Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/334

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

gdzie wyekspedyował depeszę, zaadresowaną do hrabiego Emanuela d’Areynes, jak gdyby nie wiedział o jego śmierci i nie odebrał jeszcze telegramu doktora Pertuiset;

HRABIA EMANUEL D’AREYNES
w Fenestranges — Lotaryngja.
 Cud prawdziwy! ksiądz Raul żyje. Doktór go uratował.“
Gilbert Rollin.

 — Działając tak, udam że nie wiem o niczem — mówił sobie nędznik. — Za godzinę wyślę tę drugą depeszę jaką mam przygotowaną. Będą sądzili, że nie odebrałem telegramu doktora Pertuiset, aż po wysłaniu mojego, tym sposobem naprawię pozorną niby ma winę!
 Po wysłaniu pierwszej depeszy, Gilbert udał się do kawiarni, aby tam spędzić jaką godzinę czasu, co było mu potrzebnem przed wyekspedyowaniem listu do doktora Pertuiset, o jakim wzmiankował temuż w pierwszej depeszy.
 O piątej powrócił na ulice Servan i podczas gdy mamka przygotowywała obiad, napisał list do doktora w Fenestranges.
 Pertuiset, jako prawdziwy przyjaciel zmarłego hrabiego Emanuela, zajął się formalnościami pogrzebu, co w braku obecności rodziny, uważał sobie za obowiązek.
 Akt zejścia spisanym został w merostwie wioski. Pogrzeb miał się odbyć na trzeci dzień po zgonie. Doktór zażądał tej zwłoki czasu, ażeby dać możność przybycia Gilbertowi do Fenestranges.
 Nie wątpił, że mąż Henryki stawi się na jego wezwanie, choćby ze względu na interesa, wymagające jego obecności w Lotaryngii.