Page:Lew Tołstoj - Zagadnienia seksualne.djvu/55

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
49
Urywki z dzienników i listów prywatnych.


podniosłem i wywyższającem — zupełnie tak, jak u zwierząt i owadów.



Nie sądzę także, aby bliższe obcowanie durowe z kobietami było konieczne. Jest ono tylko wówczas piękne i przyjemne, jeżeli się kobiety jako takiej, w niczem nie wyróżnia od innych ludzi.

One potrzebują przedewszystkiem, jak mi się zdaje, pracy — pracy absorbującej wszystkie ich siły.

Przyznaję, że podobało mi się niezmiernie dzieło autorki pani Stockhem p. t.: »Życie twórcze«, które mi niedawno przysłano. Mówi ona: jeżeli w człowieku, wyłoni się obok innych codziennych potrzeb, popęd płciowy, to należy go uważać za popęd twórczy, który przejawia się tylko na najniższych stopniach rozwoju, jako pożądliwość. Ten popęd jest naszym zasobem twór:zym, zależy więc tylko od naszej woli i dążenia, przekształcić go w inny rodzaj działalności fizycznej lub co lepsze — duchowej.

Sądzę, że jest to siła, będąca cząstką skłalową sprawy Bożej — sprowadzenia królestwa Bożego na ziemię. Akt płciowy jest transmisyą możności pracy w sprawie Bożej na innych — na nasze dzieci — zaś wstrzemięźliwość, bezpośrednią współpracą i najwyższym objawem życia. Przejście