Page:Makuszyński - Połów gwiazd.djvu/66

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.
62
KORNEL MAKUSZYŃSKI

A krew ma moc rozkazań większą niźli bogi,
Więc grzeszne jest męczeństwo w pustych pragnień męce;
Nierządna wiara, która nie gasi pożogi,
Gdy nią krew oszalała, lecz w snach kąsa ręce...

Lub tka płaszcze z purpury przetykane złotem,
By miał tułacz rozpustny czem okrywać ciało,
Ogniami żądz spalone u Cyrce, z powrotem.
Przetom dzisiaj ukarał grzech ten — strutą strzałą.