Page:Staff - Gałąź kwitnąca.djvu/30

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.



Skazała, na tych marnych nam skarbów szukania,
I przeklniesz dzień, gdym słuchał twego rozkazania,
Choć nie zgadniesz, że jutro opuszczę twe progi:
Bom, błądząc, nad cię błędne swe pokochał drogi...

26