Page:Staff - Uśmiechy godzin.djvu/40

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.


YAMA I YAMI.
(Motyw z Rigwedy X. 10).

 
Ku przyjaźni miłosnej przyjaciółka Yami
Przynętą kras cię wabię, Yamę przyjaciela.
Niech pieszczota upojna krew nam rozwesela,
Jak miody pitne, których puhary – my sami.

Niechaj dzieciątko z ciebie da mi Stwórcy łaska
O przyszłość ziemi ludnej i żyznej dbająca.
Omdlewam od południa i pragnień gorąca
I opada z biódr moich więżąca przepaska.

Niech naszych ciał wiosennych nie przedziela szata.
Piękniśmy oku słońca, jako lilij łąka.
Jako z małżonkiem, z Yamą chcę spocząć, małżonka,
Na jednem łożu, gdzie się krwi spełni objata.

Chcę Być z tobą, jak z drzewem bluszcz, jak dąb z jemiołą
Chcę być twoja, jak pieniądz, jak łup w dziobie ptaka.
Obejmij mnie uściskiem, jak poprąg rumaka
I bądźmy połączeni, jako z wozem koło.


36