Page:Charaktery - Nalkowska.djvu/23

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.

Kazik rusza z miejsca pędem, żeby się czasem nie rozmyślili.

— Jucha, — powiada ojciec łagodnie. — Tak to go nogi bolą. A żeby się tylko ten kawałek dryndą przejechać, to zaraz poleci. Do zbytków pierwszy.



19