Page:PL Zygmunt Krasiński - Pisma Tom6.djvu/197

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

Dusza niespokojna i nieustraszona, pojawia się na wszystkich polach bitew, gdzie trwa walka olbrzymia dwóch pierwiastków i podobna widmu zabitego anioła, walczy po stronie sprawiedliwych z złymi!
 Słowem, od narodzenia aż do życia idealnego poza grobem, widzę rys charakterystyczny, przewijający się w przeciwieństwie do Rosyi, we wszelkich zmianach jej losu, a mianowicie dążność ustawiczną ku postępowi moralnemu. To też świetność szatana nie błyska dziś na jej czole! Ale ma za sobą sprawiedliwość Boską i miłość ludzi dobrej woli, to znaczy, że posiada tę siłę duchową, któraby się utrzymała jeszcze na zwaliskach wszechświata, gdyby mogła mieć wszechświat przeciwko sobie.
 Ale jedynie ku końcowi rozwojów historycznych prawdy takie ukazują się i stają się faktami oczywistymi. Nieraz zwątpienie i rozpacz ogarniają tych, co otoczeni są ciemnościami widzialnemi. A może nawet prawo zmartwychwstań wymaga, aby najwyższą męczarnią, zadaną temu, kto umiera dla zmartwychpowstania, była niemoc zwątpienia, poza którą niema już chyba ani boleści, ani śmierci.
 Ostatecznie wydaje mi się, że Polska otrzymała dwie wyraźne misye, jakkolwiek obie tworzą razem jedną, tę samą i identyczną. Będąc przedstawicielką katolicyzmu i cywilizacyi w plemieniu słowiańskiem, obowiązana zwalczać pierwiastek złego, pierwiastek wstecznictwa i kłamstwa, ucisku i zbrodni — starego ducha wschodniego, który dążył do asymilacyi całej rasy słowiańskiej, aby wytworzyć z niej narzędzie zniszczenia przeciw Chrystusowi i przeciw temu światu europejskiemu, który musiał oddać Chrystusowi.
 Pierwiastek rosyjsko-azyatycki nie dąży zatem ostatecznie do niczego innego, jeno do zniszczenia na ziemi aż do ostatnich śladów wszelkiej miłości i wszelkiej wolności chrześcijańskiej. Polska otrzy-