Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/513

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

okalały jak niegdyś koroną jej czoło licznemi teraz poorane zmarszczkami.
 A jednak ta kobieta liczyła zaledwie czterdziesty trzeci rok życia, początek dojrzałości, prawie jeszcze młodość!...
 Blade jej oblicze nosiło ślady przebytych cierpień, a tych cierpień było bez liczby Oczy jej o smutnem wejrzeniu, jak gdyby wiecznie zasnute łzami, wyblakły od płaczu.
 Nie dziwna!... biedna ta męczennica, wycierpiała tyle!
 Opuszczona przez męża, który myślał jedynie o używaniu rozkoszy życia, tego życia zezwierzającego człowieka, zatapiał w nim pozostałe resztki uczuć szlachetnych i intelligencyi.
 Nieszczęśliwa Henryka jedyne szczęście znajdowała w swojej Maryi-Blance.
 Oddana wyłącznie wychowaniu tego dziewczęcia, którego sądziła się być matką, nierozłączała się z nią nigdy, otaczając ją rozumną pieczołowitością i niewyczerpanemi skarbami miłości macierzyńskiej, a tem samem usuwała się o ile mogła od hucznych zabaw i balów, wydawanych przez Gilberta.
 Biedna kobieta starała się wszelkiemi sposobami pozyskać utracone przywiązanie męża, dając mu poznać o ile jest dla niej bolesnem jego zupełne usunięcie się od niej, o ile jego szalone ekscentryczności postępowania mogły przynieść szkody jego honorowi i zagrażać szczęściu ich córki.
 Łzy, prośby, zaklęcia, wszystko było daremnem. Gilbert dozwolił się unieść rwącemu potokowi występków, powstrzymanych chwilowo przez nędzę.
 Pochwyciwszy pieniądze, myślał jedynie teraz o wynagrodzeniu sobie czasów przebytego niedostatku, a wynagradzał to z nadmiarem, w ten sposób, iż w dalszym, lub bliższym czasie ostateczna ruina stawała się nieuniknioną.
 Na łagodne uwagi i rozumne napomnienia żony, odpowiadał obelgami, a zatem wszystko było skończone!... tak... ostatecznie skończone!
 Miłość biednej kobiety dla małżonka wygasła wraz ze zniknięciem dla niego szacunku, jakiego pomimo wszelkich usiłowań zachować nie była wstanie.
 Powiedziała sobie nareszcie: