Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 1.djvu/192

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

W 1725 r. z córką Stefana Mikołaja Branickiego ożenił się Jan Lubomirski starosta bolimowski i Białołówka już w 1777 r. należała do córki tegoż ks. Maryi Karolowej ks. Radziwiłłowej. Po jej zaś bezpotomnem zejściu, B. wróciła w posiadanie wuja jej Klemensa Branickiego, hetmana w. kor., który jako bezdzietny przekazał dziedzictwo dóbr swych Joachimowi Potockiemu, podczaszemu lit., regimentarzowi konfederacyi barskiej, osobistemu wrogowi Stanisława Augusta. Potocki ten Joachim był żonaty z Teressą Sapieżanką, córką Józefa podskarbiego lit. a więc z rodzoną siostrzenicą hetmana Branickiego. Joachim Potocki zostawił dwie córki, które poszły za kasztelanów lwowskich, także Potockich, Krystyna za Piotra Franciszka starostę szczyrzeckiego, Joanna za Jana starostę kaniowskiego. Piotr Franciszek Potocki, starosta szczyrzecki, poseł do Stambułu, zamieszkawszy w B., pałac tu i ogród założył, podniósł miasteczko. Umarł w Berdyczowie, pochowany w B. na cmentarzu parafialnym. Następnie B. należała do syna jego Jana, ożenionego z Maryanną ks. Czartoryską, stolnikową lit., z którą miał dwóch synów: Józefa i Hermana. Po 1831 r. B. została skonfiskowaną. Z pałacu Potockich, tak jeszcze niedawno istniejącego, dziś śladu nie pozostało. Jest tu kościół parafialny, fundowany w 1777 r. przez Maryą z ks. Lubomirskich ks. Radziwiłłową a w 1813 r. zrestaurowany pod tytułem ś. Jana Nepomucena przez Piotra Franciszka Potockiego, starostę szczyrzeckiego. (Parafia katol. B. dek. berdyczowskiego liczy dusz 1967. Ma kaplicę w Mecherzyńcach wołoskich). Obok kościoła stoi tu wielce starożytna baszta kamienna. Przed laty miała też stać druga podobna baszta w miasteczku a trzecia na polu. Z dawnego zamczyska ks. Koreckich, w którego obrębie mieścił się niedawno pałac i ogród Potockich a dziś kościół i tylko co wzmiankowana baszta, ocalały zaledwie ślady wału i przekopu, zamykającego całą przestrzeń położoną w widłach dwóch rzeczek Sytni i Rastawicy. W południowo-zachodniej zaś stronie miasteczka nad rz. Rastawicą zachowały się też ślady innego zamczyska, w pobliżu którego widoczne są ziemne okopy z obozowiska Paleja. Cerkwi jest tu dwie. Pierwsza gieorgiewska fundowana przez ks. Joachimową Korecką razem z monasterem czernców. Druga cerkiew troicka. Po wojnach kozackich B. była upadła i z miasteczka na wieś lichą się zamieniła. Jednakże za staraniem dziedziców zaczęła się podnosić. W 1719 r. już tu byli żydzi a około 1766 r., jak pisze Duńczewski, stanęły tu jarmarki po dwa tygodnie trwające, na wszystko walne. W 1788 roku ks. Marya Radziwiłłowa postarała się o potwierdzenie tych jarmarków. Wspomnienia zaś dziejowe odnoszące się do B. są następujące: W 1637 r. d. 26 listopada Mikołaj Potocki hetman polny kor. z wojskiem przyszedł do B., idąc na uśmierzenie kozaków buntujących się w głębokiej Ukrainie; stąd też datował swój uniwersał do rejestrowych kozaków z napomnieniem aby się nie łączyli ze zbuntowanymi nierejestrowymi. Za wojen Chmielnickiego B. była zajęta przez kozaków. W 1651 roku wojska rzplitej, ciągnące w głębszą Ukrainę, tu nadeszły i jako w kraju leżącym po za linią, którą sobie pretendowali kozacy, zastały „kraj inakszy, kopy w polu gęste, i wszelkiego zboża dostatek.“ W 1700 r. wpadli tu kozacy pod wodzą znanego watażki Semena Palija i Czernyka „miasteczko i majdan salitrzany zrujnowali, ludzi porozpędzali.“ W 1787 r. biskup Naruszewicz, towarzysząc królowi Stanisławowi w podrózy do Kaniowa, zjechal na chwilę do Białołowa dla odwiedzenia znajomego i przyjaciela ks. Ostrowskiego, proboszcza tutejszego, który go przyjmując, jak sam pisze „w swojej lepionej chacie,“ wystosował do niego „jako poety sławnego“, wiersz pod tytułem „Sonetto“ a kończący się temi słowy: „masz dzisiaj szczęście Rastawico podła, tyle co miały Kastelijskie źrodła“. Rzączyński powiada, że w czasie poruszenia się niezwykłego i przechodu wojsk tureckich lub tatarskich, z nad wybrzeży Czarnego morza dzikie konie, zalęknione, nabiegały w okolicę stepową m. Białołówki. Dziś jeszcze w okolicy Białołówki, niedaleko wsi Łopatyna, jest stojło, zowiące się stojłem dzikich koni (Z rękopisu Edwarda Rulikowskiego i Klaudyusza Przedrzymirskiego).

Białopol, Białopole, Biłopil, mko, pow. berdyczowski, nad rz. Zakijanką, o 22 w. od Berdyczowa, przy dawnym trakcie pocztowym z Berdyczowa do Skwiry, także o 7 w. od st. dr. żel. Browki, ma 4000 mk. Rozległość gruntów bardzo żyznych 1897 dzies. Zarząd gm. w B., polic. w Berdyczowie. Miejsce to nazywane horodyszczem Bernawką, w najdawniejszych czasów wchodziło w skład dóbr słobodyskich, a nadanych jeszcze przez w. ks. lit. Swidrygiełłę, namiestnikowi putywelskiemu i zwinogrodzkiemu Kalenikowi, założycielowi domu Kalenikowiczów i Tyszkiewiczów. Tymczasem nieco później, bo około 1444 r., toż samo horodyszcze Bernawka zostało nadane również przez w. ks. kijow. Olelka Włodymirowicza, ziemianinowi żytomierskiemu Iliaszowskiemu. Jakoż w 1588 r. Wasyl i Fedor Antonowicze Iliaszowscy przedali byli dobra Bernawkę Szymonowi Denisce Matwijowskiemu, staroście żytomirskiemu. Ale Tyszkiewicze rozpoczęli o to proces i po kilkoletniem prawowaniu się, w końcu Bernawkę im zwrócono. W 1590 r. już ją posiadał Fedor (Fryderyk) Tyszkiewicz, woj. nowogródzki. Około tego czasu na dawnym