Page:Staff - W cieniu miecza.djvu/20

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

W MAJOWĄ NOC...



w majową noc, wśród woni róż,
W ogrodzie, w pełń księżyca,
Siedzę wsłuchany w tęskną głusz,
Co snami pierś nasyca,
I nagle błyska mi wśród drzew
Biel szat twych mgłą obłoku,
Rozlega się twój cichy śpiew...
Już mnie dojrzałaś w mroku...

A słowik w bzach zawodzi w głos,
Spiew niesie się po perłach ros
I noc srebrzysto-biała
Miłością dyszy cała.

A ty, jak nocy śnieżny kwiat,
W miesięcznych lśnień błękicie,
Skradasz się w szmerze lekkich szat,
Zachodzisz ztyłu skrycie,
Kryjesz mi oczy dłońmi rąk,
Śmiejąc się jasnym śmiechem,
A pusta twoja radość wkrąg
Przeczystem dzwoni echem.

A słowik w bzach zawodzi w głos,
Śpiew niesie się po perłach ros,

16