Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/64

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

jednak trzeba było silnej woli, jakiej Rollin nie posiadał. Dawniejsze namiętności wkrótce nad nim zapanowały. Stał się jak dawniej szulerem, hulaka i rozpustnikiem.
 Od pierwszych dni małżeństwa, wziąwszy stanowczą przewagę nad żoną, niezdolną rzeczywiście do rozumnego nim kierowania, robił co mu się podobało. Suma posagowa z czterystu tysięcy franków, topnieć zaczęła na grę w karty, podarunki dla kobiet z półświatka, a nadewszystko na szalone spekulacye, w jakie rzucając się nierozważnie, chciał odzyskać stracone pieniądze, a które to przedsiębiorstwa w coraz większą otchłań strat go popychały.
 Henryka, ulegając mężowi z bezgranicznem posłuszeństwem. zaślepiona na jego wady, podpisywała wszystko, co tylko chciał.
 Po upływie dwóch lat, młoda, para znalazła się w kłopotliwem pieniężnem położeniu, a w kilka miesięcy później, nastąpiła nędza. Lombard stał się teraz jedynym bankierem, którego kasa dla nich była jeszcze otwartą, niestety jednak na bardzo niedługo, ponieważ szczątki dawnej zamożności zmniejszały się przerażająco z dniem każdym.
 Młodzi małżonkowie zmuszeni byli zamieszkać w ubogim okręgu Paryża, gdzie skromny, mały lokal umeblowali resztkami pozostałych sprzętów.
 Henryka cierpiała niewypowiedzianie, upokorzona w swej osobistej godności, jako kobieta, wyższego świata, nawykła do wygód i zbytku, mimo to jednak, była tak szalenie zakochaną w swym mężu, że nigdy najmniejsza skarga, z ust jej niewybiegła.
 I na cóż by się zresztą przydała, ta skarga? Samowola nędznika, i jego brutalna, władza wzrastały. Biedna kobieta spełniała biernie wolę swojego władcy i pana. Myśl zbuntowania, się nie przeszła jej nawet przez głowę, gdyż i to podobnie jako i skarga byłoby daremnem.
 Ksiądz Raul d’Areynes, jedyny powiernik i świadek cierpień nieszczęśliwej, przychodził im często z pomocą. Widząc tak opłakany los swojej kuzynki, postanowił pomówić z hrabią i Emanuelem i zmiękczy jego serce.
 Pan d’Areynes, powiadomiony już poprzednio o nikczemnem postępowaniu Gilberta i jego spekulacyach, mających