Page:Makuszyński - Połów gwiazd.djvu/289

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
285
DOPISEK

Niech ci zapuka mocno skroń,
Niech ci tajemnie trysną łzy,
Albowiem piękne miałem sny,
Dziecinne sny...
Jakiś cię mocny chwyci żal,
Senny się ozwie jakiś zew,
Gdy myśli poślesz w siną dal
Jak roje mew,
Płaczących mew...
Kiedy nie będzie po mnie nic,
Kiedy zapomnisz moich lic...