Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/469

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.
Nieprzyjęte. — Zwrot ekspedyantowi.“

 W pierwszej chwili, Joanna niezrozumiała bolesnej ważności tego objaśnienia:
 Rozdarła pierwszą kopertę.
 Znajdował się list pisany przez nią do matki. Ten list był rozpieczętowany.
 Na marginesie pierwszej kartki, były czerwonym atramentem nakreślone te słowa:

 Pani Lamblin zmarła w dniu 15 Marca 1877 roku.

 Po przeczytaniu tego, biedna kobieta doznała straszliwego wstrząśnienia.
 Na szczęście łzy, wytrysnąwszy z ócz jej strumieniem, powstrzymały atak sercowy, który mógłby był zagrozić jej tyciu.
 Róża, znajdująca się wciąż przy niej, usiłowała ją uspokoić.
 Joanna drżącą ręką rozdarła kopertę drugiego listu.
 Znajdował się w niej nierozpieczętowany list do księdza d’Areynes, a na tym liście również czerwonym atramentem nakreślony ten jeden, jedyny wyraz:

Nieznany“.

 Przeczytawszy to, biedna kobieta osłupiała.
 Miałżeby więc i ksiądz d’Areynes umrzeć także? Lecz jego śmierć nie tłumaczyłaby dostatecznie tego objaśnienia: „Nieznany“.
 Jakto? Nieznano więc tego człowieka dobra, którego nazwisko czczono w całej parafii?... Nieznano w kościele świętego Ambrożego, gdzie tyloma dobroczynnemi instytuami unieśmiertelnił swe imię?
 To było niemożebnem! lecz aby nadać temu kłamstwu pozór prawdy, wystarczyła niedbałość, lenistwo, albo zła wola którego z niższych pocztowych urzędników.
 Gdyby ksiądz d’Areynes nie mieszkał już przy ulicy Pepincourt i nie był wikarym przy kościele świętego Ambrożego, list zwrócony do pocztowego biura, odbierający go 15