Page:Jarosz Derdowski - O Panu Czorlińscim co do Pucka po sece jachoł.djvu/79

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

— 61 —

Ciejbem tero cy zaspiewoł marsza kaszubsciego? —
Tej ciwnięcem głowe sywy znak werazny daje,
Ze na taką z nim ugodę barzo rod przestaje.

Czorlińsci spiewo kaszubsciego marsza.

Szlachcec w tele so poprawieł od surduta trocie,
Po kapuze sę poklepoł i ująn pod bocie,
Głowę schyleł kąseczk na bok, a ciej beł ju w szeku,
Zacząn śpiewać, co ju chwilkę trzemoł na jęzeku!

Tam, gdze Wisła od Krakowa
W polscie morze płynie,
Polsko wiara, polsko mowa
Nigde nie zadzinie.
Nigde do zgubę
Nie przyńdą Kaszube,
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzemąme z Bodziem.


Stanąn... Koń le wjedno w gorę kopeta podnosy —
Z tego ceszy sę Czorlińsci i śpiew dali głosy:

Me z mniemcami wiecie całe
Krwawe wiedle wojne,
Wolne piesnie wjedno brzmniałe
Bez gore i chojne.
Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube,
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzemąme z Bodziem.

Przeszed Krzyżok w twardy blasze,
Poleł wse i mniasta,
Za to jego cepe nasze
Grzmocełe lot dwa sta.