Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 2.djvu/475

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

tej ziemi, przez krzyżaków pilnie badane i zapisane, teraz jeszcze dość dokładnie są znane. Przytoczymy tu ważniejsze ustępy z owych starych zapisów, o ile że wiele nazw geograf. na polskiej ziemi podają, a w szerszych kołach osobliwie też w Polsce nie dość są znane. Na południe ku Polsce ciągnęła się granica: „Prima ubi Lika (rz. Ełk) influit in Bebram (rzeka Biebrza), ab inde directe trans fluvium Gumore (pewnie struga przy wsi Kubra i mieście Radziłowie) ad eum locum, ubi fluvius Scarde (rz. Skroda) habet ortum; eundem fluvium Scarde ad eum locum descendendo, ubi influit Pissam; deinde Pissam descendendo ad eum locum, ubi fluvius Lubano dictus influit Pissam (? Turol), a hubano usque ad vadum antiquam trans fluvium dictum Ditwo (rz. Skwa), a vado dicti fluvii Ditwo usque ad alium antiquam vadum trans fluvium dictum Rusow (rz. Rozoga), deinde ad fluvium dictum Malien (rz. Omulew), ubi fluvius Luco (struga z pod wsi Luka?) influit; deinde directe ad paludem Ligopanie ad aliam paludem Russe et hanc paludem Russe ad fluvium Nartze (rz. Orzyc), ubi propinquius attingit, inde Nartzin ascendendo ad paludem Nannye, ubi idem fluvius habet ortum; deinde directe procedendo per paludem usque ad forsata et ab his ad aquam Nidam (rz. Nida), ubi ex alia parte influit fluvius Wisseko (rz. Wysoka); deinde aquam Nide descendendo ad eum locum, ubi eadem Nide influit aquam Wikere et ulterius eandem Wikeram descendendo ad fluvium Otatz, ubi influit in Wakaram et inde usque ad lacum Brentzk dictum procedendo.” Warto przytoczyć ku uzupełnieniu nieco odmienny niemiecki dokument o tej samej granicy: „Do die Biber entspringet, die Bieber (Biebrza) nidene unz ein flis, dass do ynfleuszt das heisset Mete, dann das Wasser nider, do das Wasser Lycke ynfellt, und nider das Wasser, do ynfellt das Wasser Wayse, die Wayse ufwartz, bis dasz ein Wasser gefellt, das heisset Comeron (rz. przy Kubra?), das wasser ufwartz, bis da es entspringt, dann bis do der Chando (czyt. Scarde) fallet in die Pisse, die Lubenno ufwartz, unz do sie entspringt uf dem hollen wege, den man pflegt czu fahren aus Galinden hin Kegen Rusen; dann uf den waldt Ynacus, dann oben die Demerownitte, die do heisset Malsauranges, zu dem waldt huke, uf das flis Malie ufwartz bis zu der heiden, die do heiset Lamasela zu den Pribroden kegen der Naritzen ufwartz bis das wasser Raducken darinne felt.“ Wspomniane jeszcze rzeczka Senena, bór i rzeka Grobisken, pole Kwkulen, rz. Nidda, Wiseka i Wikker. Na zachód sięgała Galindia aż poza rz. Łynę (Alle Fluss), gdzie się stykała z Pogezanią. Na północy wyrażają się granice najprzód ku ziemi Bartyi: „Anzuheben von dem Walt kume bei dem See Resow durch den walt Kirne bis czu wopelauken bis auf den walt bosin also das velt monelaukin gar bynnen bliben bis in den walt tauro bis in den see kirsno.” W dalszym ciągu ze strony Nadrawii stanowiła granicę rzeka Gołdapska. Na wschód Galindyą od Sudawii dzieliła rz. Ełk, jak się zdaje, gdyż nieco dalej wysunięte jeziora skomęckie należały już do Sudawii i imię swoje zawdzięczają sławnemu wodzowi sudawskiemu Skomentowi, który tu posiadał zamek obronny. Jeszcze za czasów księcia Albrechta w XVI wieku znajdował się opodal rzeki Ełk kamień wielki graniczny przy wsi Prostki, o którym mówiono, że dzielił ziemię Prusów czyli Galindów od Jadźwingów (t. j. Sudawii) i od Mazowsza. Z historyi niewiele wiemy o starej Galindyi. Imię jej jednak znane jest od wieków. Już sławny geograf Ptolemeusz (około r. 180 po Chr.) do sarmacko-europejskich krajów zalicza także Galindyą. Około r. 253 cesarz Woluzyan kazał bić monetę z napisem: zwycięzca Finów, Wandalów, Galindów i Wenedów. Rusini znają tu Goljadów, z którymi ich książę Iziasław r. 1057 wiódł wojnę. Podówczas i później galindzka ziemia zbyt była przepełniona ludnością, jak opisują. Wtedy osobliwie kobiety wiele cierpiały od mężczyzn; spory i kłótnie z nimi toczyły. A żyła właśnie tego czasu najwyższa kapłanka w tym kraju, od wszystkich dla niesłychanej swojej świętości i dziwnych proroctw czczona i słuchana. Tę ujęły sobie kobiety, żeby zbyt licznym i nieprzebłaganym mężczyznom szkodzić. I tak się stało, że owa kapłanka, proroczym niby duchem wiedziona, nakazała mężczyznom kraju całego bez broni wyjść i rozpocząć walkę z chrześcianami. Na co oni poszli nierozważni, bo, jak powiadają, wszyscy wtedy poginęli. Od tego czasu, pisze kronikarz Dusburg, ziemia owa galindzka aż do przybycia krzyżaków bardzo była opustoszała. Pomimo to mieszkańcy tego kraju długo jeszcze po zdobyciu przez krzyżaków opowiadali swoim ciemiężcom o dawnych swych dziejach. Mianowicie dobrze sobie przypominali ostatniego zapewne swojego wodza imieniem Yzegups, który był najpierwszym ze wszystkich książąt i miał swój zamek blisko Lecu w jeziorze na wyspie: „se audivisse a progenitoribus suis et etiam ab illis, quorum progenitores habitaverunt in terra Galindiae, quod major rex Galindiae habitaverit circa magnum lacum nomine Nabentine, qui est ad medium miliare ab illa parte heiczen versus Litwanos vocabatur rex illa Ysegups.” Także i o sudawskim wodzu sławnym Skomancie wiedzieli, że zaraz opodal przy skomęckich jeziorach mieszkał. Teraz jeszcze nadzwyczaj liczne w ziemi tej jak może nigdzie indziej wydobywane stare cmentarzyska pogańskie świadczą o galindzkim ludzie. Cmen-