Page:Nałkowska - Książę.djvu/232

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.
224
 
 

które w sobie zawierają już odpowiedź straszną. Tylko głosem poważnym:

— Alicjo — —

Zadrżałam po samo serce i w męce bezgranicznej położyłam twarz na jej kolanach. Przez łzy płynące wyszeptałam:

— Siostro...