Page:Lew Tołstoj - Zagadnienia seksualne.djvu/17

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
11
O małżeństwie.


kowi rozkoszować się obfitym i wykwintnym pokarmem, jakkolwiek wielu uważa go za jedyny warunek prawdziwego zadowolenia.

Należy więc potępić traktowanie miłości cielesnej jako coś wzniosłego. Natomiast powinno się zrozumieć, że człowiek nietylko nie dojdzie do celu przez wspólność płciową z przedmiotem miłości w małżeństwie lub poza niem, czy tym celem będzie służba ludzkości, ojczyźnie, wiedzy i sztuce, nie mówiąc już o służbie Bogu, ale co więcej, że zakochanie i obcowanie miłosne utruduiają zawsze osiągnięcie celów ludzkości — chociażby nie wiem jak usiłowano wykazać w prozie i w poezyi coś wręcz przeciwnego.

To jest punkt piąty z istotnej myśli, którą chciałem wypowiedzieć i jak sądzę w mojem opowiadaniu wykazałem. Zdawało mi się, że można wprawdzie spierać się o to, w jaki sposób usunąć to zło przezemnie wskazane, nie można jednak odmówić słuszności myślom tam podniesionym.

Sądziłem, że na to każdy zgodzić się musi przedewszystkiem dlatego, że odpowiadają one w całej osnowie zarówno postępowi ludzkości, od wyuzdania ku coraz większej wstrzemięźliwości, jak też świadomości moralnej i naszemu sumieniu, które zawsze potępia rozpustę, a ceni wstrzemięźliwość, powtóre zaś dlatego, że te zasady są nieuniknionym wynikiem nauki ewangelii, jawnie przez nas wyznawanej, albo w każdym razie nie-