Page:Makuszyński - Połów gwiazd.djvu/287

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.



Kiedy nie będzie po mnie nic,
Kiedy mnie spotka cudny skon,
Skon z twoich ust,
Kiedy zamilknie każdy dzwon,
Kiedy nie będzie po mnie nic,
Tylko historya bladych lic,
Śmiertelnych chust;
Tylko historya mętnych słów,
Spękanych ust,
Historya obłąkanych snów,
Prócz tego nic...
Nikt moich nie spamięta lic,
Nikt moich nie spamięta słów,
Nie namaluje moich snów,
Słonecznych widzeń chorych głów —
I nie zostanie po mnie nic:
Z rzezanych skrzyń,
Z pomiędzy wstąg,
Wydobądź najdziwniejszą z ksiąg,
Z rzezanych skrzyń,
Z pomiędzy wstąg...
Gdy się rozsnuje smutek w krąg,