Page:Staff - Tęcza łez i krwi.djvu/174

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

Jesteśmy tam. Chociaż dzień jasnolicy
Tu nas wmieszanych w obcy widzi tłum,
Noc nas zastaje duchem u granicy
Wsłuchanych w wiatru rodzinnego szum,
Co nam ojczyzny niesie wolne imię,
Wspartym tęsknotą o kije pielgrzymie.



170