Page:Staff - W cieniu miecza.djvu/25

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.



IV.

 

Wstecz nie odwracaj twarzy bladej,
Silnie mnie dłońmi dzierż obiema.
Cóż, że za nami są stóp ślady,
Kiedy przed nami śladów niema?

Lecz może kwiat paproci złoty
Jest przeto szczęściem w ciemnym borze,
że wciąż go szuka wzrok tęsknoty,
A nigdy znaleźć go nie może?

Będziem nocami iść. W świt ciche
Oczy skrywajmy dłońmi szparko,
Z miłości przeto zmarła Psyche,
Że poszła w tajny mrok z latarką.



21