»Moloch«, cztery epizody z życia.
Powiedział Przybyszewski aforyzm o miłości: »Miłość to jest stryczek, na którym szatan ciągnie duszę do piekła«. I pokazał, że jego miłość kopie zawsze grób tej duszy, w której się zrodziła. Ellen Key usiłuje skutecznie walczyć z tymi, co sądzą, »że podczas gdy Bóg po raju przechadzki odbywał, szatan się po pustyni przechadzał i wynalazł miłość!...«
Autor »Molocha« powiedział w czterech swoich epizodach: »Miłość, to jest Moloch, który dusze pożera, i chciał to udowodnić, aby módz stanąć w rzędzie z tymi, którzy rodowód miłości wywodzą z piekła, plując równocześnie prosto w twarz rozśpiewanym wiosennym trubadurom miłosnym. Tę ostatnią demonstracyę chciał zrobić śmiało, bez ogródek, »nowożytnie« i zamajaczył mu się z daleka, bardzo z daleka Wedekind, mistrzowski »pogromca ludzkich bydląt« i jego zuchwała metoda.