Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/641

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

 Tu następowało wymienienie wszystkich nagród wraz z wyszczególnieniem nazwisk koni zwycięzkich, nieznanych Duplat’owi, który miał już rzucić dziennik, gdy wzrok jego napotkał na ostatnich linjach te słowa:

 Nagroda Triel, 5,000 franków, bieg 2,500 metrów, Grzmot“ ogier pana Gilberta Rollin.“

 Przeczytawszy to nazwisko, ów były komunista podskoczył na ławce.
 Sądząc, ze się omylił, przeczytał powtórnie.
 Nie! nie mylił się bynajmniej, imię i nazwisko męża Henryki, stało wydrukowane dużemi literami.
 — Gilbert Rollin! — powtarzał z radością łatwa do zrozumienia — a toż to osobistość, której ja szukam właśnie! Mój pan Gilbert Rollin. On staje do gonitw?... Ażeby sobie pozwolić na taką zabawkę, trzeba mieć pełen worek pieniędzy. Widocznie wziął spadek i rozprasza po starym talary! Traf, w rzeczy samej dziwne nieraz sprawia niespodzianki. Niewiedziałem gdzie szukać owego pana Rollin z ulicy Servan, a teraz trzymam go w ręku. Pójdę na przyszłe wyścigi, kupie sobie wejście, a gdybym go tam nie znalazł, dadzą mi adres jego mieszkania, ponieważ jako sportsman znanym wszystkim być musi.
 Wziąwszy dziennik w rękę, szukał ogłoszenia o następnym dniu gonitw i znalazł je w tych słowach:

Wyścigi w Auteil“.
 Jutro o godzinie drugiej w południe odbędzie się na hypodromie w Auteil drugi dzień gonitw jesiennych“.

 A zatem jutro! — rzekł Duplat, zacierając ręce. — Czas niedaleki...
 Deszcz przestał padać. Słońce zabłysło pogodne. Zapłaciwszy rachunek, Serwacy wyszedł z kawiarni i przed siódmą przybył do restauracyi wdowy Potonnier.
 Liczna klijentela zapełniała salę. Palmira była mocno