Page:Staff - Dzień duszy.djvu/120

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.



Zdradziły ciebie, łąko, pocałunki-pszczoły!...
Czemuś swą słodycz kryła ulowi mojemu?
Czemuś skąpiła ustom mym, pojąc wzrok? Czemu?
Zdradziły cię mym wargom pocałunki-pszczoły!...

Wzrosłaś z bogatych, pysznych soków czarnoziemu —
Święto mym ulom rojnym! Dobry czas wesoły!
Zdradziły ciebie, łąko, pocałunki-pszczoły,
Żeś wzrosła z pysznych, drogich soków czarnoziemu...

Zdradziły pszczoły słodycz twą ulowi memu —
Święto mym ulom rojnym! Dobry czas wesoły!
Duszą miodu upiją się, słodkiemi zioły!...

Czemu mi warg skąpiłaś, pojąc oczy? Czemu?
Żeś wzrosła z pysznych, drogich soków czarnoziemu,
Zdradziły moim ustom pocałunki-pszczoły!...