Page:Staff - Tęcza łez i krwi.djvu/130

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

Pominął ciebie czas
I tem odznaczył
Samotną godność w nas,
Że nas zahaczył.
Nie będziesz obdarzony!
Masz własną krew wśród żył,
Masz własny w mięśniach trud,
Masz w pocie własnym plony..
Pośród gry mętnych i nikczemnych sił.
Kędy nie dano walczyć prawem męstwem,
Gdzie prym wygraną jest, a nie zwycięstwem,
Kędy szczęśliwy kości rzut
Rozstrzyga o wolności szacie,
Słusznie nie było miejsca dla cię!
Nic me otrzymasz trafem.
Przypadek zbawczym nie będzieć Serafem,
Ni owcą, by z niej runo złote strzyc...
Dar najgodniejszy w grze tej wziąłeś: Nic!

Przypadkiem gardź!
Nie będziesz przezeń obdarzony,
Ni tem, co padnie ci z drapieżnych starć,
W których szaleją o krwawy łup trony
Pośród krwi morza, grabieży, pożaru,
Wdziawszy przyłbice, a zrzuciwszy maski.
Wolności nie otrzymasz z daru,
Ani ją weźmiesz z losu łaski

126