Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/435

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

 Utworzyć sobie nową niewzruszoną tożsamość nie było rzeczą tak łatwą do wykonania.
 Depréty szukał ku temu sposobów, gdy traf przyszedł mu w pomoc niespodziewanie.
 Fregata „Le Var“ zarzuciła kotwicę w Numei, wysadziwszy na ląd około sta kolonistów i skazańców.
 Podróż tego statku, była wyjątkowo utrudnioną, z pomiędzy wolnych pasażerów wielu ciężko zachorowało, tak, iż przy wylądowaniu musiano ich przenieść do szpitala.
 Pomiędzy temi pasażerami znajdował się dwudziestosześcioletni młodzieniec, któremu spadający drag fregaty w chwili manewrów podczas burzy, rozbił czaszkę.
 Zaniesiono go na salę świętej Cecylii i złożono na łóżku, zajmowanem poprzednio przez Duplata.
 Gaston Depréty, otrzymał rozkaz rozebrania chorego, przy pomocy drugiego infirmera, złożenia go na łóżku i udzielenia pierwszego opatrunku czego wymagał stan jego zdrowia bardzo niebezpieczny, jak utrzymywał chirurg.
 Spis nowo przybyłych został przesłany Zarządowi wyspy, wszak bez żadnych innych szczegółowych objaśnień po nad te, jakie były zapisane w rejestrowych księgach na pokładzie statku.
 Po przybyciu na wyspę, wszyscy mieli złożyć gubernatorowi paszporta wraz prawnemi dowodami stwierdzającemi osobistość każdego.
 Zabrawszy garderobę, oraz inne przedmioty, będące własnością chorego, dla złożenia ich w biurze siostry Łucyi, która obowiązana była zapisać to wszystko do rejestru, Deprèty nie omieszkał przetrząsnąć kieszenie, dla odszukania tam jakichś wartościowych przedmiotów.
 Znalazł zegarek złoty z łańcuszkiem, portmonetkę zawierająca pięćset franków, oraz portfel wypchany papierami.
 W chwili, gdy wydobywał ów portfel z kieszeni krwią zbroczonego tużurka chorego, wysunął się zeń jakiś papier i upadł na ziemię.
 Za pierwszym rzutem oka Deprèty poznał ważność tego papieru. Rozwinął go szybko i czytał co następuje: