Agenor, albo starość przykładna

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zofia Nałkowska
Tytuł Agenor, albo starość przykładna
Pochodzenie Charaktery
Data wydania 1922
Wydawnictwo Towarzystwo Wydawnicze »Ignis«
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Wikisource
Inne Cały zbiór
Indeks stron
[ 73 ]
AGENOR, ALBO STAROŚĆ PRZYKŁADNA. Agenor po wieloletniej, użytecznej dla innych pracy, usunął się przy schyłku dni swoich od zgiełku świata w ubogie zacisze wiejskie. Dom jest stary, lecz odnowiony starannie. Wokoło ogród niewielki z paru pięknemi drzewami zdziczałych czereśni. Dalekie przestrzenie łąk i pól, które widać z okien domu, nie należą już do Agenora. Uważa on jednak, że tak jest lepiej, gospodarka na roli nie pociągała go nigdy.

Agenor wie, że przy ograniczeniu ścisłem zakresu wrażeń, życie wewnętrzne rozrasta się, jak jemioła. Daleki był od tego, aby pragnąć zaznać jaknajwięcej. Praca naukowa, której oddawał się był od młodości, skłaniała go zawsze do zacieśniania sobie terenu życia. — Ze wszystkiego, co byłoby możliwe, wykroił [ 74 ]sobie kąt mały, aby doznawać tam słodyczy myśli i cichego spokoju. Tak też mała przestrzeń ogrodu jest mu milsza, od budzących niepokój i sprowadzających troskę odpowiedzialności obszarów.

Tak sobie właśnie zawsze marzył starość swoją: dach własny, własne ściany, wszystko pośród nich swoje, zebrane pracowicie i starownie podczas długiej podróży przez życie. Małe skarby, sprzęty i przedmioty, na półkach jednakowych bezpieczne, skatalogowane, dobrze oprawne, wszystkie książki. Wielkie biurko pośrodku, przy niem mniejszy stół z prawej i stół z lewej strony, pomiędzy nie, jak w zatokę bezpieczną, wsunięty fotel duży, miękki, czysty, odnowiony, jak cały stary dom, na ostatni powrót właściciela.

Oto kot mały i nieładny wskakuje do pokoju przez okno otwarte i myśląc niewiele wspina się na kolana swego pana. Agenor uczuwa jego cienkie, jak rzęsy, pazurki, wpijające się tu i owdzie w skórę poprzez ubranie.

Gdy jest mu niedość wygodnie, miauczy głośno i zmusza Agenora, by przerywając [ 75 ]pracę, poprawiał mu układ brudnych łapek, albo zmieniał pozycję własnych kolan ku jego wygodzie. Dopiero po długich staraniach, gdy wszystko jest dobrze, kot mruczy głośno i chrapliwie, a Agenor doznaje zadowolenia. Jest to jedyne stworzenie, zakłócające spokój uczonego. Agenor bowiem utracił już swą bliższą rodzinę i wszystkich przyjaciół młodości.

Gdyby w naturze Agenora leżało doświadczanie rozczarowania, albo żalu, to oczywiście mógłby mieć wielorakie ku temu powody. Oczekiwania i projekty jego lat młodych nie znalazły urzeczywistnienia. Nawet w zdobytem uznaniu, czy sławie, Agenor umie widzieć wszystką jej przypadkowość i taniość. Ponadto monotonna praca życia zniszczyła mu zdrowie. Wszystko już było, a teraz nieznana jest mu tylko śmierć.

Ale w naturze Agenora leży doświadczanie szczęścia. Z różnych uczuć, których w ciągu dni przemijających kolejno doznaje, to uczucie jest niewątpliwie najważniejsze,


#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false