Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/79

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

ształowy, pełen drobnego pyłu, który zdawał się kłębić niecierpliwie między przezroczystemi ściankami.
 — Idź i siej śmierć. Taki jest wyrok miłosierdzia Bożego, aby pokuta za winy mas spełniła się przez pokutę jednostki. Nie cofaj się ani przed miłością, ani przed przyjaźnią. Jesteś narzędziem Wszechmocnego, który skruszy cię jak szkło w chwili gdy się zawahasz, a dusza twoja na wieki cierpieć będzie katusze buntowników.
 Nim spełnisz powierzone ci zadanie, spotkasz mię jeszcze.

4.

 W piękną noc księżycową na wielkim trawniku, otoczonym lipowymi szpalerami, pełnymi chłodu, przechadzał się don Antonio di..., ukrywszy swój złowrogi flakon pod fałdami hiszpańskiego płaszcza.

 Nie był to już ten sam człowiek, który niegdyś błądził po ulicach Madrytu, po ogrodach Kadyksu, lub szczytach Sierra Moreny. Wtedy uśmiech pięknej kobiety, dźwięk gitary, szczęk dwóch ostrych, błyszczących szpad, stanowiły życie dni jego wszystkich i sny wszystkich nocy. Odważny bywał aż do narażania życia dla drobnostki; namiętny aż do poświęcenia miłości własnej dla swych namiętności; wspaniałomyślny aż do utraty mienia; nabożny, aż do fundowania kościołów i zbogacania mnichów; lecz był też młody, pełny nadziei, wielkich zamiarów i śmiałych pomysłów, w potrzebie mógł stać się nieustraszonym korsarzem, walecznym wodzem, lub dumnym gerylasem[1]. Dziś nic już z tego nie pozostało. Była to dusza postarzała w cierpieniach i niepokoju, zwiędła przedwcześnie, zawsze jeszcze gwałtowna, niepohamowana, ale już zwrócona przeciw sobie, wyniszczająca się z zaciekłością, pogrążająca się żywcem w płomieniach piekielnych. Słowem, był to duch, dręczony wyrzutami sumienia.

  1. Gerylas — powstaniec.