Page:Staff - Sady.djvu/62

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.

Wszystkie błagania, prośby i westchnienia zmieści,
Zbyt głęboki jest, gdy się w nim cisze uczynią, —
Groźnie proroczy,
Gdy w kapłańskim pokłonie drzew tajnią szeleści.

A zbyt skromna, pokorna, zbyt szczera i trwożna
Jest dusza rolna,
By wzlotnych wichrem szumów nadążyć natchnieniu;
Zbyt schylona, zwichnięta — bo grzeszna i zdrożna —
By była zdolna
Prostą drzew strzelistością modlić się w milczeniu.

Zaś duch lasu wszak mieszka i w wnętrzu kościółka,
Co dyszy borem:

56