Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 2.djvu/448

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

lej ku północy odrzyna się już wschodni stok Roztocza stromiej, a poprzedzierany jest w wielu miejscach głębokiemi dolinami i parowami o bokach skalistych i o dnie zasypanem wielkiemi złomami piaskowca. Stok zachodni jest o wiele łagodniejszy, rozgałęzia się szeroko piaszczystymi i lesistymi pagórkami, sięgającymi tu i owdzie aż po San. Całe to Roztocza obfituje w skamieniałości formacyi trzeciorzędnej, które w najokazalszych i najbogatszych okazach występują w okolicach Potylicza. Drugie pasmo wzgórz poczyna się po wschodniej stronie Lwowa znacznem wzgórzem, zwanem Wysokim Zamkiem (398 m. pom. szt. gen.). Odtąd bieży ono lesistymi działami winnickimi (380 m.) ku południowemu wschodowi, często z głębokimi wąwozami i parowami, odgraniczając stromymi stokami bardzo wybitnie nizinę nadbużańską od wyżyny podolskiej. W Czartowskiej Skale (354·21 m. G.), stromo i dumnie wznoszącej się nad Lesienicami i Winnikami, dochodzi ono znacznej wysokości. Od Łahodowa przybiera kierunek północno-wschodni aż po Lackie, gdzie nazwę Gołogór przemienia na nazwę Woroniaków. Woroniaki zdążają w prostym kierunku naprzód na wschód ku Złoczowowi, stąd na północ po Podhorce i wreszcie zwracają się na wschód przez okolice Jasionowa pomiędzy Seretem a Ikwą do Podkamienia i granicy Galicyi, poza którą łączą się na Wołyniu z górami awratyńskiemi (ob) i krzemienieckiemi. Oba te pasma, tak Gołogóry, jak Woroniaki, spadają ku północy nieraz bardzo stromymi stokami, jak np. w Chomie nad Hryniowem (444 m. pom. szt. gen., 451·67 m. G.), w Łysej czyli Romanowskiej górze (438·05 m. G.). Ku południowi zaś spływają one nieznacznie z wzgórzami wyżyny podolskiej i gubią się powoli w wyniosłych, nieprzejrzanych równinach. Dodać jeszcze należy, że od północy dwie znaczniejsze doliny przerywają te pasma i zachodzą w głąb wyżyny podolskiej; a przedewszystkiem dolina złoczowska sięgająca aż pod Płutów i dolina górno-nadbużańska aż pod Kołtów i Werhobuż. Wzdłuż tych dolin wysuwają się odnogi Woroniaków aż po Bialykamień, Podlesie i Olesko, gdzie kończą się nagle wzgórzami około 380 m. wysokiemi (Olesko 415 m., Podlesie 377 m., Menicz 384 m., Żulica 369 m. itd.). Z powyżej wymienionem Roztoczem, u źródłowiska Lubaczówki, dopływu Sanu i Wereszycy, dopływu Dniestru, w okolicy Wiszenki, łączy się pagórkowata kraina, przerznięta dolinami licznych rzek i potoków. Główny grzbiet tej krainy ciągnie się na południe wzdłuż Wereszycy, potem na południowy zachód na Hoszany, Mokrzany, Czyszki ku Chyrowowi i Dobromilowi, gdzie spływa z podgórzem Beskidu niskiego pomiędzy Wiarem a Strwiążem. W stronie zachodniej gubią się pagórki tej krainy nieznacznie w równinach Sanu w okolicach Medyki i Krakowca; na południe odgraniczają się wyraźnie od doliny Strwiąża i Dniestru, a na wschodzie przechodzą poza Wereszycę i podnoszą się zwolna falistymi grzbietami Opola ku wyżynie podolskiej. Jestto kraina pagórkowata sańsko-dniestrzańska. W budowie geologicznej wszystkich tych wyżyn, należących do płaskowyżu uralsko-karpackiego spodnią warstwę tworzą wapienie sylurskiej i czerwone piaskowce dewońskiej formacyi okresu pierwszorzędnego. Na nich leżą utwory formacyi kredowej okresu drugorzędnego i młodszych formacyj okresu trzeciorzędnego, obfitujących w pokłady węgla brunatnego. Formacya sylurska i dewońska występują na jaw w wyłomach Dniestru i uchodzących do niego rzek i na stromych stokach Gołogór i Woroniaków. W parowach Roztocza występują na jaw wapienie, piaskowce i piaski okresu trzeciorzędnego ogniwa miocenicznego. W równinach pokrywają wszystkie te warstwy diluwia i aluwia najnowszego okresu. — Trzecią część kraju zajmują niziny. Obszar nizin galicyjskich rozdzielić można na 1) nizinę Wisły i Sanu; 2) nizinę Bugu i Styru; 3) dolinę niżawą górnego Dniestru. Pierwsza nizina legła od zach. granicy G., między wzgórzystą krainą krakowską a podgórzem Beskidu zachodniego. Jestto dolina Wisły, 48 mil (364·12 kil.) długa. W miarę oddalania się Wisły od gór ku północy, rozszerza się ona w szeroką nizinę. Nizina ta, w którą spływają od południa wszystkie podgórskie doliny dopływów wiślanych, dochodzi poniżej Tarnowa do 14 mil (106·2 kil.) szerokości. Łączy się ona na wsch. z niziną dolnego Sanu i sięga aż po Roztocze i po pagórkowatą krainę sańsko-dniestrzańską. Na tym obszarze nizin wznoszą się miejscami łagodne pagórki; pochyla się ona od południa od stóp przedgórzy ku północy i dochodzi na północy do 142 m. jak np. w puszczy niepołomickiej 190 m., w okolicy Tarnowa 232 m., koło Kolbuszowej 252 m., koło Majdanu 255 m., przy ujściu Sanu 142 m. Druga nizina rozpostarła się pomiędzy wschodnimi stokami Roztocza a północnymi Gołogór i Woroniaków w kształcie trójkąta, którego boki rozchodzą się ku północnemu wschodowi; jednę część stanowi nizina Bugu, drugą zaś nizina Styru. Jestto jednostajna płaszczyzna, pochylająca się nieznacznie ku północy. Na pograniczu Galicyi od Bełza, Sokala i Łupatyna wzniosły się małe pagórki od 260–280 m. wysokie, podczas gdy nizina koło Lwowa na północny wschód 240 m., nad Styrem 200 m. Tę pagórkowatą część niziny Bugu i Styru, przypierającą o wzgórza wołyńskie, Wołyniem galicyjskim nazywają. Wre-