Page:Staff - W cieniu miecza.djvu/26

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

MELANCHOLJA.



W komnacie więdną w wazie róże.
Przez okno wleciał ptak skrzydlaty —
Z trzepotem pierzchnął, znikł w lazurze...
Samotne, wpółomdlałe kwiaty
Posiały płatki senne, duże
Na puch kobierca w mrok komnaty...



22