Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/304

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has not been proofread.

stością bez wartości, Henryka bowiem obejmie używalność dochodów od miljonowego kapitału stryja, czego zaprzeczyć nikt jej nie będzie wstanie!
 — Bądź co bądź, partya wygrana! dodał łotr z zadowoleniem. Należy teraz jedynie cierpliwie oczekiwać! ***  Denuncyacya bezimienna złożona w biurze policyi przez Gilberta przeciw Serwacemu Duplat silne sprawiła wrażenie.
 Oskarżenie to dołączone do innych przed tem przesłanych, stwierdzało rolę jaką ów były kapitan odegrał podczas panowania Kommuny.
 Wszystkie te denuncyacye wskazywały go jako niebezpiecznego zbrodniarza, ale żadna z nich nie zawierała wskazówek, gdzie go poszukiwać należy? Ostatnia, przeciwnie, przesłana przez Gilberta, wskazywała ślady i jego obecne schronienie.
 Należało go bezzwłocznie pochwycić, jako zakłócającego spokój publiczny, jako jednego z najgorliwszych kierowników spustoszeń dokonywanych w okręgu parafii świętego Ambrożego.
 Agenci, którym nakazano już przedtem rozpocząć poszukiwania tej osobistości, otrzymali drogocenne objaśnienia zamieszczone w liście Gilberta.
 Było koniecznem rozpocząć jak najrychlejsze działania, jeżeli chciano przeszkodzić Duplat’owi w przejściu granicy i stawić go przed sądem wojennym rezydującym w Wersalu, któryby mu wymierzył rychłą sprawiedliwość.
 Dwóch starych doświadczonych łapaczów, z oddziału bezpieczeństwa publicznego, Boulard i Duclos, silnych i tego zbudowanych, zostali wysłanemi w pogoń za ukrywającym się w Champigny pod nazwiskiem Juljana Serwaize-Duplat’em u praczki Palmiry.
 Na tem ograniczały się dostarczone objaśnienia.
 Gilbert powstrzymał się umyślnie, od załączenia numeru domu przy ulicy Brétigny, niechcąc ażeby jakiekolwiek podejrzenie o zdradzie z jego strony mogło się zrodzić w umyśle byłego kapitana. Mąż bowiem Henryki, jako człowiek nader