Page:Staff - Tęcza łez i krwi.djvu/72

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.

Bo przyszłoby w drzwi nasze pukać samo szczudło,
I ku hańbie i zgrozie naszej, rękaw próżny
Wyciągnąłby się ku nam po datek jałmużny!

O, narodzie! Przy uczcie tej, gdzie krew jest winem,
Ich jest najpierwsze miejsce! Ich pierwszym wawrzynem
Uwieńcz i wznieś pod niebo na cokole bar twych!
Najgodniej — nie w ugięciu i nie na kolanie, —
Uroczyście uczcijmy ich dziś przez powstanie
Z martwych.



68