Page:PL Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 2.djvu/56

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.

starał się jednak podtrzymywać zbyt zboża Dniestrem, i dla tego ciągle ponawiał traktaty handlowe z Turcyą, tak w 1489 r. między Kazimierzem i Bajazedem, w 1519 i 1525 między Zygmuntem 1, Selimem i Selimanem; w 1568 Zygmunt August, w 1623 Zygmunt III z Muatafą zawarł traktat o swobodnym handlu i spławie Dniestrem do Białgorodu. Tatarowie, wojny kozackie zadali ostateczny cios handlowi polskiemu na Dniestrze, tak że o nim zapomniano zupełnie. Za Augusta II jenerał saski Trautmannsdorf, posłany nad Dniestr przeciw Turkom, pisał do króla, że żegluga na Dniestrze niemożebna. Za Stanisława Augusta biskup Krasiński w 1769 podał rządowi francuskiemu projekt komunikacyi z Francyą za pomocą Dniestru, skutkiem czego wysłani zostali inżenierowie dla zrobienia hydrograficznej mapy Dniestru. Wkrótce po manifeście cesarzowej Katarzyny II, wydanym 22 lutego 1784 do wszystkich narodów Europy, aby wszelkie swoje siły handlowe kierowali ku Czarnemu morzu, hr. Waleryan Dzieduszycki w r. 1785 od Ladawy 19 kil. wyżej Mohylowa aż do Akermanu, spławił szczęśliwie ładunek jakich 1700 centnarów pszenicy na kilku statkach do 46 cali zagłębiających się, w czasie 142 godzin. Tak tam, jak i nazad, progi pod Jampolem z pomocą żagli szczęśliwie przebył. W r. 1788 i 1789 ck. rząd austryacki kazał zbudować w Kołodrubach 3 wielkie statki, a 4 małe, na ładunek od 350 do 800 cetnarów, zagłębiające się na 18 do 20 cali, a to do przewiezienia potrzeb dla wojska w okolicy Chocima, zdobytego w onym czasie przez księcia koburskiego. W r. 1802 ksiądz Caspari, ck. naddyrektor budownictwa, wystawił pod Zaleszczykami statek żaglowy, 60 stóp długi, u dna 11 stóp szeroki, z burtnicą 3 stóp wysoką, czyli z wysokością pokładu 6 stóp i 6 cali, na ładunek 180 do 200 cetnarów, z zagłębieniem się 13 cali. Na dniu 4 października w obec licznych gości tenże duchowny w towarzystwie ck. starosty obwodowego barona Dyke, mimo małej wody, bo 15 do 18 cali niżej zwykłego stanu niskiego, dopłynął do Okopów i powrócił do Zaleszczyk, a stąd udał się aż do Rozwadowa, skąd spuścił się wodami i 3 grudnia stanął w Zaleszczykach. W r. 1803 baron Dyke odbył żeglugę z Zaleszczyk, w której kilka statków, każdy z ładunkiem 400 cetn., dostało się do Majaku. Z takimże ładunkiem powrócił, zapomocą holowania liną, w górę rzeki. W r. 1804 kupiec lwowski Franciszek Baur jednym statkiem z Rozwadowa, a z Zaleszczyk trzema statkami, 12 do 14 stóp szerokimi, a 64 do 70 stóp długiemi odbył transport korzystny do Majaku; z powrotem doprowadził ładunek 1440 cetnarów do Zaleszczyk, a na czwartym do Rozwadowa. W tymże czasie było 94 statków z Galicyi w Odessie. Te doświadczenia dowiodły, iż Dniestr slużyć może do żeglugi aż po samo morze, tak tam jako i nazad; ale zarazem wykazały trudności. Od roku 1820 wywóz z Galicyi Dniestrem ciągle wzrastał, ograniczając się z początku na drzewo budulcowe i opałowe, kamienie i inne przedmioty handlu pogranicznego. W r. 1822 wywóz uczynił do 4300 złr., w r. 1826 do 22800 złr. W r. 1837 spławiono do Odessy z kopalni pod Kołomyją 600 cetn. węgla kamiennego; w r. 1842 do 7000 cetn. węgla kam. i pszenicy; w r. 1842 do 7000 korcy pszenicy. W r. 1843 z obwodów stanisławowskiego i czortkowskiego, prócz wielu mniejszych partyj drzewa budulcowego, węgla kamiennego i t. d., spławiono także 38,500 korcy pszenicy i 2625 korcy roślin strączkowych, w wartości ogólnej 130,000 złr. W r. 1815 odbyto Dniestrem spławów w dół 87, wartości 20,000 złr. mk.; w r. 1846 spławów 383, wartości 67,000 złr. mk.; w r. 1847 spławów 909, wartości 102,000 złr. mk.; w r. 1848 spławów 277, wartości 70,000; w r. 1849 spławów 543, wartości 105,000 złr. mk.; w r. 1852 spławów 1065, wartości 64000 złr. mk. To wszystko dowodzi, że mimo niepomyślnych stosunków spław na Dniestrze przecie był popłatnym. Dniestr w górnym swym biegu, mianowicie od Czajkowic do Martynowa, zanieczyszczony drzewami, a szczególnie w obwodzie samborskim, mając łożysko ścieśnione wielu mostami jarzmowemi o małym otworze, nie może być użyty do żeglugi; od Niżniowa atoli do Okopów i w dalszym swym biegu jest Dniestr jednym znajpiękniejszych gościnców wodnych w Europie; tylko mielizny, których jest niewiele, nie dopuszczają żeglugi przy małym stanie wody. Usunięcie tych zawad od Czajkowic w dół pociągnie za sobą wprowadzenie regularnej żeglugi parowej; Dniestr zaś byłby w ten sposób szlakiem handlowym, pomyślność i bogactwo roznoszącym. Atoli od oczyszczenia tej rzeki od Kołodrub do Okopów, wykonanego w r. 1788 pod kierunkiem księdza Caspari, ówczesnego ck. gal. dyrektora nawigacyi; od zrobienia przekopu od Hordyni do Czajkowic; od zniesienia grobli młyńskiej w Podolcach i zbudowania w r. 1845 kilku tam kamiennych pod Niżniowem i Ostrą, nic więcej nie uczyniono, aby spławność tej rzeki podnieść. Na ostatnim sejmie lwowskim poruszono kwestyą połączenia Dniestru zapomocą kanału i rzeki Sanu z Wisłą. Projektowane połączenie morza Czarnego z Baltykiem, prowadzące za sobą uregulowanie splawności Dniestru i Wisły, okazać się musi dla wytwórców rolnych bardzo korzystnem, gdyż wówczas centralny w handlu rynek londyński znajdzie się w za-