Page:Sny o potędze.djvu/105

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.
101
PIEŚŃ O OCZACH

Chronić będą twe stopy słabe a tak możne!
Żmija, świętości twojej mocą porażoną,
I dziki zwierz upadną do nóg twoich trwożne,
Bo błogosławion owoc kobiecego łona!

Światy kobiecych oczu! O, tonie jeziorne!
Pełne tajemnych cudów i skarbów ukrytych,
Pełne słów niezgadnionych, gdzieś na dnie wyrytych,
O, oczy, tak wymowne w godziny wieczorne!