Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/799

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

nie odesłano do Centralnego więzienia i mam nadzieje, że mi się to uda. Będę prosił, abyś odsiedział karę w tym domu, aby ci dano jakieś zajęcie, któreby złagodziło surowość więzienia i ułaskawiono cię w połowie. Będzie to zależało od twego teraz postępowania.
 — Dziękuję, panie dyrektorze.
 — A teraz wracaj do warsztatu.
 Duplat, ukłoniwszy się powtórnie, wyszedł ze strażnikiem, a dyrektor oddalił się do swego gabinetu.
 Ksiądz d’Areynes pogrążony w zadumie nie ruszył się z okna, gdziemy go widzieli stojącego. Wreszcie wyszedł z tego ciemnego zakąta, podszedł ku pisarzowi.
 — Pan jesteś tu jeszcze? księże jałmużniku.
 — Tak — odrzekł. — Mam prośbę do pana.
 — Jestem na rozkazy. O co chodzi?
 — Idzie tu o pokazanie mi aktu stanu cywilnego Duplata.
 — Nic łatwiejszego. Natychmiast.
 Tu pisarz wydobył z szafy księgę z pośród mnóstwa innych, przerzucił ją, odnalazł stronicę na której była mowa o Duplacie i położył otwartą przed jałmużnikiem, mówiąc:
 Przeszłość skazańca jaką ksiądz Raul tak poznać pragnął, mógł jedynie tylko rozproszyć jego powątpiewania.
 Utkwiwszy wzrok w kolumnę, gdzie się znajdowały poprzednie wyroki i czytał:
 Rok 1871. Zasądzony na deportacyę dnia 26Czerca za udział w Kommunie w stopniu kapitana.
 1878. Skazany w Numei na dziesięć lat ciężkich robót za kradzież.
 1888. Ułaskawiony i powrócony do kraju z oddaniem pod nadzór policyjny.
 1889. Skazany na trzynaście miesięcy więzienia, za samowolne wydalenie się z wyznaczonego mieszkania.