lewskie prawo żądać Konstytuanty, któraby... itd.«, a dalej zaraz: »i kiedy p. Witte«... To jest jedyny ustęp odezwy o Konstytuancie, której się nie chce nazwać polską, warszawską, której się nie śmie nazwać... wszech-rosyjską...
Proletaryat wszech-Rosyi, proletaryat rosyjski w szczególności już w pierwszych wyborach nie bojkotował Dumy w swej całości. Obecnie proletaryat w Rosyi napewno bojkot porzuci. Możemy się pewnie smucić z takiego zwrotu w międzynarodowym stosunku solidarności. Moglibyśmy pewnie cieszyć się, gdyby proletaryat Rosyi, rozumiejąc, iż jego interesy związane są z naszymi, uchwalił bojkot w celu walki za prawno-państwową przebudowę w Rosyi. Ale jeśli nawet sami musimy iść, nasz interes proletaryacki, rewolucyjną drogę nam w każdej chwili, jak i dziś pokaże.
Na drugim planie słusznie stawia odezwa C. K. R. kwestye bezpieczeństwa wyborczego: ale i tej stronie rzeczy warto się przypatrzeć. Stołypin ogłosił okólnikiem do gubernatorów rozkaz niedopuszczenia agitacyi stronnictw niezatwierdzonych przez władze — a więc wszystkich postępowych, u nas zaś w zasadzie wszystkich. Drugi okólnik nakazał możliwe skrócenie czasu akcyi wyborczej. W niektórych miastach rosyjskich rozpoczęły się areszty przywódców K. D. Cóż będzie, gdy się pokażą, wyjrzą na światło dzienne socyaliści. »Winogrona jeszcze kwaśne«, jak sprytnie zaznacza narodowo-demokratyczny organ.
Ciekawe zobaczyć, jak sobie radzą z tern i poradzą S. D-ci. Tymczasem w słowach[1]: »...każdy robotnik, który zabezpieczy sobie prawo wyborcze, będzie mógł zjawiać się na zebraniach wyborczych i tam uświadamiać i rewolucyonizować ciemnych braci. Jeżeli rewolucyjni robotnicy nie będą zapisani na listach wyborczych, to będą pozbawieni możności agitowania na publicznych zebraniach wyborczych«... A tuż za tą apoteozą zebrania »publicznego« (do takich samych strzelano na wiosnę, jako do zebrań »zbirów carskich« i »szpiclów!«): »Dla dobra Rewolucyi, nawet dla ewentualnego bojkotu należy zapisywać się, aby mieć choć trochę[2] wolności agitacyi na zebraniach wyborczych«.
Ale mimo wszystkie niekonsekwencye Socyalna Demokracya jest w zupełnej zgodzie ze sobą: zdobywszy cel swój główny — konstytucyę rosyjską, ogranicza działalność swoją do dalszego rozwoju osiągniętego zadania; mówi jeszcze frazesy o Rewolucyi, ale już prawie w tem znaczeniu wygodnem, jakie jej nadają towarzysze niemieccy. Poza tem zaś politycznie dąży do dalszego skonsolidowania klasy robotniczej w całem
Page:Trybuna (1906) nr 3.djvu/27
Appearance
This page has not been proofread.