Page:Lechoń Rzeczpospolita Babińska.djvu/9

From Wikisource
Jump to navigation Jump to search
This page has been proofread.



Ta książeczka, czytelniku — to trzy lata najcięższej niewoli polskiej, od Tymczasowej Rady Stanu do pani Paderewskiej, — w wierszach i piosenkach, rozrzuconych dotąd po czasopismach i broszurkach.

Niektóre z tych utworów tyczą się wypadków i ludzi zaledwie co zapomnianych, inne – trzeba to przyznać — wiele straciły na aktualności.

Autor jest jednak zdania, że niema tak kompromitującej sytuacji, aby szanujący się polityk nie mógł się z niej wygrzebać, i dlatego niektóre figury, dzisiaj ukryte w cieniu, mogą się jutro pokazać na widowni.

To właśnie, — a także przeświadczenie, że wspominając przeszłość, można się czasem czegoś nauczyć, skłoniło autora do zebrania tych pamfletów.

Oddaje je do rąk Twoich, pewien, że „dobrze zasłużył się Ojczyźnie“.

 

Listopad, 1920