Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 2.djvu/454

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

kamieni młyńskich, szlifierskich, wapna, gipsu, łupku, alabastru i marmuru. Łomy marmuru czarnego i czerwonego są w pow. chrzanowskim w Rudawie, Czernej, Miękini, Dębniku; niemniej są łomy tegoż marmuru w Mielnicy i Sapohowie w pow. borszczowskim. Łomy porfiru w Dębniku, Chełmku i Pagórzycach w powiecie chrzanowskim. Łomów kamieni młyńskich i zdatnych do robót kamioniarskich jest 29 w G., przedewszystkiem w pow. chrzanowskim, myślenickim, brzeskim, krośnieńskim, cieszanowskim, rawskim, brodzkim, bobreckim, przemyślańskim, rohatyńskim, żydaczowskim, trębowelskim i czortkowskim. Na szczególniejszą uwagę zasługują kamieniołomy trębowelskie, dostarczające płyt na trotoary i posadzki i kamieni szlifierskich. Najlepsze kamienie młyńskie wyrabiają w Czarnorzekach, Brześciu starym, Werchracie i Kamionce wołoskiej. W Grochowcach znajdują się łomy płyt litograficznych. Łomów kamienia budulcowego i do szutrowania jest w kraju ogółem 96. Łomy wapna znajdują się w 113, gipsu w 32 miejscach. Najlepszy gips łamią w Krzemionkach na Podgórzu pod Krakowem, w Łuczycach, we Lwowie, Szczercu, Chodorowie, Strzeliskach, Seredniu i Wołczyńcu. Alabaster znajduje się w Brzozdowcach, Mielnicy, Skałacie i Horodence. W końcu do płodów kopalnych zaliczyć należy torf, który w G. znajduje się w wielkiej obfitości. Znaczniejsze pokłady leżą w północnej części doliny Wisły, w okolicy Lwowa, nad Bugiem, i nad Dniestrem w okolicy Stanisławowa, Tłumacza, i na Podtatrzu. Torfowisko na Podtatrzu największe w mon. austr. węg. zowie lud tamtejszy borami (ob.). W państwie mokrzeszowskiem (pow. tarnobrzeski) torfowisko do 3 m. grube rozpościera się na przestrzeni kilkudziesięciu morgów. Torfowisko na Podtatrzu leży u nas bez użytku. W okolicy Tłumacza wielka cukrownia wycina około 10 milionów cegieł torfowych rocznie; z torfowiska podtatrzańskiego korzysta tylko lud okoliczny do palenia i robienia nawozu.—VI. Płody roślinne. Cała G. ma 13,640,000 morgów austr. Z tej liczby odpada na rzeki, stawy, bagna, inne nieużytki i na place zabudowane 527,435 morgów; pozostaje więc ziemi urodzajnej 13,113,165 morg. Według wykazów rządowych pomiarów katastralnych rozdziela się ta ziemia urodzajna na cztery kategorye: 1) role 6,300,516 mr., czyli 48 proc. całej urodzajnej ziemi; 2) łąki i ogrody 1,793,375 mr., czyli 13·7 proc.; 3) pastwiska 1,358,317 mórg, czyli 10·3 proc.; 4) lasy 3,660,957 mórg czyli 28 proc. całej urodzajnej ziemi. Najwięcej i najlepszych ról posiada wyżynowa część wschodniej G., Opole, Podole, Pokucie. Podole jest śpichlerzem Galicyi; łany bowiem zajmują ⅘ obrazu całej tej krainy. Role galicyjskie rozdzielają się na 801,405 własności ziemskich. W przecięciu wypada na każdego właściciela ziemskiego w G. przeszło 19 mr. użytecznej ziemi. Własności ziemskie dzielą się na większe, których jest 7435, i mniejsze w liczbie 793,970, należące jużto do kmieci, jużteż do drobnej zagonowej szlachty. Posiadłości większe zawierają okrągło 5 milionów mr., z czego większa część przypada na lasy; role zaś, ogrody i łąki nieco więcej niż 2 miliony morgów obejmują. Posiadłości mniejsze mają 7 milionów mr. ornej ziemi a więc przeszło trzy razy tyle, co własności większe. Wszystkie własności ziemskie, tak większe jak mniejsze, bywają tem rozleglejsze, im w gorszej legły glebie i w okolicy uboższej w rolę, a więc najrozleglejsze w okolicach górskich i piaszczystych; najmniejsze przeciwnie w najżyźniejszych glebach. Na Podolu wszakże znajdują się własności większe po 20,000–30,000 mr., nawet do 50,000 mr. ornej ziemi. Gospodarstwa najzamożniejszych kmieci i drobnej szlachty nie miewają prawie nigdy więcej nad 100–200 mr. roli, a uboższych liczą najwięcej 20–24 mr. Liczba mających mniej niż 5 mr. jest dosyć wielką, bo dochodzi do 350,000. Wolność dzielenia gruntów kmiecych sprowadza coraz większe rozdrabnianie mniejszych posiadłości często na tak małe parcele, że nie wystarczają na wyżywienie swoich właścicieli. Drobni ci posiadacze, nic mogąc się utrzymać ze swoich gruntów, sprzedawają je albo żydom, albo zamożniejszym sąsiadom. Pomiędzy własnością większą a mniejszą nie ma w G. łącznika własności średniej; własność średnia bowiem jako osobny stan nie istnieje; przedstawioną jest tylko przez zbyt rozdrobnione posiadłości cząstkowe tabularne i przez większe gospodarstwa włościańskie, z których tak jedne, jak drugie zachowały w sposobie gospodarowania swój dawniejszy charakter. Od czasu jak skutkiem zniesienia pańszczyzny więksi właściciele zmuszeni zostali do gorliwego zajmowania się swojemi majątkami i do dobierania na rządców fachowo wykształconych ludzi, podniosło się znacznie gospodarstwo w posiadłościach większych. Atoli nie przeprowadzono jeszcze wszędzie jednolitej i systematycznej organizacyi wszystkich stosunków agronomicznych, jak np. w Czechach, czego główną przyczyną jest brak należycie uzdolnionych agronomów i brak rąk do pracy. W mniejszych własnościach gospodarstwo rolne stoi na nierównie niższym stopniu. Przyczyną tego jest lenistwo kmieci, którzy w pierwszych latach wyswobodzenia z obowiązków pańszczyźnianych równie niedbale jak dawnych panów swoich, tak i swoje własne uprawiali grunta. Czas dopiero pouczył ich, że takie zaniedbanie prowadzi nieuchronnie do wywłaszczenia; skut-