Page:Staff - W cieniu miecza.djvu/71

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

GRZĄDKA DZIEWCZĘCA.



Nie kryj marzeń przede mną, dziewczyno, jak złota
Swoich włosów nie kryjesz. Z duszy twej zakątka
Przez oczy ci wyziera twa cała istota.
Zresztą zdradza cię własna pod oknami grządka.

Jak gdyby ją najskrytszych twoich uczuć prządka,
Przyjaciółka dziewczęcej komnaty, tęsknota,
Utkała z twych bezwiednych snów i myśli wątka
W kobierzec, gdzie się w cudny wzór tajń twoja mota.

Widzę, co widzą szyby twojego pokoju:
świętą wstydliwość fiołków, lilij biel marzącą,
Posłuszne przywiązanie słabego powoju

I panieńskiego mirtu cierpliwość tęskniącą —
A wszystko przeplatają wkrąg niezapominki
Ciche, czyste i piękne, jak dobre uczynki.



67