Jump to content

Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/249

From Wikisource
This page has not been proofread.
JESZCZE KIELICH...[1]
─────

Jeszcze kielich mojej doli
Wiele kropel ma;
Muszę cierpieć, pić powoli,
Wypić aż do dna.

────────


PO MĘKACH ŻYCIA...
─────

Po mękach życia, po długim pogrzebie
Serce tu leży — pokój sercu w grobie!
Umarłe wszystkim — tylko nie dla ciebie[2],
Ponure wszędzie — tylko nie przy tobie,
W ten grób wstąpiło, by nie żyć z innemi,
A z tobą jednak zostać się na ziemi.

Dziś w tym kamieniu jak duch się ukrywa
I tobie tylko pieśń miłości śpiewa,
A światu wiecznem stało się milczeniem —
Świat też je odtąd zwać będzie kamieniem.

Ty jedna tylko wiesz, że ono żyje,
Bo dniem i nocą czujesz, jak tu bije
Dla ciebie tylko — dla ciebie — dla ciebie!
Serce tu leży — pokój sercu w niebie!

 (1843?)
────────


PRZEPASANA ZŁOTĄ SZARFĄ...[3]
─────

Przepasana złotą szarfą,
Siedmiobarwnej równa tęczy,
Siostro moja[2], wynijdź z harfą,
I niech hymn twój dziś rozdźwięczy!

Pieśnią twoją słodką, cudną,
Spływającą jak woń kwiatu,

  1. Wiersz dotyczy Delfiny Potockiej.
  2. 2.0 2.1 Mowa o Elizie z Branickich, którą Krasiński poślubił r. 1843.
  3. Przepasana złotą szarfą — wiersz napisany z powodu wyboru Piusa IX r. 1846.