This page has been proofread.
KARTKA Z RAPTULARZA
czyli
LUBOMIRSKI POD WIEDNIEM
A za tego króla Jana,
Co to po łbach bił pogana,
Co po Turków jeździł grzbiecie,
I był sławion w całym świecie —
Przyszedł poseł jeden, drugi,
Do nóg w progu padł jak długi,
Blade lica zrosił łzami:
„Ratuj, królu! Krucho z nami“.
Sparła króla radość wściekła:
„Dość mi hydra ta dopiekła!
Marysieńka! Żegnaj stara!
Jakób za mną! Naprzód wiara!“
Ledwie szary dzień zaświeci,
Jak grom spada król Jan Trzeci,
A husarji skrzydła wieją,
Lecą, pędzą i śmierć sieją.
A pod Wiedniem trupów wały,
Wezyr uciekł, rad, że cały,
A po Wiedniu okrzyk leci:
„Niechaj żyje król Jan Trzeci!“
Para koniom bije z pyska,
Cesarz króla rękę ściska,
Dłoń kordjalnie król mu poda:
„Głupstwo, Poldek! Gadać szkoda!!“
— 22 —