Page:Nałkowska - Książę.djvu/145

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been validated.
137
 
 

strofy Katulla, który śpiewał kiedyś nad tym jeziorem — i marzyłem o Pani...

Marzyłem — i myślałem, że jeden uśmiech Pani wart jest stokroć więcej, niż cały ten okrutny kult „bezbożnych ołtarzy“. Bo jest Pięknem...

I czemu Pani nie chce się uśmiechać?“