Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/28

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

 Bolesna zmarszczka zarysowała się na czole hrabiego. Utkwił spojrzenie w Rajmunda.
 — Zrozumiałem! — zawołał tenże, wyciągając swe obie ręce ku paralitykowi Zrozumiałem mój dobry panie! Żaden list ani depesza przedostać by się obecnie nie zdołały, lecz można znaleść posłańca, któryby przedostawszy się przez hordy pruskie, przybył do Paryża za nim oni staną pod ego murami. Tym posłańcem, ja będę!
 Źrenice hrabiego radością zapromieniały. Nie liczył na taką ofiarę ze strony wiernego sługi.
 — Ty byś to uczynił Rajmundzie? — wykrzyknął Pertuiset zdziwiony, o tyle bowiem ów zamiar zdawał mu się być trudnym i niebezpiecznym.
 — Będę się starał, panie doktorze, i mara nadzieję, że mi się uda. Jeżeli niemcy zajęli główne drogi, stary kupiec Rajmund Schloss, zna kręte ścieżki, niedostępne przejścia dla tych, którzy o nich nie wiedzą. Nie mówię, ażeby mi to dokonać się udało, bez trudu, lecz przejdę.... przysięgam, że przejdę! Zanim zostałem strzelcem, a potem ogólnym nadzorcą lasów u pana hrabiego, odbyłem ze dwadzieścia razy taką pieszą wędrówkę z Fenestranges do Paryża. Nie zabłądzę więc i jakkolwiek bądź chytrymi są ci przeklęci niemcy, ja będę od nich chytrzejszym.... Przedostanę się, i przybędę!
 Oblicze hrabiego rozpogodziło się z każdą chwilą. Usiłował poruszyć się, ale paraliż przykuwał go w miejscu.
 — Masz wiec nadzieje, że ci się uda? — zapytał doktór Pertuiset.
 — Więcej niż nadzieję.... Mam pewność!
 — Przypuśćmy, że będziesz się mógł przedostać ale czy powrócić zdołasz?
 — Dla czego nie?
 — Jakże sobie poradzisz? mój biedny Rajmundzie?
 — Tego jeszcze nie wiem, lecz poszukamy sposobów obadwa ż księdzem d’Areynes i odnajdziemy je niewątpliwie. Jakiem Lotaryńczyk, wyplatamy niemcom figla! Zresztą, wszak niema ich jeszcze w Paryżu! Znajdują się Francuzi we Francyi, i mam nadzieję, że każde miasto, każda wieś, osada, bronić się będzie i iść im naprzód niepozwoli, chociażby mężczyźni nie mieli innej broni nad stare zardzewiałe