Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/38

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.
„KONRAD WALLENROD“[1]
OPOWIADANIE HISTORYCZNE Z ROCZNIKÓW LITWY I PRUS; „FARYS“; „SONETY KRYMSKIE“, PRZEZ MICKIEWICZA, TŁÓMACZONE Z POLSKIEGO PRZEZ PANÓW: F. MIASKOWSKIEGO I FULGENCE[2]. PARYŻ, 1830.
──────

 Tłómaczenie części dzieł Mickiewicza, które się właśnie ukazało, zaznajamia cudzoziemców z poematem Wallenrod. Przedsięwzięcie, bez wątpienia, godne jest pochwały; jednak pragnęlibyśmy, aby lepiej było wykonane i aby moc przenikającą oryginał polski lepiej był oddal francuski. Arcydzieło poezyi w naszym języku, w tłumaczeniu stało się prostą powieścią historyczną. Prawda, że wielkie myśli nie giną nigdy i mało zależą na stylu, ale koloryt i szczegóły zacierają się zupełnie. Całość ginie i myśli pozostają w dziele jak potężne skały, które wzbudzają wprawdzie podziw, ale otoczone jałowemi równinami; łany zielone, łączące je, przekwitły.
 Chcąc zrozumieć dobrze cały geniusz Mickiewicza, nie dość jest tylko czytać jego pisma, trzeba nadto znać stan literatury jego kraju i ocenić, w ogromny rozmiar zmiany, jakiej dokonał. Mogłoby to być przedmiotem notatki poprzedzającej tłómaczenie Wallenroda; gdy jej niema, śmiem mniemać, że nie będzie bezużyteczna brak ten zapełnić. W tym celu cofniemy się nieco i przedstawimy stan literatury, zanim Mickiewicz pojawił się między nami.

 Literatura francuska miała swoje dni genialne, i znaczny wpływ wywarła na całą Europę. Długo

  1. „Konrad Wallenrod“ jest ocena przekładu kilku poematów Mickiewicza.
  2. Fulgence (czyt. Fiulżans).