Page:Adam Bełcikowski - Pies i jego obyczaje.djvu/14

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

— 8 —


łańcuszków jest zwiastunem spaceru. A przecież nie widział obroży i nie słyszał tego dźwięku w przeciągu trzech lat!
 Psy mogą porozumiewać się za pomocą znaków, albo specjalnego szczekania. „Chodź ze mną!“ będzie inaczej dźwięczało, aniżeli „idź precz!“ i t. p. Ruch, za pomocą którego psy udzielają sobie wiadomości, wygląda rozmaicie, dotykają się głowami, jak gdyby je tarły jedna o drugą, albo jakby się bodły. Ruch ten nie jest podobny do tego, jakiego często używają podczas zabawy i ma zawsze określone znaczenie.
 Jamnik spał w pokoju, a jego szczeniak grzał się przed domem na słońcu. Nie napadał on nigdy na inne psy w pojedynkę, w towarzystwie jednak ojca staczał częste i zawzięte walki. Po drodze szedł stary pies podwórzowy. W tym czasie stary jamnik obudził się i zaczął powoli schodzić ze schodów. Młody, zobaczywszy ojca, podbiegł i coś mu powiedział (zrobił ruch, o którym była mowa). Stary jamnik momentalnie otrząsnął się z resztek snu, a zachowanie się jego zdradzało silne podbudzenie. Przeskoczywszy przez płot, pobiegły oba psy w tiki sposób, jak zwykle biegały, kiedy goniły wroga; biegły ciągle w przyśpieszonym tempie, goniąc psa podwórzowego, ale ten był już daleko.
 Zresztą nietylko pomiędzy sobą, ale i z ludźmi umieją się porozumiewać za pomocą ruchów.
 Obowiązkiem służącej było myć i karmić jamnika. Codziennie rano wychodziła ona doić