217. — „Grenzen zwischen der ruthenischen u. [ 474 ]polnischen Nation in Galizien v. Zubrzycki” Lemberg 1879. — „O gościńcach publicznych w Galicyi” Rozmait. 1832 Nr. 23 do 26. — „Wiadomości statystyczne o Galicyi”, tamże Nr. 25 i 27. — „Sumaryczny rzut oka na zakłady dla chorych w Galicyi”, tamże, 1833 Nr. 37. — „Rys statystyczny Galicyi”, tamże 1848, Nr. 47. — "Rzut oka na Galicyą we względzie administr-gospod.”, tamże 1833 Nr. 34. — „Opis niektórych miejsc w Galicyi w r. 1685 przęz francuza zostającego w służbie Jana III”, tamże 1857, str. 62 i dalsze. — „O czyśli monasteriw w Hałyczyni” Lwowianyn. 1862, str. 87. — „Zakłady naukowe w Galicyi w roku 1835” Rozmait. 1835, str. 167. — „Zamki starożytne w Galicyi”, tamże 1832 Nr. 39. — „Historyczne badanie o drukarniach rusko-słowiańskich w Galicyi” p. Zubrzyckiego. Lwów, 1836, str. 90. — „Rys wewnętrzny stosunków w Galicyi wschodniej w 2 połowie w. XV” p. Szaraniewicza, Lwów, 1869. — Czemeryńskiego „O dobrach koronnych byłej Rzeczypospolitej polskiej”. Lwów, 1870. — Szaraniewicza „Zaczątki słowiańskie stoków Karpat”; „Kritische Blicke in die Gesch. der Karpatenvölker”; „Istorya hałycko-wołodymirskoj Rusy do roku 1453”; „Kościelne sprawy na Rusi za rządów Kazimierza W”; „Rzut oka na beneficya kościoła ruskiego”; „Geograficzesko-istoriczeskije statie” i t. d.

Źródła rękopiśmienne znajdujące się w Bibliotece Ossolińskich (podług prof. L. Dziedzickiego) Siarczyńskiego „Materyały do geografii Polski i Galicyi” (liczba 497 do 502). — Alphabetisches Verzeichn. aller Ortschaften Galiziens im J. 1818, egzemplarz drukowany z licznymi dopiskami Siarczyńskiego (l. 503). — Mieszaniny zawierające materyały do geografii i historyi Rusi Czerwonej (l. 507). — Rys historyczny klasztorów bazyliańskich w Galicyi p. Siarczyńskiego (l. 1087). — Consignation der galizischen Ortschaften (l. 1197). — Darstellung der Galizischen Zustände im J. 1846 v. Hosch (l. 1483). — Siarczyńskiego Galicya czyli słownik histor.-statyst.-geograficzny Galicyi (l. 1824 do 1829). — Bielowski O rękopismach w bibliotekach galicyjskich (l. 2392). Bronisław Gustawicz.

Galicya 1.), folw., pow. oszmiański, od Sulistrowskich nabyty, obecnie własność Karola Jankowskiego.

2.) G., zaśc. rząd., pow. oszmiański, 1 okr. adm., o 16 w. od Oszmiany, 1 dom, 17 mk. katol. (1866).

Galicya 1.), przysiołek wsi Raczyniec, nad rz. Studenicą, pow. uszycki, gm. Rachnówka, par. rzym. kat. Żwańczyk, gr. kat. Hołozubińce. Własność Wiktora Skibniewskiego. Jest tu młyn wodny i 15 dm.

2.) G., przedmieście Dunajowiec. X. M. O.

Galicya, niem. Galitz, wś w pow. lęborskim ziemi pomorskiej.


#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false