Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 1.djvu/290

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

nu wszyscy mieszkańcy jego zostali przesiedleni za Dniepr. I tak B. znowu jak niegdyś przed laty został pustkującem uroczyskiem. Z chwilami atoli pokoju, miasto to znów pomału zaczęło się dźwigać i zasiedlać. W 1765 r., jak podaje lustracya, w B. chałup poddanych liczyło się 382 (wszystko słobodzianie). Jednakże około tego czasu i mieszczanie już tu byli; ile że skarżyli się przed lustratorami, że futory ich, które do nich z dawien dawna należały, za osiedleniem się starostwa na nowo, na wioski z ich szkodą zamienione zostały. Odtąd B. wzrasta w ludność miejską i słynie na cały kraj swojemi jarmarkami. Gdy ustawą czteroletniego sejmu d. 8 kwietnia 1791 r. uchwalonem zostało urządzenie wewnętrzne miast wolnych rzplitej w koronie i w. ks. lit., wtedy i B. dostąpił wraz z innemi miastami tychże wolności i prerogatyw. W 1793 roku prezydentem m. B. był Zacharyasz Samkowicz, wice prezydentem Teodor Wierzbicki, a deputatem na sejm Antoni Deszkowski (Archiw. Jugo-Zapad. R. o horodach t. II część 6 str. 446). Bardzo wcześnie, bo jak podają lustracye już w 1616 i 1622 r., było w m. B. daleko więcej kozaków aniżeli mieszczan posłusznych. W samem zaś starostwie byli sami kozacy. Godne tedy uwagi, że za czasów Chmielnickiego tak liczni w temże mieście i starostwie kozacy nie wystawili byli ani pułku ani sotni nawet. Za rządów dopiero starościńskich byli tu tak nazwani horodowi kozacy, których pułkownikiem około 1702 był znany z dziejów Samuś. Lustracya z r. 1765 mówi: „Kozaków horodowych w starostwie jest 52; ci bywają w obozie wojska kor. partyi ukraińskej za ordynansami regimentarzów na powinnościach.“ „W czasie koliszczyzny w 1768 r., mówi Wróblewski, kozak korsuński Turnij i Szelest z Bohusławia nietylko się nie złączyli z kolijami, ale przyłączyli się z oddziałem swym do Polaków, i znosili hajdamaków, kraj ten z rozboju oczyszczali. Za taką wierność i pomoc od naczelnego dowódzcy wojsk polskich do nagrody przedstawieni, szlachectwo otrzymali a razem strażnikami Ukrainy postanowieni byli“. Lustracya z 1765 r. mówi o poddanych „że płacą czynsz podług proporcyi mienia swego, koszą po dwa dni, które dwa dni kosowicy rachują podług zwyczaju praktykowanego po grzywien trzy t. j. po złotych dwa i gr. 12; którzy mają stawy i stawki swoje, płacą stawszczyznę za wolne w nich łowienie ryb; mielnicy od koła płacą kołowe po rublu t. j. po złotych ośm, dają przytem wszyscy osyp żyta podług proporcyi ciągła.“ Żydzi wcześnie się tu osiedlili. Już w przywileju z r. 1620 Zygmunta III jest wzmianka, że mieszczanie B. uskarżali się na oppresyą żydowską różnemi sposobami, a więc że ten król rozkazał, aby żaden żyd browarów, słodowni, ożnic arendą nie trzymał; gruntów miejskich nie zajmował. W 1765 r. wedlug lustracyi było tu żydów osiadłych 123 i tyluż w r. 1789. W środku rynku mieli oni 18 kramnic murowanych. W zaniesionej prośbie do lustratorów w 1789 wyraża kahał: „nie należałoby mieszczanom powstawać na nas i żydów z miasta chcieć rugować, gdy rzplita pozwoliła nam mieszkać. Wszakże, prócz podatków, osobno na nas włożonych, jesteśmy krajowi użyteczni, gdy produkta krajowe w cudze państwa wywozimy a za nie inne kupieckie towary do Polski wprowadzamy, od których cło do skarbu płacimy i krajowi wygodę czynimy. Nie przeniewierzyliśmy się nigdy, ani zdrady żadnej przeciwko rządowi nie uczynili. W handlach mieszczanie od nas żadnych przeszkód nie mają; my z zagranicznych miast rozmaite towary sprowadzamy, temi handlujemy, czego żaden z katolików nie czyni. Gdy się bunty pospólstwa i rzeź uśmierzyła, powróciwszy do miasta ani domów ani majątku nie zastaliśmy; pokazywaliśmy dowodną szkodę naszą regestrem spisaną, gdzie wynosiła na zp. 284000 majątku przez buntowników zabranego.“ W istocie przemyślni żydzi wpłynęli niepomału na podniesienie miasta, powiada Müntz, sprowadzając na jarmarki tutejsze najrozmaitsze towary zagraniczne z Lipska i Frankfurtu. W 1789 r. cerkwi uniackich było tu trzy; poniżej zaś miasta nad rzeką stał monaster który atoli około 1780 r. był zajęty przez nieunitów. Należała do tego monasteru wieś Chochotwa w pobliżu B., około której znajduje się uroczysko nazwane Czerniczyj jar, opasane dokoła wysokim starożytnym wałem. Konstytucyą z 1647 r. potwierdzoną została w m. B. fundacya klasztoru oo. karmelitów, uczyniona przez Aleksandra Dom. Kazanowskiego wojewodę bracł. wraz z wyznaczeniem komisarzy Adama Kazanowskiego, oboźnego kor. i Jana Ulińskiego, aby na tę fundacyą miejsce i słuszne upatrzenie wskazane i obmyślane było. Nie wiemy czy rzeczony klasztor stanął tu, ile że w rok potem rozpoczęły się były wojny Chmielnickiego. Na zamku atoli stała już w tych czasach kaplica, którą w czasie bytności patryarchy Makarego w 1653 r. w B. kozacy obrócili na cerkiew. Dopiero za uspokojeniem wojen kozackich, w 1789 r., po raz pierwszy stanął tu kościół z drzewa zbudowany przez Franciszka Rzewuskiego, marszałka nadw., pod tytułem Zesłania Ducha św., ale ten w 1817 r. d. 30 sierpnia zgorzał i w miejsce jego na przedmieściu stanał inny murowany w 1819 r. pod tytułem św. Władysława „struktury wewnątrz krzyżowej,“ przez Aleks. hr. Branicką i jej syna Władysława jenerał-lejtnanta założony. Przy tym kościele