Page:Lew Tołstoj - Zagadnienia seksualne.djvu/106

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

dzielnie służyć ludzkości, bo jej cały ustrój skłania ją nieubłaganie do służenia mężczyźnie. Służenie ludzkości z natury rzeczy rozpada się na dwie kategorye: zwiększenie szczęścia w istniejącem społeczeństwie i przedłużanie rodu ludzkiego. Do pierwszej roli powołani są przedewszystkiem mężczyźni, uchylając się od drugiej, oddanej całkowicie kobietom. O tej granicy nie wolno zapominać i zacierać jej, jak to dzisiaj niejedni czynią. Stąd powstają bowiem odmienne obowiązki obojga płci, obowiązki płynące nie z teoryi, lecz z natury rzeczy. Stąd wypływa także ocena cnoty i występku mężczyzny i kobiety, ciągnąca się po przez wszystkie wieki, istniejąca teraz i zawsze, dopóki istnieć będzie rozum.

Mężczyzna ponoszący w życiu różnorodne trudy i kobieta rodząca, karmiąca i zajmująca się wychowywaniem swoich dzieci, będą zawsze czuć, że robią to, co należy, budząc szacunek i miłość ludzką za wypełnianie swojego powołania. Powołanie mężczyzny jest różnorodniejsze i szersze, powołanie kobiety bardziej ograniczone, ale głębsze i dlatego, gdy mężczyzna ze stu swoich obowiązków zaniedbuje jeden lub dziesięć, to wypełnia jeszcze dziewięćdziesiąt, nie stając się szkodliwym. Kobieta zaś, mająca tylko trzy obowiązki, gdy dwa z nich zaniedba, staje się szkodliwą. Panowała zawsze taka opinia i będzie panować, bo taką już jest istota tej sprawy. Mężczyzna,