Słownik geograficzny Królestwa Polskiego/Dubno

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich
Tom II

Filip Sulimierski, Bronisław Chlebowski, Władysław Walewski
Dubno


[ 194 ]Dubno, miasto powiatowe gub. wołyńskiej, pod 50°25′ szer., 40°24′ dług., leży nad rzeką Ikwą, na brzegu lewym, parę sążni nad poziom jej wody wzniesionym, o trzy i pół mili powyżej jej ujścia do Styru (pod m. Targowicą); w równej prawie odległości (6–7 mil) od trzech innych znaczniejszych miast wołyńskich: Łucka, Krzemieńca, Równego. Stacya środkowa D. kol. żel. Zdołbunowo-Radziwiłłowskiej (gałąź brzesko-kijowskiej), leży właściwie o 6 w. od miasta, we wsi Straktowie, między Ozierzanami a Rudnią, o 40 w. od Zdołbunowa, o 3 w. od stacyi pocztowej Dubno, o 228 w. od Żytomierza. Samo miasto jest zbudowane na płaskowzgórzu niewielkiem, wchodzącem w zakręt Ikwy wydłużonym cyplem w kiernuku wschodnim. Z trzech więc stron wody tej rzeki oblewając D. bronią przystępu do miasta. A ponieważ prawy brzeg Ikwy, będąc zupełnie płaski, jest wielce bagnisty, przeto bagna i utworzone na nich stawy, niedozwalające przystąpić nawet do koryta rzeki, jeszcze bardziej obronnem D. czynią. Na samym krańcu wschodnim płaskowzgórza, gdzie się rzeka zakręca, wznosi się zamek murowany (rysunek ob. Tyg. Ill. z r. 1876 Nr. 1.) Od strony rzeki bronią zamku mury wysokie, pionowo nad nią sterczące, i dwa piękne bastyony narożne. Od strony miasta broni go fossa głęboka, zalewana wodą, i potężna brama z wysoką wieżycą. Rzucony nad fossą most, niegdyś zwodzony, dziś już stały, ułatwia komunikacyą między zamkiem a miastem (podobno świeżo powstał projekt zamiany Dubna na fortecę). Niedaleko od zamku, na lewo, obszerny czterokątny plac stanowi główny rynek. Na rynku zabudowanym w czworobok, z dziedzińcem wewnątrz, wznosi się piętrowy ratusz murowany. Z rynku rozchodzą się na cztery strony ulice proste i szerokie, poprzecinane następnie, lecz zawsze pod kątem prostym, kilku przecznicami. Na samym środku miasta stoi kościół farny św. Jana Nepomucena, zbudowany 1830 r. przez ks. prob. Osińskiego. Parafia katol. (od 1612) dek. dubieńskiego: dusz 1910. Kaplice w Mirohoszczy, Cukowie, Dermaniu a dawniej filia w Warkowiczach. Dekanat dubieński dyecezyi łucko-żytomirskiej składa się z 7 parafij: Ołyka, Dubno, Beresteczko, Młynów, Łysin, Złoczówka i Ptycza; dawniej 9 t. j. jeszcze: Krupiec i Targowica. Wiernych liczy 8,571. Z przeciwległej strony zamku, ku zachodowi, gdzie płaskowzgórze na którem D. jest zbudowane bezpośrednio się zlewa z falistemi niwami wołyńskiemi, gdzie przeto woda ani bagna nie bronią wstępu do miasta, wał usypany [ 195 ]i brama wązka jednopiętrowa z kamienia ciosowego niby klauzura je zamykają. Przez bramę tę prowadzi droga do Łucka, przeto łucką jest ona nazwaną. Od bramy łuckiej na prawo wznosi się wspaniały i obszerny, przez książąt Ostrogskich w szlachetnym stylu Odrodzenia wzniesiony na początku XVII stulecia kościół i klasztor księży bernardynów. Obecnie uderza w tych gmachach nad główną nawą kościelną w dziurze wybitej w dachu umieszczona kopuła blaszana i rozdęte ostrosłupowego szczytu wieżyczki; dodatki te mają maskować pierwotny styl świątyni i nadać jej piętno architektury bizantyjskiej. Na lewo od tej bramy na kępie śród moczarów nadikwiańskich sterczą zwaliska kościoła i opactwa księży bazylianów. Z drugiego końca miasta zamyka ulicę kolumnada w stylu maurytańskim, stanowiąca fronton kościoła i klasztoru panien karmelitanek, wzniesionego w 1660 r. przez Anastazyą Czarnecką. Od strony zamku za rzeką i prowadzącą przez błota i stawy dwumostowe groblą leży przedmieście Surmicze, na końcu którego stoją dwa gmachy piętrowe z oficynami. Mieściły się w nich przed 1830 r. składy prowiantu i broni korpusu litewskiego. Następnie urządzono w nich fabrykę płócienek. Obeenie te gmachy spustoszone grożą zupełnym upadkiem. Przez Surmicze prowadzi droga do dworca kolei żelaznej, o pół mili od miasta oddalonego. Za łucką bramą leży przedmieście Zabramne. Na lewo za tem przedmieściem, na wysokim brzegu Ikwy, obszerny park angielski, nazwany Palestyna. Na prawo, wzdłuż drogi, ciągnie się cmentarz żydowski. Za nim na wzgórzu stoją obszerne dwa gmachy murowane, niegdyś do 1830 r. szkoła podchorążych korpusu litewskiego, następnie przez czas jakiś fabryka kortu i sukna. Dziś pustkowie. Nie opodal od nich na prawo cmentarze trzech wyznań chrześciańskich. Plan regularny, ślady większych gmachów, kościoły i klasztory, starsze domy murowane: domyślać się każą świetności dawniejszej i zamożności, którą po miastach wytwarza handel i przemysł. Pozycya miasta od przyrody obronna wskazuje cel, w którym założone było. Wały i zamek świadczą, że środki obrony dostarczone przez przyrodę spotęgowane jeszcze zostały pracą i przemyślnością ludzką. Nieraz przeto wydarzyć się mogła konieczność uciekania się pod mury obronne, korzystania z nieprzystępnych bagien nadikwiańskich. Musi więc i D. mieć swe dzieje. Trudno atoli odtworzyć je w całości. Miasto D., przechodząc z rąk jednej rodziny magnackiej do drugiej, zawsze było własnością prywatną. Jako prywatne nie podlegało więc lustracyom, przez rząd w pewnych odstępach czasu dokonywanym po miastach królewskich i starostwach. Sprawozdania owych lustratorów, zawierające opisy gmachów miejskich, dokładny obraz handlu i przemysłu, podające cyfry ludności, dochodu, ciężarów i t. d., stanowią obecnie, obok nadań królewskich, jedyne źródło do historyi miast starożytniejszych. Brak lustracyj rządowych jedynie tylko zastąpić mogą dla miast prywatnych archiwa dawne. Encyklopedya Orgelbranda podaje, że zamek dubieński „w murach swych mieści liczne i cekawe bardzo archiwum książąt Ostrogskich, Zbaraskich, Lubomirskich, jako też Zamojskich, Koniecpolskich i wielu okolicznej szlachty, którzy składali tu swe pargamina i skarby jako w miejscu bezpiecznem od napaści nieprzyjaciół.“ A nadto dodaje: „Wiele papierów, które powinny być zachowane w archiwum koronnem, znajduje się tutaj, i zdaje się że z pargaminami Zamojskiego wesły“. Od roku 1758 D. należało do rodziny książąt Lubomirskich. Ostatni dziedzic D. ks. Józef Lubomirski (ur. w r. 1840), w skutek wyjazdu z kraju ojca swego, Marcellego, będąc zostawiony wyłącznie na opiece matki (Jadwigi, z książąt Jabłonowskich), przez nią był trzymany w szkołach wojskowych. Wychowanie tam otrzymane, upodobania ztamtąd wyniesione mogły przyśpieszyć tylko utratę mienia rodzinnego. Jakoż w 1869 r. D. z przyległemi kilkunastu wsiami, podległszy przymusowej sprzedaży za długi, przechodzi w obce ręce. Co się stało z archiwum, które mieścił zamek dubieński, czy wraz z innemi sprzętami, obrazami i portretami, rozkupione zostało przez kramarzy miejscowych, czy też pozostało w zamku i butwieje gdzieś w kącie, niewiadomo. W taki więc sposób nic nie przybyło materyału historycznego do tego, który w kwestyi D. zebrali byli Baliński i Lipiński w dziele p. t. „Starożytna Polska“. Przeto nim jaki szczęśliwy traf wyjawi losy, które spotkały archiwum dubieńskie, nim to co było własnością narodową drogą publikacyi dostępnem się stanie dla nauki, „Starożytna Polska“ pozostanie i nadal głównem źródłem do dziejów D. Z niej więc kilka zanotujemy szczegółów historycznych. W czasie działu krajów tych między książętami ruskimi, D., jeszcze osada, dostaje się r. 1100 wraz z wielu grodami Dawidowi, synowi Igora, jako wynagrodzenie za odjęte mu księztwo włodzimirskie. Ciągłe między temi książętami niesnaski i wojny domowe zrządzały, że D., zmieniając panów, należało do różnych dzielnic; w wieku atoli XIV przechodzi w posiadanie książąt na Ostrogu i pozostaje ciągle w ich ręku aż do wygaśnięcia rodu tego (1619 r.). W r. 1498 ks. Konstanty Ostrogski uzyskał od w. ks. litewskiego Aleksandra przywilej na podniesienie D. na [ 196 ]stopień miasta. W 1507 r. wyjednał dla niego od króla Zygmunta I samorząd miejski, zwany prawem magdeburskiem. Zameczek dubieński, wzniesiony przez Bazylego, przezwanego pięknym, został następnie do stanu wielce obronnego, jak na owe czasy, doprowadzony. W 1577 po dwakroć napadają na D. tatarzy i po dwakroć są odparci przez Konstantego i syna jego Janusza, książąt Ostrogskich. Pierwszy z tych dwóch napadów miał mieć miejsce w czasie godów weselnych księżniczki Beaty Dolskiej, wychodzącej za księcia Sołomereckiego, obchodzonych uroczyście na zamku. Wzmiankowany ks. Janusz ustanawia za zezwoleniem sejmu 1609 r. ordynacyą ostrogską, do której wchodzi D. Ustawy tej ordynacyi zaprzysięga uroczyście w 1618 roku w trybunale lubelskim. Według tych ustaw ordynacya w razie zejścia jego bez potomstwa męzkiego spaść miała na synów ks. Zasławskiego, z córki jego zrodzonych; po wygaśnięciu Zasławskich przejść miała na Radziwiłłów, potomków siostry ordynata. W przypadku wymarcia i tej linii, wolą ordynata było, żeby dobra wszystkie, w komanderyą obrócone, objął kawaler maltański, rodem Polak, na sejmie większością głosów obrany. Na ordynatów ostrogskich były nałożone przez założyciela i obowiązki względem państwa: na każdą jego potrzebę, 300 konnych i tyluż pieszych mieli dostarczać. W 1617 r. Władysław IV, podówczas jeszcze królewicz, gości przez czas jakiś w D., dążąc na wyprawę turecką. W roku 1619 umiera pierwszy ordynat a zarazem ostatni potomek rodu książąt Ostrogskich, Janusz. D. wraz z całą ordynacyą przechodzi do książąt Zasławskich. W czasie pamiętnych zaburzeń kozackich w 1648 r. Chmielnicki oblegał zamek. Nie mogąc wszakże zdobyć go, zadowolnił się wyrznięciem żydów w mieście. Miało paść ich wówczas 1500 osób. W r. 1660 generał rosyjski Szeremetjew, posiłkujący kozakom, oblegał w D. Stanisława Potockiego, het. w. k., ale zamku nie zdobył i odstąpić był zmuszony. Pomimo czasów tak burzliwych D. podówczas słynęło handlem i zamieszkane było przez licznych kupców zagranicznych. Mając na względzie podniesienie miasta król Michał przywilejem wydanym w 1670 r. ustanawia w D. 4 jarmarki jednodniowe. W r. 1673 wygasa ze śmiercią ks. Aleksandra Zasławskiego, linia ks. Zasławskich, ordynatów Ostrogskich, właścicieli D. Następnie wraz z ordynacyą przechodzi ono po raz pierwszy do rodziny książąt Lubomirskich, a mianowicie dostaje się księciu Józefowi, mającemu za żonę Teofilę, księżniczkę Zasławską. Po śmierci bezpotomnej syna ich Aleksandra ordynacya spadła na siostrę jego, wydaną za Pawła Sanguszkę, marszałka w. k. Gdy syn ich Janusz, marszałek lit., będąc bezdzietnym rozdarowywać zaczął dobra ordynackie, D. wraz z 70 wsiami dostało się w r. 1753, na podstawie umowy zwanej tranzakcyą kolbuszowską, lecz już jako własność prywatna, Stanisławowi Lubomirskiemu, podstolemu kor., pod obowiązkiem wszelako, że klucz dubieński będzie dostarczał 270 ludzi pieszych na obronę fortecy dubieńskiej. Naruszenie praw ordynacyi, ciągnące za sobą straty publiczne, zniewoliło Augusta III do wyznaczenia w 1754 r. komisyi pod przewodnictwem J. S. Załuskiego, bis. krak., której było poleconem: zjechać najpóźniej na 1 luty 1755 r. do D., i tam jurysdykcyą swoją komisarską ufundowawszy, dobra ordynacyi zlustrować, stan dóbr opisać, inwentarze sprawdzić, a jeśliby starych nie było, nowe spisać, prawa posesorów rozeznać, wszystkie dobra i klucze ordynacyi na 5 części równych między administratorów rządowych rozdzielić i owym administratorom opisanemi inwentarzami w posesyą oddać. W czasie trwania w D. rzeczonej komisyi przejeżdżał przez to miasto poseł turecki, wyprawiony do króla i Rzplitej, i podejmowany był z wielką okazałością. Komisya według instrukcyi dobra administratorom oddała. Jednakże zaprowadzona administracya żadnej jak widać korzyści państwu nie przynosiła, skoro znosi ją król w 1758 r. Dobra wracają więc do Stan. Lubomirskiego. Sejm w 1766 r. zatwierdza zamianę 600 żołnierzy na 300,000 złp. corocznie płacić się mających, i wyznacza komisarzy, mających owe pieniądze w dwóch ratach w D. odbierać. Po pierwszym rozbiorze kraju, w skutek zagarnięcia przez Austryą Rusi Czerwonej, sławne kontrakty lwowskie przenosi rząd do D. W 1775 r. umarł w D., gdzie stale, pomimo zrzeczenia się własności, przemieszkiwał, ks. Janusz Sanguszko. W r. 1777 staraniem ówczesnego posiadacza D. księcia Michała Lubomirskiego generała majora wojsk koronnych, zaprowadzone były trzy, oprócz kontraktów, przypadających w styczniu, dwuniedzielne jarmarki (23 kwietnia, 20 lipca, 18 października). W 1781 r. podwakroć gości w D. król Stanisław August, dążąc na Podole i wracając ztamtąd. W 1789 r. król nadanym przywilejem jarmark dwuniedzielny na św. Michał przedłuża o drugie dwa tygodnie. Ostatni rozbiór kraju cios miastu zadaje; tak ważne bowiem dla miasta kontrakty rząd rossyjski do Kijowa przenosi. W czasie pamiętnej wyprawy Napoleona wielkiego do Rossyi, D., jako ważny punkt strategiczny, ciągle było celem rozmaitych operacyj wojsk sprzymierzonych z cesarzem Francyi i nieprzyjacielskich. (W 1813 r. umarł tutaj w przejeźdze znakomity obywatel i statysta Tadeusz Czacki; widok domu, w którym ten patryota życie [ 197 ]zakończył, fotografowany staraniem prof. E. Liwskiego, podał „Wieniec“ z r. 1873) W. D. również urodził się Edw. Lubomirski, założyciel instytutu oftalmicznego w Warszawie Zniesienie w owym czasie przez rząd unii religijnej z kościołem rzymskim pociągnęło za sobą upadek opactwa bazylianów. W 1857 zaś roku rząd kasuje klasztor ks. bernardynów i kościół nakazuje na cerkiew przerobić. Po 1830 roku, w skutek zniesienia obowiązującego dotychczas statutu litewskiego i wprowadzenia do kraju praw rossyjskich (swod zakonów), D. staje się centrem wszystkich władz powiatowych, przez te prawa ustanowionych. Otrzymuje więc sąd powiatowy, w skład którego wchodzący dostojnicy byli jednakże obierani przez ludność miejscową. Na czele zarządu miejscowego stał burmistrz, przezwany głową, także przez miasto obierany. W 1852 r. rząd zniósł prawo obierania urzędników sądowych, lecz zaczął mianować ich z ludności miejscowej. W 1860 wraca częściowo prawo, lecz na krótko. W parę lat zaszłe wypadki sprowadzają do D. z bardzo odległych stron znaczną ilość nowych urzędników administracyjnych i policyjnych, którzy stanowią ludność ruchomą, gdyż rzadko kiedy przy miejscu długo zatrzymać się mogą. Również w tych czasach osiedlać się w D. zaczęli i czesi, stając się dla żydów niebezpiecznymi spółzawodnikami w przemyśle drobnym. W ogóle D. ma do 12000 mk., w tem trzy ćwierci izraelitów. W 1860 r. liczyło się w Dubnie ludności 8,364 osób płci ob., w liczbie której było 6,057 mieszczan i rzemieślników, 433 szlachty, 86 duchow., 14 obywateli honor., 452 kupców, 303 włościan, 975 wojskowych, 10 cudzoziemców i 26 róż. in. Posiadaczy nieruchomości miejskich 791, kupców drugiej gildyi 2, trzeciej 48, kramów 208, rzemieślników 295. Własności gruntowej miasto nie posiada.

Powiat dubieński leży między włodzimierskim, łuckim, rówieńskim, ostrogskim i krzemienieckim, od zachodu zaś częściowo rzeka Styr i jej dopływy oddzielają go od Galicyi. Rozległości ma, według Strelbickiego, 3478 wiorst kwadr.; mieszkańców do 120 tys., w tem izraelitów 19,493. Dzieli się powiat na 4 okręgi policyjne i 25 gmin wiejskich. Główne zajęcie ludności: rolnictwo i hodowla bydła. Przemysł fabryczny bardzo mały. Ogrodnictwem, sadownictwem i pszczelnictwem zajmują się tylko dwory i niektórzy księża. Powierzchnia gruntu w powiecie dosyć wzniesiona wysoko i pagórkowata; wchodzą tu z Galicyi pewne odnogi Karpat wschodnich, które odgraniczają wodozbiory: z jednej strony Styru i Bugu, a z drugiej Ikwy i Horynia. Środkiem powiatu płynie Ikwa, część płn.-zachodnią przeżyna Styr a wschodnią Horyń. Gleba gruntu czarnoziem a na wzgórzach glina, wszędzie urodzajna, lasy liściaste. Jeziór i błot niema wcale; są tylko rzeczne łachy i mokre doliny nadrzeczne. Najważniejsze miejscowości: Dubno, Beresteczko, Ołyka, Warkowicze, Kozin, Dermań. Ignacy Radliński.

Dubno, 1.) wś, pow. grodzieński, blisko zbiegu Rosi z Niemnem, o 18 w. od mka Skidel, przy byłym trakcie handlowym z Grodna do Słonima.

2.) D., po łotew. Dubna, niegdyś Newtermujża, wś w pow. dyneburskim, parafii Nidermujża, była własnością Urbana Benisławskiego. Kościołek filialny; 1782 dzies. gruntu dworskiego. Od r. 1702–65 władali tą posiadłością jezuici dyneburscy, którzy ją wzięli w zastaw od Maryanny z Benisławskich Wołkowej. Jest tu st. dr. żel. rysko-dyneburskiej, o 24 w. od Dyneburga. Por. Wyszki.

3.) D., ob. Dubnia.


#licence info
Public domain
This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1929. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1953 or earlier (more than 70 years ago).[1]

This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1929 works copyrighted at home.


Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1929 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.

PD-US-1923-abroad/PL Public domain in the United States but not in its source countries false false