Page:Staff - W cieniu miecza.djvu/94

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.



IV. KIESZEŃ.

 

Wychowane w wilgotnej, stęchłej domu sieni
Dziecko miasta, któremu ogrody i baśnie
Obce są, a znajome jeno w domu waśnie
Jątrzące się wśród biedy, której nic nie zmieni;

Dziecko ludzkiego ula, co dla trosk-szerszeni
Zbiera w dzień miód niesłodki znoju, nim w noc zaśnie
I wraz z słońcem w śnie myślą niemarzącą zgaśnie,
Dziecko! ty jednak chowasz świat w biednej kieszeni.

O, bajeczna poezjo kieszeni chłopięcej,
Co kryje w sobie dziwów drogocennych więcej,
Niż dno morza, rupieci różnych skarbce całe:

Kamyki, sznurki, szkiełka, pióra zardzewiałe
I kredki kolorowe, gdzie snom jeno znane
Śpią stubarwne pejzaże nienamalowane.



90